"Nie jesteśmy Enronem". Jensen Huang broni NVIDII przed opiniami analityków
Szef NVIDII Jensen Huang odrzuca porównania do giganta energetycznego Enron, który starał się zamaskować swoje problemy finansowe. Równocześnie CEO uważa, że nie mamy do czynienia z bańką AI.
NVIDIA zyskuje na wciąż rosnącej popularności sztucznej inteligencji i jest pierwszą firmą, która osiągnęła wartość 5 bilionów dolarów. Jensen Huang jednocześnie nawiązał współpracę z rządem Stanów Zjednoczonych, oferując budowę superkomputerów, które prawdopodobnie będą częścią misji Genesis. W tym samym czasie CEO musi odpierać ataki sugerujące, że nie wszystkie praktyki NVIDII są czyste.
NVIDIA „nie jest Enronem” według CEO firmy
Sukces NVIDII budzi coraz większe zainteresowanie, ale nie zawsze takie, na jakie mogłaby liczyć firma. Jensen Huang zabrał niedawno głos w tej sprawie, o czym poinformował The Telegraph. CEO NVIDII miał między innymi odrzucić zarzuty, jakoby jego firma była nowym Enronem i sztucznie zawyżała swoje faktyczne przychody.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
Porównania pojawiły się między innymi ze względu na kontrowersje wokół inwestycji NVIDII w firmę CoreWeave. Otóż korporacja Jensena Huanga miała najpierw zainwestować spore pieniądze, a następnie CoreWeave miało za otrzymaną kwotę kupić od NVIDII jej chipy, co następnie „zieloni” mieli zapisać jako przychód firmy. Huang jednak bronił się przed oskarżeniami, stwierdzając między innymi, że „to nie jego firma”, a NVIDIA „będzie wspierać wzrost” CoreWeave.
Sytuacja w branży AI zainteresowała nawet znanego inwestora Michaela Burry’ego, który trafnie przewidział pęknięcie bańki nieruchomości. Teraz Burry sceptycznie patrzy na branżę AI i stwierdził, że NVIDII nie jest blisko do Enrona, tylko do Cisco, które bardzo zyskało na rosnącej 25 lat temu bańce „dot-comów”. Wtedy Cisco urosło do wartości 560 miliardów dolarów, by następnie stracić około 80% wartości.
Ostatnie wydarzenia pokazują, że wśród analityków pojawia się coraz większy sceptycyzm co do tego, czy branża AI jest w stanie sama się utrzymać. Wydaje się, że coraz bardziej rośnie przekonanie o pompowaniu bańki, która może wkrótce pęknąć. Niedawno CEO Google’a wypowiadał się na ten temat, mówiąc, że nawet największe korporacje odczują koniec boomu na sztuczną inteligencję.