Copilot wkracza do kolejnych funkcji Windowsa 11
Microsoftowi zależy na wdrażaniu Copilota w kolejne funkcje systemu Windows 11. Firma zapowiedziała, co czeka użytkowników systemu operacyjnego.
W sierpniu firma Microsoft zaprezentowała swoją wizję przyszłości, w której rozmawiamy z systemem Windows i w ten sposób go obsługujemy, podczas gdy myszki i klawiatury odchodzą do lamusa. Nowe zapowiedzi korporacji sugerują, że plan ten jest wdrażany w życie, ponieważ następuje kolejny etap integracji Copilota z systemem Windows 11. Sztuczna inteligencja ma stać się centralnym elementem systemu operacyjnego Microsoftu.
Copilot zastąpi nawet pasek wyszukiwania
Tom Warren z The Verge przybliżył zmiany, jakie w systemie Windows 11 szykuje Microsoft. Nowe funkcje nie pojawią się wyłącznie w urządzeniach Copilot+, którym firma dotychczas najczęściej dedykowała wszelkie zmiany związane ze sztuczną inteligencją. Wiceprezes wykonawczy Microsoftu, Yusuf Mehdi, powtarza słowa ze wspomnianej wizji przyszłości i wspomina o obsłudze głosowej systemu.
Korporacja chce, aby ludzie rozmawiali ze swoimi komputerami, a te wykonywały ich polecenia. Użytkownik powie tylko, czego oczekuje, co chce zobaczyć, a wszystko pojawi się przed jego oczami. Pomoże w tym komenda głosowa „Hey Copilot”, która na ten moment jest dodatkiem, a nie zamiennikiem klasycznych narzędzi do sterowania komputerem. Copilot zastąpi nawet pasek wyszukiwania, co na platformie X pokazał Tom Warren.
W ten sposób użytkownicy systemu mogą od razu przejść do funkcji komend głosowych, jeśli chcą z nich skorzystać. Yusuf Mehdi zdradził, że sztuczna inteligencja jest w centrum uwagi Microsoftu:
Naszą wizją jest przepisanie systemu operacyjnego na nowo wokół sztucznej inteligencji, żeby stworzyć prawdziwy komputer AI.
Według relacji użytkowników będzie można wyłączyć funkcje AI w systemie Windows 11. Tak jest w przypadku kontrowersyjnego Recalla i tak samo będzie, gdy Copilot stanie się powszechnie dostępny także w innych miejscach. Nie tylko jednak AI jest istotne dla Microsoftu. Firmie zależy także na zwiększeniu udziału chmury w obsłudze systemu, a w przyszłej wersji Worda autozapis dokumentów w usłudze OneDrive będzie automatycznie włączony.