Malbork: Najpierw laboratorium, teraz dilerzy. 28-latek nie chciał otworzyć, więc policjanci weszli z drzwiami
Sprawa ma związek ze śledztwem nadzorowanym przez Prokuraturę Okręgową w Bydgoszczy, które dotyczy zlikwidowanych na początku roku laboratoriów narkotykowych w powiecie bydgoskim. Policjanci ustalili, że jednym z odbiorców i dystrybutorów narkotyków był mieszkaniec Malborka. Namierzyli również jego wspólnika.
Do zatrzymań doszło w ubiegłym tygodniu. Funkcjonariusze z Bydgoszczy, wspierani przez policjantów z Malborka, wkroczyli do mieszkania w centrum miasta. Główny podejrzany próbował pozbyć się narkotyków, jednak po siłowym wejściu został obezwładniony. W mieszkaniu zabezpieczono marihuanę, biały proszek oraz gotówkę. W tym samym czasie drugi z mężczyzn wpadł w innym miejscu – miał przy sobie niewielkie ilości narkotyków oraz krajankę tytoniową i sprzęt do jej porcjowania.
Obaj trafili do policyjnego aresztu w Bydgoszczy. Głównemu podejrzanemu prokurator przedstawił zarzut wprowadzania do obrotu znacznych ilości narkotyków. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Jego kolega będzie odpowiadał za posiadanie narkotyków oraz przestępstwa skarbowe – wobec niego zastosowano dozór policyjny.
Śledztwo ma charakter rozwojowy. Do tej pory zatrzymano już 26 osób, z czego 17 trafiło do aresztu. Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.