Stranger Things 5 to „arcydzieło”? Finał hitu sci-fi zaczął się mocno z 86% na Rotten Tomatoes, ale krytycy mają jeden poważny zarzut
Piąty sezon Stranger Things zadebiutował na Netflixie. Recenzje od krytyków są w większości przychylne, a jeszcze pozytywniej nowe, epickie odcinki oceniają fani.
Fani Jedenastki i reszty dzieciaków z Hawkins wreszcie się doczekali – od dziś na platformie Netflix możemy obejrzeć pierwszą część piątego sezonu, co daje nam czteroodcinkowy seans. Z uwagi na premierę Stranger Things 5 do sieci już zaczęły trafiać recenzje oraz pierwsze oceny widzów. Wygląda na to, że braciom Duffer udało się rozpocząć finałową przygodę w dobrym stylu.
W serwisie Rotten Tomatoes Stranger Things 5 ma 86% pozytywnych recenzji (przy 49 opiniach). Jeszcze lepiej niż przez krytyków nowe odcinki zostały ocenione przez fanów – aż 91% widzów uważa pierwszą część nowego sezonu za udaną. Dziennikarze chwalą tę serię za to, że dostarcza świetną rozrywkę obfitującą w humor i serce. Niestety pojawiają się też krytyczne głosy, według których bracia Duffer nie zdecydowali się wystarczająco pogłębić bohaterów.
Wstydliwy zakątek w polskim mieście. Zdjęli szpecące ogrodzenie, a tam niespodzianka
Pierwsza część piątego sezonu to emocjonująca przejażdżka od początku do końca – TV Insider.
Dla fanów to perfekcja. Niesamowita satysfakcja z tego, co cała seria do tej pory przygotowywała, aby mogło zbiec się w finale, który sprawił, że umieram z ciekawości, by obejrzeć resztę sezonu. Niezwykle podobały mi się wybory oraz niespodzianki – Zach Pope Reviews.
Chwilę to zajmuje, ale bracia Duffer znajdują swój rytm w pierwszej części piątego sezonu, pewnie poruszając się w swojej epickiej kampanii ku zwieńczeniu – IGN Movies.
To klasyczna przygodowa rozrywka w stylu lat 80. i to w najlepszym wydaniu: dzieciaki przechytrzające dorosłych, mnóstwo humoru i zaskakująco dużo serca. Obejrzałem to na jeden raz i proszę o więcej – The Standard.
Pomimo posiadania zbyt wielu bohaterów i zbyt wielu historii, pomimo tego, że przypomina raczej pięciogodzinny film niż produkcję telewizyjną składającą się z odcinków, pierwsza część piątego sezonu uderzyła mnie prosto w sercu – Nerdist.
Pierwsza część piątego sezonu Stranger Things sprawiła, że chciałam krzyczeć – to arcydzieło. […] Pierwsza część jest epicka i przypomina nam, dlaczego kochamy telewizję – Metro.co.uk.
W pędzie ku ostatecznemu starciu z Vecną Stranger Things restartuje zegar, zamiast wykorzystać rozpęd do przodu. […] Odmawiając wzbogacenia bohaterów wraz z tym, jak dorastają, Stranger Things wpada w pułapkę zatrzymanego rozwoju. Stajesz się większy, ale nie pogłębiony – Variety.
Stawka jest wysoka kosztem detali, które są niezbędne, aby zapewnić odpowiedni emocjonalny wydźwięk. Pojawiają się też trudności fabularne […]. Bardziej frustrujące jest jednak to, że ucierpieli bohaterowie, którzy do tej pory stanowili serce serialu […]. Brakuje przestrzeni na ich rozbudowanie […], na wzrost bohaterów – The Hollywood Reporter.
Już teraz możemy sami przekonać się, jak wypadły nowe odcinki wielkiego hitu giganta streamingu. Pierwszą część Stranger Things 5 jest już na platformie Netflix.