Sądny dzień dla zarządu województwa lubelskiego. Radni sejmiku zdecydują, czy otrzyma absolutorium
To najważniejsze - w wymiarze prestiżowym - uchwały dla prezydenta, burmistrza, wójta czy zarządu województwa. Chodzi o wotum zaufania i absolutorium za wykonanie budżetu. To także rozliczenie ich pracy w poprzednim roku. Podczas poniedziałkowej (23 czerwca) sesji Sejmiku Województwa Lubelskiego pod osąd radnych podda się zarząd woj. lubelskiego na czele z marszałkiem Jarosławem Stawiarskim (Prawo i Sprawiedliwość). Przypomnijmy, że w sejmiku klub PiS dysponuje większością i wynik głosowania będzie raczej łatwy do przewidzenia.
To poprzedzi debata o „Raporcie o stanie województwa lubelskiego za 2024 r.”.
Dokument liczy 239 stron i obfituje w cyfry. Można się z niego dowiedzieć, że 2024 r. województwo lubelskie zamknęło dodatnim wynikiem finansowym, liczonym jako różnica pomiędzy wykonanymi dochodami i wydatkami, w kwocie 101,4 mln zł.
Zarejestrowanych bezrobotnych było 55,8 tys. (rok wcześniej 57,4 tys.)
- Raport nie jest w stanie oddać całej złożoności sytuacji i problemów, jakie zaistniały w 2024 roku. Samorząd województwa lubelskiego od lat podejmuje trudne wyzwania i kontynuuje działania na rzecz gospodarczego i społecznego rozwoju. Przykładem mogą być inwestycje w zakresie infrastruktury komunikacyjnej, służby zdrowia, edukacji, kultury, sportu oraz pomocy społecznej. Jako uzyskane efekty należy wymienić najniższy w ostatnich latach poziom bezrobocia, największą liczbę nowo powstałych firm, poprawę warunków życia mieszkańców, poprawę dostępności komunikacyjnej czy też skokowy wzrost produkcji energii ze źródeł odnawialnych – ocenia we wstępie do raportu marszałek Stawiarski.
I dodaje:
- W kontekście często trudnych uwarunkowań zewnętrznych, tj. europejskich i krajowych, a także intraregionalnych, postęp i stan rozwoju naszego województwa w poszczególnych jego obszarach należy generalnie ocenić pozytywnie. Świadczą o tym zarówno wskaźniki, jak i odnotowana duża skala inwestycji finansowania z różnych dostępnych źródeł europejskich i krajowych.
A jak działania władz województwa oceniają opozycyjni radni?
Radny Wojciech Sosnowski (KO), przewodniczący sejmikowej Komisji Rewizyjnej w rozmowie z „Kurierem” zapowiada, że w poniedziałek zagłosuje „przeciw” wotum zaufania i absolutorium.
- To był stracony rok. Środki na promocję regionu woj. lubelskiego nie były wydawane tak jak trzeba. Opierając się na danych, które uzyskałem od pana marszałka, nasze PKB w przeliczeniu na jedną osobę sytuuje nas na ostatnim miejscu w kraju i szarym końcu Unii Europejskiej - podkreśla.
Jak stwierdza, „mamy ponad 100 mln złotych budżetowej nadwyżki, a nie możemy znaleźć 2 mln zł na wprowadzenie proponowanego przeze mnie Lubelskiego Bonu Turystycznego, który mógłby zachęcić turystów spoza regionu do przyjazdu do nas i przy okazji wesprzeć lokalnych przedsiębiorców”.
- Zamiast tego wyprowadzamy pieniądze na promocję czy to do Polskiego Komitetu Olimpijskiego, czy do TV Trwam, czy TV Republika. Te fundusze mają służyć tak naprawdę działaczom PiS, a nie mieszkańcom regionu – uważa radny Sosnowski.
Zwraca też uwagę na postępujące wyludnianie się woj. lubelskiego.
- W raporcie czytamy, że woj. lubelskie ma już mniej niż 2 mln mieszkańców. Z jednej strony pan marszałek mówi, że mamy mniejsze bezrobocie, ale z drugiej strony ubywa nam mieszkańców – zaznacza radny Sosnowski.
Wskazuje również na rosnące zadłużenie jednostek ochrony zdrowia podległych samorządowi woj. lubelskiego.
- Dane są alarmujące. To blisko 1,5 mld zł. To nie zrobiło się z dnia na dzień - stwierdza radny Sosnowski.