Długi weekend na Kaszubach. Co mówią właściciele kwater?
Choć Kaszuby co roku przyciągają turystów malowniczymi jeziorami, spokojem i unikalną kulturą, tegoroczny sezon letni nie dla wszystkich jest udany. Pogoda od początku wakacji była kapryśna, a część osób ma ograniczone budżety, co wpływa na długość i liczbę rezerwacji. Właściciele kwater, pensjonatów i ośrodków wczasowych zgodnie przyznają - o gościa w tym roku trzeba bardziej zabiegać niż jeszcze kilka sezonów temu.
Na kaszubskich drogach można zauważyć większy ruch, plaże zapełniają się turystami, a parkingi w popularnych miejscach są pełne.
- Przyjechaliśmy z Gdańska na kilka dni - mówi pani Aleksandra, która wraz z rodziną spędza urlop nad Jeziorem Wdzydze. - Na dłużej nie możemy sobie pozwolić, ale chcieliśmy chociaż trochę odetchnąć od miasta. Kaszuby są blisko, a jeziora to idealne miejsce na odpoczynek z dziećmi.
Niektórzy turyści przyznają, że decyzje o wyjeździe podejmują w ostatniej chwili.
- Obserwuję prognozy i jeśli zapowiada się kilka słonecznych dni, pakujemy się i jedziemy - opowiada pan Tomasz z Gdańska. - W tym roku pogoda jest nieprzewidywalna, więc nie chcemy ryzykować rezerwacji z dużym wyprzedzeniem.
Branża turystyczna pod presją pogody
- U nas nie ma już wolnych miejsc na długi weekend - mówi Andrzej Knitter, właściciel ośrodka wczasowego "Półwysep Lipa". - Jeśli chodzi ogólnie o czas wakacyjny, to obłożenie jest spore. Sezon mógłbym podsumować ogólnie, że nie jest tragiczny. Oczywiście, pogoda robi swoje. Wiadomo, że branża turystyczna jest całkowicie zależna od pogody. Najbliższy czas zapowiada się lepiej, ponieważ dopisuje pogoda. Widać wszędzie wzmożony ruch.
Jak podkreślają właściciele kwater, obecny sezon jest dość podobny do poprzedniego, ale liczą na to, że cieplejszy sierpień pozwoli nadrobić straty. To, że pogoda jest kluczowa, potwierdzają także przedstawiciele Lokalnej Organizacji Turystycznej "Serce Kaszub". Turyści obserwują prognozy i kiedy pojawiają się upały, szukają miejsc, do których warto się wybrać. Wówczas z dnia na dzień rezerwują noclegi. Dzwonią, by dowiedzieć się o lokalne atrakcje.
Agroturystyka w odwrocie
Sezon jest dość trudny dla właścicieli kwater agroturystycznych na Kaszubach.
- Do dyspozycji gości mam 3 pokoje dla 8 osób - mówi Halina Rogińska, prezes Kaszubskiego Stowarzyszenia Agroturystycznego Kościerska Chata. - Jeśli chodzi o długi weekend, to jest zainteresowanie. Jednak goście chcą przyjechać na 1 lub dwa dni. Sezon jest bardzo słaby. Myślę, że pogoda i ograniczony budżet turystów mają na to wpływ. Dodam jednak, że ceny w kwaterach agroturystycznych zaczynają się od 50 zł za osobę, więc nie jest drogo. Naszym atutem jest kuchnia regionalna i o to najczęściej pytają goście.
Jak podkreśla Halina Rogińska, turyści pojawiają się, gdy tylko pogoda się poprawia. Najchętniej szukają domków nad jeziorem.
- Dawniej goście rezerwowali pobyty na 2 - 3 tygodnie - mówi. - Teraz tylko krótkie pobyty. Uważam, że ten sezon jest jeszcze gorszy od poprzedniego.
Krótki wypad zamiast długiego urlopu
Rozmowy z turystami i gospodarzami potwierdzają, że zmienia się styl spędzania wakacji na Kaszubach. Coraz mniej osób planuje długie, kilkutygodniowe pobyty, a coraz więcej wybiera krótsze wyjazdy - często w ostatniej chwili. Pogoda i finanse są w tym przypadku decydujące. Wszyscy zgodnie jednak przyznają, że jeśli sierpień będzie słoneczny, kaszubskie miejscowości mogą jeszcze przeżyć prawdziwe oblężenie.
Od 25 zł w hostelu po niemal 3 tysiące w luksusowym apartamencie - ile kosztuje nocleg na Kaszubach i w okolicach?
Ceny noclegów na Kaszubach potrafią zaskoczyć. W zależności od standardu obiektu, lokalizacji i terminu pobytu, za jedną dobę dla jednej osoby można zapłacić od symbolicznych 25-35 zł w najtańszych hostelach i kwaterach pracowniczych, po nawet kilka tysięcy złotych w ekskluzywnych apartamentach i hotelach premium.
Najtańsze opcje znajdziemy m.in. w Kościerzynie, Stężycy, Borkowie czy Żukowie, gdzie proste pokoje w hostelach kosztują tyle, co obiad w restauracji. W średnim przedziale cenowym mieszczą się prywatne pokoje gościnne czy domki nad jeziorem - za noc w takich miejscach zapłacimy zwykle od 80 do 300 zł, w zależności od udogodnień, takich jak jacuzzi, dostęp do plaży czy sprzęt wodny.
Drożej robi się w popularnych pensjonatach i ośrodkach wypoczynkowych, gdzie stawki w szczycie sezonu potrafią sięgnąć 400-900 zł. Z kolei w serwisach rezerwacyjnych, takich jak Booking.com, luksusowe hotele, apartamenty tematyczne czy obiekty z rozbudowaną strefą SPA w rejonie Kaszub, Trójmiasta i okolic wyceniane są nawet na 2,8 tys. zł za noc.
Tak duża rozpiętość pokazuje, że w regionie każdy może znaleźć coś na swoją kieszeń - od ekonomicznego noclegu po komfortowe pobyty w standardzie pięciogwiazdkowym.