Lecisz na wakacje za granicą? Tego nie wolno zabrać do bagażu
Wymarzone wakacje zbliżają się wielkimi krokami? Bądźcie czujni podczas zakupów na bazarach i targowiskach, zwłaszcza w egzotycznych krajach. Niewinna pamiątka może kosztować nas wiele problemów i stresu. Podobnie jest z niewłaściwym zachowaniem na pokładzie samolotu, z pozoru niewinna awantura może zakończyć się zakazem latania.
Izba Celno- Skarbowa oraz Straż Graniczna opowiedziały, jak uniknąć poważnych kłopotów podczas podróży.
Czeka cię podróż samolotem? Zanim rozpoczniesz pakowanie sprawdź, jakich przedmiotów nie wolno przewozić w bagażu podręcznym:
Na lotnisku kwestią priorytetową jest bezpieczeństwo, dlatego już przed wejściem na pokład samolotu pamiętajmy by:
- słuchać poleceń służb,
- nie pozostawiać bagażu bez opieki,
- przestrzegać lotniskowego savoir-vivre.
Do awantur i incydentów dochodzi najczęściej, gdy pasażerowie już na lotnisku nadużyją alkoholu, co w konsekwencji może skończyć się wyproszeniem z samolotu, mandatem, dodatkowymi kosztami. Przewoźnicy mogą także zakazać korzystania z ich linii, jeśli informacja o zakłóceniach lotu do nich dotrze.
- Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego jak ważna jest punktualność na pokładach samolotów. A takie incydenty potrafią opóźnić całą siatkę połączeń zaplanowaną na konkretny dzień. Dlatego apelujemy, skupmy się na pozytywnym przezywaniu nadchodzącego sezonu wakacyjnego i słuchaniu poleceń służb, które dbają o nasz e bezpieczeństwo - mówi Bartosz Wiśniewski, rzecznik Wrocławskiego Portu Lotniczego.
Czego nie zabierać do samolotu z podróży?
Najczęściej pasażerowie zabierają na pokład leki, papierosy bez akcyzy, ptasie pióra, muszle czy piasek, kompletnie nieświadomi, że taka pamiątka może mieć poważne konsekwencje. Oprócz zarekwirowania towaru dochodzą koszty ekspertyzy, oraz wysokie grzywny.
- Trzeba się zastanowić, czy warto ryzykować i takie przedmioty są nam naprawdę potrzebne. Jeśli nie wiemy czy dany przedmiot można zabrać do samolotu albo nie mamy pewności co do jego pochodzenia, warto zapytać o to celników na lotnisku - mówi komisarz Grzegorz Świgiel z Izby Celno-Skarbowej i podkreśla, że rady trzeba zasięgnąć zanim rozpocznie się kontrola.
Pasażerowie próbują także przemycać podejrzane przedmioty, na przykład wykorzystując do tego własne dzieci. Na wrocławskim lotnisku najczęściej są to leki, ale zdarzały się bardziej kuriozalne ładunki.
– Pamiętam, że jeden z pasażerów chciał kiedyś przywieźć czaszkę orangutana z Afryki. Turyści na wieść o konfiskacie zawsze reagują zdziwieniem, po prostu nie wiedzą, że to co zabrali na pamiątkę jest nielegalne – dodaje komisarz.