Cyberwojna nabiera tempa. Sztuczna inteligencja w rękach hakerów to tykająca bomba

W ostatnich latach obserwujemy gwałtowny wzrost liczby ataków typu DDoS, które paraliżują zarówno systemy, jak i całe sieci czy strony internetowe. Według najnowszego raportu firmy NETSCOUT, w pierwszej połowie bieżącego roku zarejestrowano ponad 8 milionów takich ataków na całym świecie.

Zaskakujące jest, że aż 3,2 miliona z nich były skierowane przeciwko państwom w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Afryce. Ataki te nie tylko paraliżują systemy, ale najczęściej powodują przerwy w działaniu usług trwające od 5 do 15 minut, co może prowadzić do poważnych strat zarówno materialnych, jak i technologicznych.

Sztuczna inteligencja staje się kluczowym narzędziem w rękach hakerów. Jak podaje portal Euronews, "sztuczna inteligencja podsyca cyberataki i jest wykorzystywana przez państwa oraz hakerów do łamania zabezpieczeń na różnych frontach oraz do rozszerzania ataków na kilka adresów IP w celu uniknięcia wykrycia".

Te nowe technologie umożliwiają nie tylko przekraczanie standardowych barier bezpieczeństwa, ale również pozwalają na ukierunkowanie ataków, co zwiększa ich skuteczność. Nowoczesne ataki DDoS przekształcają się w "precyzyjną broń geopolitycznego wpływu", co sprawia, że stają się one poważnym zagrożeniem dla stabilności infrastruktury krytycznej na całym świecie.

Hakerzy coraz częściej sięgają po zaawansowane narzędzia oparte na sztucznej inteligencji. Asystenci AI oraz duże modele językowe, takie jak WormGPT i FraudGPT, stają się kluczowymi elementami skoordynowanych ataków. FraudGPT, jak odkrył Rakesh Krishnan z firmy Netenrich, to bot AI dostępny na dark webie, stworzony do ofensywnych działań, takich jak łamanie haseł czy nielegalne wykorzystywanie informacji bankowych.

Z kolei WormGPT nie tylko posiada wiele podobnych cech, lecz także potrafi przeprowadzać ataki BEC, wykorzystując identyfikację pracowników firm. Jak podaje Microsoft, takie działania niosą ze sobą ogromne straty dla firm, sięgające co roku "miliony".

Cyberprzestrzeń staje się areną dla działań politycznych. Współczesne wydarzenia międzynarodowe, takie jak Światowe Forum Ekonomiczne, stają się katalizatorami cyberataków. W tym roku Forum w Davos było atakowane aż 1400 razy. Podobnie w lutym i marcu doszło do ataków DDoS we Włoszech, które miały związek z serią politycznych dyskusji. Wydarzenia te pokazują, że cyberataki stają się nie tylko narzędziem do osiągania celów finansowych, ale także politycznych, co zwiększa ich zasięg i wpływ.

Źródło: PAP