Masoni, ukryte przejścia, tajemnicze szyfry. Zamek Czocha przyciąga, zaskakuje i czasem niepokoi

Położony nieco ponad godzinę jazdy samochodem od Zielonej Góry, Zamek Czocha to jedno z tych miejsc, które skutecznie mieszają historię z legendą. Dla jednych to perła Dolnego Śląska, dla innych – sceneria rodem z powieści Dana Browna. Gotyckie mury skrywają opowieści o masonach, ukrytych komnatach i zaginionych skarbach. Choć dziś działa tu hotel i muzeum, atmosfera tajemniczości nie zniknęła. Zwłaszcza że wiele pytań nadal pozostaje bez odpowiedzi.
zamekzamek
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Adobe Stock
Sandra Stempniewska

Historia Zamku Czocha

Zamek powstał w 1247 roku z rozkazu króla Czech Wacława I. Początkowo pełnił funkcję warowni strzegącej pogranicza śląsko-łużyckiego. Od 1319 roku, przez blisko 70 lat, należał do książąt piastowskich: Henryka I Jaworskiego i Bolka II Małego. Następnie zamek znów trafił pod panowanie czeskie i przez kolejne stulecia zmieniał właścicieli, głównie wśród możnych rodów rycerskich.

Najdłużej, bo przez niemal 250 lat, Czocha znajdowała się w rękach rodu Nostitzów. To właśnie w tym okresie, w 1793 roku, doszło do jednej z największych tragedii w dziejach twierdzy. W czasie nieobecności właściciela wybuchł pożar, który zniszczył bibliotekę z cennymi manuskryptami, zabytkowe meble oraz całą kolekcję broni.

76-latka jechała pod prąd przez ponad 70 km. Stanie przed sądem

Na początku XX wieku zamek był już ruiną. Sytuację zmienił Ernst Gütschow – zamożny drezdeński producent cygar, który w 1909 roku odkupił Czochę za 1,5 mln marek. Wspólnie z architektem Bodo Ebhardtem przeprowadził gruntowną przebudowę, opartą na dawnych rycinach z 1703 roku. To właśnie dzięki nim Zamek Czocha zyskał swoją dzisiejszą, romantyczną sylwetkę.

Tajemniczy właściciel zamku Czocha

Postanowiliśmy sprawdzić, co tak naprawdę kryje się w zamku Czocha, w końcu dla wielu odwiedzających największą atrakcją są nie tyle mury zamku, co opowieści krążące wokół jego ostatniego właściciela.

Ernst Gütschow był iluminatą i masonem – informuje jedna z przewodniczek już w pierwszej komnacie zamkowej, sali rycerskiej.

Przewodniczka podczas oprowadzania po zamku, wskazuje masońskie symbole, ezoteryczne księgi i ornamenty, które zdają się mieć drugie dno. Poza domniemanymi związkami z wolnomularstwem, Gütschow był wielkim kolekcjonerem dzieł, w jego bibliotece znajdowały się m.in. białe kruki, takie jak Vier Bücher von Menschlicher Proportion Albrechta Dürera.

W zamku istnieje także sieć ukrytych przejść, które miały zapewnić właścicielowi swobodne poruszanie się po rezydencji. Dziś są one atrakcją dla turystów – choć nie wszystkie zostały odkryte. Legendy wokół postaci Ernsta Gütschowa, sprawiają że wśród turystów pojawia się pytanie, czy w zamku Czocha straszy?

Z duchami trzeba nauczyć się żyć. One tutaj są – odpowiada bez wahania przewodniczka.

Jedno z najbardziej znanych zdjęć, eksponowane w jednej z sal, przedstawia rzekomego ducha robotnika. Choć nie brakuje sceptyków, to podobne historie tylko podkręcają atmosferę tego miejsca. Podobnie jak legendy dotyczące kar i tortur na niewiernych współmałżonkach.

Po zakończeniu wojny, w 1945 roku Ernst Gütschow wyjechał na zachód Niemiec. Część jego imponującej kolekcji została zabezpieczona w ramach akcji rewindykacyjnych i trafiła do Wrocławia. Większość jednak zaginęła – prawdopodobnie została rozkradziona.

