Farma Iluzji w Trojanowie. To miejsce warto odwiedzić
To nie była nasza pierwsza wizyta na Farmie Iluzji. Dzieci już wcześniej odwiedziły to miejsce w ramach wycieczek przedszkolnych i szkolnych. Czy wpłynęło to na naszą wspólny wypad? Tak i to bardzo. Mieliśmy dzięki temu dwie prywatne przewodniczki!
Farma Iluzji po raz drugi
Farmę Iluzji odwiedziliśmy całą rodziną w sierpniu. Piękne słońce świecące od samego rana zwiastowało udany dzień. Od razu po przekroczeniu bramek biletowych wpadliśmy w wir zabawy. Córki prowadziły nas z punktu do punktu pokazując kolejne atrakcje. Zaczęliśmy oczywiście od zdjęć z "Głową na Talerzu", zajrzeliśmy też do Muzeum Iluzji, a potem biegiem do pierwszej z ulubionych atrakcji, czyli do Latającej Chaty Tajemnic.
Kiedy opadły pierwsze emocje, ruszyliśmy dalej - dzieci pokazywały nam, gdzie bawiły się podczas wycieczek klasowych, ale z chęcią zajrzały też na atrakcje "dla maluszków" znane jeszcze z czasów przedszkola. Sama miałam frajdę z przejażdżki kolejką "Wesołe Kaczuszki". Oczywiście została zaliczona rundka na Zaklętym Młynie i w Wirującej Komnacie.
Obowiązkowym punktem na naszej liście była też wizyta w Grobowcu Faraona oraz zjazd do Opuszczonej Kopalni. Obie atrakcje dostępne są dla dzieci powyżej 8 roku życia - młodsze dzieci mogłyby się przestraszyć efektów specjalnych towarzyszących zwiedzaniu. Zaangażowani przewodnicy świetnie wchodzą w swoje role i sprawiają, że dzieci całkowicie poddają się przygodzie przenosząc się do starożytnego Egiptu i do podziemi zapomnianej kopalni.
Pora na odpoczynek!
Po pierwszych dwóch godzinach intensywnej zabawy przyszedł czas na odpoczynek i zjedzenie małego co nieco. Mieliśmy ze sobą drugie śniadanie, więc wystarczyło skorzystać z jednego z licznych miejsc do odpoczynku. Nam przypadła do gustu tęczowa Oaza Wypoczynku. Po krótkiej przerwie ruszyliśmy eksplorować dalsze części parku.
Warto podkreślić, że na terenie Farmy Iluzji znajduje się kilka punktów gastronomicznych, w których można zjeść nie tylko lody, ale też pizzę lub obiad. My jedliśmy w Restauracji Łasuch, w której każdy może skomponować i nałożyć sobie danie sam. W głębi parku znajduje się również polana, na której można samodzielnie upiec nad ogniem przywiezione ze sobą potrawy.
Co jeszcze warto zobaczyć na Farmie Iluzji?
Zaliczyliśmy kolejno Małpie Drzewo, Magiczne Autka, na których była możliwość zrobienia pamiątkowego zdjęcia (w sklepiku z pamiątkami można odebrać do niego bezpłatną tekturową ramkę), poszukaliśmy papugi Polly w labiryncie i trafiliśmy też na balonowo-muzyczne show. Zabawa była skierowana do nieco młodszych dzieci, ale późniejszy pokaz iluzjonisty robił wrażenie także na starszych widzach.
Świetnym uzupełnieniem naszej wycieczki była dodatkowa zabawa - gra terenowa, polegająca na zbieraniu pieczątek w książeczce, którą można wziąć wchodząc do parku. Na dołączonej mapce zaznaczone były stanowiska, na których można było znaleźć pieczątki. Po zebraniu wszystkich i odgadnięciu hasła, w sklepiku można było odebrać upominek. Dla naszych dzieci była to ciekawa odmiana i urozmaicenie zwiedzania.
Czy warto pojechać ze starszymi dziećmi do Farmy Iluzji?
Nasze starszaki bawiły się świetnie, choć już wcześniej były na Farmie Iluzji. Zróżnicowane atrakcje, duży teren, brak tłumów i miła obsługa - to wszystko sprawiło, że nasza wycieczka była naprawdę udana! Z czystym sumieniem możemy polecić Farmę rodzicom ze starszymi dziećmi oraz nauczycielom w przedszkolach i szkołach. Tym bardziej że we wrześniu i październiku można skorzystać z ciekawych ofert dla grup z wejściem już od 59,99 zł.
Jak dojechać na Farmę Iluzji?
Adres Farmy Iluzji to: Mościska 9, Trojanów (woj. mazowieckie). Park znajduje się około 80 km od Warszawy, Lublina, Radomia, Mińska Mazowieckiego i Siedlec. Przed parkiem znajduje się duży bezpłatny parking.