Tłumy w Tatrach mimo wiatru. Turyści ruszyli na szlaki
Z początkiem czerwcowego długiego weekendu sezon turystyczny w Tatrach wyraźnie się rozkręca. Słoneczny weekend, mimo odczuwalnie chłodnego wiatru, zachęcił wielu do górskich spacerów. Szlaki w rejonie Zakopanego znów zapełniły się turystami. Szczególnie tłoczno było na drodze prowadzącej do Morskiego Oka, ale także na popularnej trasie prowadzącej na Kalatówki, czy w Dolinie Strążyskiej – jednej z ulubionych lokalizacji odwiedzających Tatry, zwłaszcza tych, którzy wybierają łagodniejsze trasy i rodzinne wędrówki.
Już od rana można było zaobserwować wzmożony ruch na szlakach Doliny Bystrej i Strążyskiej. Droga na Kalatówki dostępna dla rodzin z dziećmi i osób starszych – cieszyła się dużym zainteresowaniem. Wiele osób zatrzymywało się w okolicach polany Kalatówki, by odpocząć na trawie i nacieszyć się słońcem. Mimo wiatru, który w wyższych partiach gór mógł być odczuwalnie chłodny, część turystów rozkładała koce lub kurtki i korzystała z ciepłych promieni słońca, leżąc na zielonej łące. Niewielkie grupy decydowały się także na podejście wyżej – w kierunku Hali Kondratowej i dalej na Giewont, gdzie wciąż można było spotkać płaty śniegu w zacienionych miejscach i głębokich żlebach.
Podobnie tłoczno zrobiło się przy dolnej stacji kolejki linowej na Kasprowy Wierch. Zainteresowanie wjazdem w wyższe partie Tatr było na tyle duże, że przed kasami ustawiła się spora kolejka chętnych. Turyści, nie zrażeni oczekiwaniem, cierpliwie stali w kolejce licząc na to, że wyjazd pozwoli im podziwiać zapierające dech w piersiach widoki z poziomu niemal dwóch tysięcy metrów. Kolejka kursuje regularnie, jednak duże zainteresowanie i ograniczenia w ilości wwożonych turystów sprawiają, że bilety w kasie mogą rozchodzić się bardzo szybko.
Służby Tatrzańskiego Parku Narodowego oraz ratownicy TOPR apelują do odwiedzających o rozwagę i przygotowanie – choć doliny są już niemal w pełni dostępne, w wyższych partiach wciąż mogą zalegać płaty śniegu, a wiatr bywa silniejszy niż w mieście. Zalecane są odpowiednie buty, warstwowe ubranie i wcześniejsze sprawdzenie prognozy pogody.
To dopiero początek sezonu, ale wszystko wskazuje na to, że przed Tatrami kolejne intensywne tygodnie. Turystów przyciągają nie tylko piękne widoki, ale też chęć odpoczynku na łonie natury po tygodniach pracy czy nauki. Jak zawsze jednak – górska pogoda potrafi być kapryśna, dlatego planując wyjście w Tatry, warto zabrać ze sobą nie tylko aparat i termos z herbatą, ale i zdrowy rozsądek.