Nowy niszczyciel. US Navy rozwija Arleigh Burke
Hołd dla bohatera Korpusu Piechoty Morskiej
Nadanie imienia DDG 126 stanowi upamiętnienie generała Louisa H. Wilsona Jr., 26. komendanta Korpusu Piechoty Morskiej, odznaczonego Medalem Honoru za działania na wyspie Guam w lipcu 1944 roku. Okręt został symbolicznie ochrzczony przez dwie matki chrzestne – dr Susan J. Rabern oraz Janet Louise Wilson Taylor – córkę patrona jednostki. Obecność dwóch matek chrzestnych nadała ceremonii wyjątkowy charakter, niespotykany dotąd w praktyce US Navy.
Flight III – nowa jakość pod starą nazwą
Choć z zewnętrz okręty Flight III przypominają swoich poprzedników z generacji IIA, w rzeczywistości są to głęboko zmodernizowane jednostki o zupełnie nowych zdolnościach operacyjnych. Najważniejszym punktem tej ewolucji pozostaje integracja nowego radaru ścianowego AN/SPY-6(V)1. Zastępuje on wcześniejsze systemy z rodziny AN/SPY-1, stosowane na jednostkach tego typu nieprzerwanie od lat 80.
System AN/SPY-6 to radar aktywny AESA, w którym każda z czterech anten składa się z 37 niezależnych modułów radarowych RMA. Ich budowa pozwala nie tylko na kontynuowanie pracy systemu po ewentualnym uszkodzeniu części z nich, ale również znacząco upraszcza procesy serwisowe. W przypadku prowadzenia działań na akwenach o podwyższonym ryzyku, taki stopień odporności funkcjonalnej staje się istotnym czynnikiem wpływającym na gotowość bojową całego zespołu zadaniowego.
Nie tylko radar – pełna architektura nowego systemu walki na USS Louis H. Wilson Jr.
Nowa generacja niszczycieli została również wyposażona w najnowszą wersję systemu kierowania walką Aegis – Baseline 10. Jej wprowadzenie pozwala na skuteczniejsze wykorzystanie możliwości radaru SPY-6, integrację z większą liczbą efektorów oraz rozbudowane opcje pracy w środowisku wielodomenowym. Uzupełnieniem zestawu radiolokacyjnego pozostaje radar AN/SPQ-9B pracujący w paśmie I, który w przyszłości ma zostać zastąpiony przez nowy system z antenami ścianowymi.
USS Louis H. Wilson Jr. to czwarty niszczyciel Flight III i jednocześnie 79. jednostka typu Arleigh Burke budowana dla US Navy. Cięcie pierwszych blach miało miejsce w marcu 2020 roku, a położenie stępki – w maju 2023 roku. Okręt powstaje w ramach programu, który pomimo zaawansowanego wieku konstrukcji bazowej, pozostaje filarem nawodnych sił uderzeniowych Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych.
Perspektywa strategiczna – czy Flight III to krok do przodu czy w bok?
Wprowadzenie do służby okrętów w wersji Flight III należy rozpatrywać nie tylko przez pryzmat technologicznej ewolucji, ale również w kontekście zmieniającej się strategii US Navy. Choć mówi się o rozwoju nowego typu niszczycieli rakietowych nowej generacji (DDG(X)), to zamówienia na jednostki Arleigh Burke pozostają aktualne. Przemawia za tym przede wszystkim mniejsze ryzyko związane z wdrożeniem nowych rozwiązań oraz krótszy czas potrzebny na budowę i wprowadzenie jednostki do służby.
Co istotne – mimo że program Flight III wydaje się szczytowym punktem rozwoju tej klasy okrętów, jego architektura wciąż pozwala na integrację nowych systemów w nadchodzących latach. Dla marynarki prowadzącej działania w środowisku pełnoskalowego zagrożenia – np. w zachodniej części Indo-Pacyfiku – ciągłość gotowości operacyjnej staje się priorytetem ważniejszym niż radykalne zmiany w strukturze sił morskich.
Wnioski redakcyjne
Chrzest USS Louis H. Wilson Jr. wpisują się w długoterminową strategię amerykańskiej marynarki wojennej, która w obliczu rosnącej rywalizacji z Chinami i Rosją, stawia na zwiększoną obecność sił nawodnych w strefach kluczowych dla interesów USA. Flight III – z nowymi radarami i systemem Aegis Baseline 10 – to techniczne świadectwo tej strategii.
Warto przy tym pamiętać, że choć Arleigh Burke uchodzi dziś za wzór sprawdzonego niszczyciela, jego przyszłość jest coraz mocniej uzależniona od powodzenia programów nowej generacji – w tym bezzałogowych i modułowych rozwiązań, takich jak prezentowany przez Norwegów Vanguard.