Beskid Żywiecki: Tajemniczy szczyt. Ma powiązania z czarnym baranem
Miejsce ciszy, lasów i legend
Jeśli szukasz dzikiej, nieodkrytej góry, Muńcoł spełni twoje oczekiwania. Leży na uboczu turystycznych szlaków, tuż przy granicy ze Słowacją, i choć nie imponuje wysokością (1165 m n.p.m.), potrafi zaskoczyć. Zielony szlak z Ujsoł prowadzi przez strome, zalesione zbocza, gdzie przez długie kilometry możesz nie spotkać nikogo. Trud i zmęczenie wynagradza widok z Hali Muńcoł - panorama sięga stąd aż po Tatry i Małą Fatrę.
To właśnie w tych okolicach rozgrywają się stare beskidzkie legendy. Jedna z nich mówi o czarnym baranie - duchu strzegącym zbójeckich skarbów ukrytych pod Muńcołem. Według podań, wejście do skalnej pieczary otwiera się tylko raz w roku - w Boże Ciało, gdy ksiądz czyta Ewangelię. Jeśli wtedy wypowiesz odpowiednie zaklęcie, możesz zdobyć złoto. Ale uwaga - jeszcze nikomu się to nie udało.
Rezerwat Muńcoł - buczyny, które przetrwały wieki
Na południowym stoku góry znajduje się rezerwat przyrody Muńcoł, który chroni ponad 40 hektarów pięknego, pierwotnego lasu. To jedne z najcenniejszych buczyn w całym Beskidzie Żywieckim. Wiosną rozkwita tu tysiące śnieżyczek przebiśniegów, tworząc biały, bajkowy dywan. Choć wejście na teren rezerwatu jest zabronione, szlak turystyczny prowadzi tuż obok - wystarczy zatrzymać się na chwilę, by poczuć, jak natura mówi tu własnym językiem.
Nazwę Muńcoł zawdzięcza wołoskiemu słowu "muncel", oznaczającemu pagórek lub wzgórze. To ślad po dawnych pasterzach, którzy zostawili po sobie nie tylko hale, ale i opowieści snujące się do dziś po beskidzkich zboczach.
Czy warto wejść na "upiorną górę"?
Zdecydowanie tak - zwłaszcza jeśli cenisz samotność, kontakt z naturą i historię, która nie została jeszcze opisana w każdym przewodniku. Muńcoł nie oferuje schronisk ani kawy na szczycie. Nie znajdziesz tu nawet ławek, a oznakowanie szlaku bywa skromne. Ale właśnie ta surowość i brak ingerencji człowieka czynią to miejsce wyjątkowym.
Wędrówka z Ujsoł na Halę Muńcoł zajmuje około 2 godzin i wymaga dobrej kondycji. Za to nagrodą będzie cisza, otwarte przestrzenie i może... spotkanie z legendarnym baranem. Albo przynajmniej z jego cieniem.
Muńcoł to nie tylko góra - to opowieść, którą trzeba poznać osobiście. Jeśli marzy ci się szlak bez tłumów, bez plastiku i bez banału - to miejsce może cię zaskoczyć. Czasem najcenniejsze rzeczy kryją się tam, gdzie nikt ich nie szuka.
Źródła: mynaszlaku.pl, wikipedia.org/wiki/Muńczoł