Grabież skarbca

Jedna z najbardziej tajemniczych historii związanych z Czochą dotyczy kradzieży zamkowego skarbca. Według niektórych źródeł, 1 lutego 1946 roku burmistrz Leśnej Kazimierz Lech, wspólnie z zamkową bibliotekarką Krystyną von Saurmą, miał wywieźć ciężarówkę pełną bezcennych przedmiotów. Wśród nich znajdowały się rzekomo insygnia koronacyjne Romanowów, porcelanowe serwisy, ikony, biżuteria i kolekcja portretów carów Rosji. Część z tych dóbr trafiła do składnicy rewindykacyjnej w Jeleniej Górze, a stamtąd – do muzeów w Warszawie. Jednak pracownicy zamku podkreślają, że rola bibliotekarki mogła być zupełnie inna, a jej nazwisko niesłusznie łączone jest z tą historią.

Szyfry i tajemnice

Choć dziś jest atrakcją turystyczną, przez dziesięciolecia po wojnie Zamek Czocha był niedostępny dla odwiedzających. W latach 50. utworzono tu Wojskowy Ośrodek Wypoczynkowy, należący do MON. Przez lata miejsce to obrastało w legendy – o tajnych operacjach, szkoleniach szyfrantów III Rzeszy czy działalności wywiadowczej. To właśnie ta aura tajemniczości zainspirowała Bogusława Wołoszańskiego do osadzenia akcji książki „Twierdzy Szyfrów” w Czosze. Należy jednak podkreślić, że ma ona charakter fikcji historycznej. Jednak serial na jej podstawie cieszył się ogromnym zainteresowaniem i rozbudził ponownie ciekawość oraz liczne spekulacje dotyczące zamku.

Turystyczna perła Dolnego Śląska

Dziś Zamek Czocha pełni funkcję zarówno hotelu, jak i atrakcji turystycznej otwartej dla zwiedzających przez cały rok. Organizowane są tu nocne zwiedzania, zjazdy pasjonatów historii i wydarzenia tematyczne – od turniejów rycerskich po konwenty miłośników fantastyki. Standardowy bilet wstępu na godzinne zwiedzanie zamku, to 45 zł.

To miejsce, które łączy historię z atmosferą tajemnicy. I choć część legend pozostanie zapewne na zawsze niewyjaśniona, to właśnie one sprawiają, że Zamek Czocha nie przestaje fascynować.

Wybrane dla Ciebie
Śrem: Spacer po cmentarzu komunalnym. W blasku świec i zadumie
Śrem: Spacer po cmentarzu komunalnym. W blasku świec i zadumie
10 najpiękniejszych miast i miasteczek na Dolnym Śląsku
10 najpiękniejszych miast i miasteczek na Dolnym Śląsku
Radom: Cmentarze toną w blasku świec
Radom: Cmentarze toną w blasku świec
Tego nie możesz robić w Zaduszki. Tych czynności unikaj
Tego nie możesz robić w Zaduszki. Tych czynności unikaj
Wągrowiec: Rozświetlone cmentarze. Chwile zadumy i pamięci
Wągrowiec: Rozświetlone cmentarze. Chwile zadumy i pamięci
A może na termy? Małopolska słynie z ośrodków z wodą z gorących źródeł
A może na termy? Małopolska słynie z ośrodków z wodą z gorących źródeł
Truskolasy: Dachowanie i szybka pomoc strażaka, który miał wolny dzień
Truskolasy: Dachowanie i szybka pomoc strażaka, który miał wolny dzień
Czym się różni Dzień Zaduszny od Wszystkich Świętych?
Czym się różni Dzień Zaduszny od Wszystkich Świętych?
Konin: Na cmentarzach trwa kwestowanie na szczytne cele
Konin: Na cmentarzach trwa kwestowanie na szczytne cele
Warszawa: Kradli samochody, rozbierali je na części i wyłudzali odszkodowania. Policja rozbiła gang
Warszawa: Kradli samochody, rozbierali je na części i wyłudzali odszkodowania. Policja rozbiła gang
Bytom: Brutalny napad na 85-latka i kradzież łupów wartych 2 miliony. Policja ma sprawców
Bytom: Brutalny napad na 85-latka i kradzież łupów wartych 2 miliony. Policja ma sprawców
Bliźniaczki z Zakopanego. Duet, który wprowadził Polskę na szczyt
Bliźniaczki z Zakopanego. Duet, który wprowadził Polskę na szczyt