Roztocze magnesem dla turystów. Setki tysięcy turystów w tym sezonie
Niedawno zamojski magistrat podsumował tegoroczny sezon turystyczny. Z zestawienia wynika, iż Hetmański Gród odwiedziło w tym czasie ponad 268 tysięcy turystów. To o 6,37 procent więcej niż rok wcześniej (pisaliśmy o tym niedawno). W tym sprawozdaniu ujęto też Roztocze, które również turyści bardzo chętnie odwiedzają. Co okazało się w tym roku roztoczańskim hitem?
Ponad 320 tysięcy turystów
Od kwietnia do września 2025 roku Biuro Informacji Turystycznej i Promocji Miasta w Zamościu prowadziło badania ankietowe wśród osób, które odwiedziły zamojski punkt IT. Gromadzono także informacje dotyczące Roztocza. Bo jak się okazało magnesem dla osób przyjeżdżających na Zamojszczyznę jest nie tylko pełen wspaniałych zabytków Zamość, ale również - co w sumie oczywiste - malownicze, unikatowe Roztocze.
Prawdziwą perłą jest tam Roztoczański Park Narodowy. Na szlaki udostępniane przez RPN powędrowało w tym sezonie turystycznym dokładnie 320 tys. 323 osoby. Natomiast Ośrodek Edukacyjno-Muzealny RPN odwiedziło 39 tys. 84 osoby, a niezwykle ciekawą Izbę Leśną we Floriance - 4 tys. 822 osoby.
Mamy też inne, bardzo popularne atrakcje. To oczywiście Stawy Echo w Zwierzyńcu, zalewy: w Krasnobrodzie, Majdanie Sopockim i Józefowie oraz np. plażę "Moczydło" w Nieliszu. Z magistrackich statystyk wynika, że każdego tygodnia sezonu turystycznego odwiedzało ją średnio 3 tys. osób.
Dużą popularnością cieszyły się też zabytki powiatu zamojskiego i całego regionu. Na przykład unikatową synagogę i cerkiew w Szczebrzeszynie w okresie od maja do września odwiedziło około 10 tys. osób.
Piechotą, na rowerach i motocyklach
Inne miejsca także były bardzo chętnie odwiedzane. To np. wielokrotnie przez nas opisywane (w różnych porach roku) "Czartowe Pole" na Roztoczu, piękne Górecko Kościelne, krasnobrodzkie kaplice: św. Rocha i "Na wodzie" czy Jacnia ze swoimi licznymi atrakcjami. Jak zauważyliśmy, przez cały sezon nie brakowało tam turystów i pątników.
Coraz więcej osób odwiedza także Hrubieszów, malownicze grodzisko w Gródku nad Bugiem oraz wyrusza na szlak starych cerkwi na kresach Zamojszczyzny. W tym roku przy niektórych świątyniach widzieliśmy wręcz tłumy turystów (wielu przybyło tam na rowerach czy motocyklach).
Na mapie turystycznych wędrówek pojawiły się też miejsca chyba dotychczas mniej znane. To Centrum Geoturystyczne w Lipsku Polesiu w gminie Zamość zanotowało dokładnie 21 173 odwiedzin, a na wieżę widokową w Lipsku Polesiu wdrapało się 3 527 osób.
Niezwykle popularne były także inne punkty widokowe. To m.in. wieża widokowa na zwierzynieckiej Białej Górze czy w okolicach Suśca (o niej także wiele razy pisaliśmy).
W poszukiwaniu mniej znanych zakątków
Zauważono w tym sezonie turystycznym ciekawe tendencje. Oczywiście turyści odwiedzający Roztocze poszukują pięknych krajobrazów, wytchnienia w czystym, leśnym powietrzu oraz kąpieli: wodnych i słonecznych. Coraz częściej schodzą jednak z najbardziej popularnych, wydeptanych szlaków.
Dlaczego? Jak zauważa Wojciech Sachajko, prezes Lokalnej Organizacji Turystycznej "Zamość i Roztocze" chcą poznawać region na własną rękę, we własnym tempie, poszukują miejsc mniej znanych, nieraz wręcz trudno dostępnych, niekoniecznie widocznych na pierwszych stronach folderów promocyjnych.
Koncentrują się też na doznaniach, emocjach. Autentyczność, a czasami wręcz dzikość Roztocza im to umożliwia.
Wiele szlaków i bezdroży Zamojszczyzny przemierzyliśmy z aparatem fotograficznym. Opisywaliśmy także różne mniej znane trasy i zakątki Roztocza. Z reakcji naszych Czytelników wiemy, że niektórzy z nich ruszyli naszymi śladami, a nawet rozszerzali swoje wędrówki o różne roztoczańskie "tereny" (także nas o tym informowali).
Bardzo nas to cieszy! I nadal możemy wszystkich zapewnić: Zamość i Roztocze naprawdę mają jeszcze wiele do zaoferowania. Zatem ruszajmy na szlaki!