Xbox nie dostanie nowej konsoli. Będzie aplikacją jak Office

Podczas rozmowy w podcaście TBPN, Satya Nadella jasno określił kierunek, w jakim zmierza dział gier Microsoftu. Xbox ma przestać być zamkniętym ekosystemem, a zamiast tego stać się platformą obecną wszędzie - na konsolach, komputerach, urządzeniach mobilnych, w chmurze i nawet w telewizorach.

- Chcemy być fantastycznym wydawcą, podobnie jak zrobiliśmy to z Office. Będziemy wszędzie, na każdej platformie. Chcemy mieć pewność, że gry są doceniane przez graczy niezależnie od urządzenia - powiedział Nadella.

To najbardziej zdecydowana deklaracja w historii marki Xbox. Oznacza odejście od tradycyjnego modelu "ekskluzywności" i wejście w erę pełnej dostępności gier - w duchu usług Office czy Microsoft 365, które od dawna funkcjonują na wszystkich platformach, od Windowsa po iOS i Androida.

Słowa Nadelli idą w parze z konkretnymi działaniami. Xbox już wcześniej ogłosił serię bezprecedensowych ruchów - m.in. przeniesienie Halo: Combat Evolved na PlayStation 5 (premiera planowana na 2026 rok). To pierwszy raz w historii, gdy kultowa marka Microsoftu trafi na sprzęt konkurencji.

Podobny los spotka inne dotychczasowe ekskluzywy: Forza Horizon 5 i Indiana Jones and the Great Circle. Wszystko to ma być częścią nowej strategii, która stawia na zasięg, a nie zamknięcie gracza w jednym ekosystemie.

Analitycy branżowi wskazują, że Microsoft dąży do przekształcenia Xboxa z producenta konsol w globalnego wydawcę treści i usług gamingowych - konkurującego nie tylko z Sony czy Nintendo, ale z całym rynkiem cyfrowej rozrywki.

Nadella potwierdził, że mimo nowej strategii Microsoft nie porzuca sprzętu. Wręcz przeciwnie - firma pracuje nad nową generacją konsol, która ma zatrzeć granicę między konsolą a komputerem PC.

Według doniesień nowy Xbox ma trafić na rynek w 2027 roku jako hybrydowa konsola-PC klasy premium. Sprzęt ma kosztować od 1000 do 1500 dolarów i umożliwiać korzystanie nie tylko z gier Xbox, ale także z platform takich jak Steam - a nawet z tytułów przypisanych do PlayStation.

To byłby pierwszy w historii system otwarty na wszystkie główne ekosystemy, co mogłoby całkowicie odmienić rynek sprzętu gamingowego.

Według Bloomberga, dyrektor finansowa Microsoftu Amy Hood nałożyła na dział Xbox cel zysku operacyjnego na poziomie 30%, znacznie powyżej branżowej średniej wynoszącej 17-22%.

To wymusiło radykalne oszczędności: liczne zwolnienia w studiach developerskich, anulowanie części projektów i podwyżki cen subskrypcji Xbox Game Pass. Wszystko po to, by przygotować markę do nowego modelu - bardziej korporacyjnego, ale też zorientowanego na długofalowy zysk i globalny zasięg.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Gra.pl codziennie. Obserwuj Gra.pl!

Zobacz również: