Zielona Góra: Lubuska Barbórka. Uroczysty przemarsz i gala w teatrze

W Lubuskim Teatrze wręczone zostały odznaczenia państwowe i branżowe, a także dla zasłużonych dla oddziału PGNiG, również stopnie górnicze różnych szczebli. Uhonorowani zostali także jubilaci, którzy przepracowali w zakładzie po 25, 30, 40 lat, a nawet 45.

- Barbórka to dla nas czas wyjątkowy, świętowania, podsumowań mijającego roku, ale też znakomita okazja do tego, aby uhonorować naszych pracowników, którzy najbardziej się zasłużyli - podkreśla Grzegorz Kowalski, dyrektor Orlen SA -  Oddział PGNiG w Zielonej Górze.

Danuta Sulik, pracuje w oddziale PGNiG od 30 lat, jest sekretarzem w związku zawodowym.

- Mam kontakt z ludźmi wszystkich regionów z kopalń. Lubię to, co robię. Pomagamy pracownikom w różnych sprawach. Jako związki zawodowe bronimy prac pracowniczych - mówi o swoich zadaniach. - Pracownicy na co dzień są bardzo mili i serdeczni, bardzo dobrze nam się współpracuje. W księgowości i administracji pracują głównie kobiety. Jest raczej mało pań, które uczestniczą w procesach technologicznych - dodaje.

Dzisiaj trudno zostać górnikiem w województwie lubuskim. - Mamy wymagania związane z wykształceniem, które jest niezbędne do tego, aby móc pracować w firmie, ale też móc uzyskać wymagane dozory górnicze. Jesteśmy zakładem górniczym. Podlegamy pod prawo górnicze i pracownicy w zakładzie muszą legitymować się uprawnieniami górniczymi. Jest to dość trudny proces - wyjaśnia dyrektor Kowalski. Zapewnia, że warto się postarać, ale zaznacza, że jest coraz mniej szkół, które kształcą w tym zawodzie. Jeśli chodzi o wyższe uczelnie, to jest to głównie Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie.

- Kiedyś w kraju funkcjonowało wiele szkół średnich górniczych, górnictwa naftowego, w tej chwili w zasadzie pozostała tylko "naftówka" w Krośnie - wymienia Grzegorz Kowalski.

Wśród tegorocznych zrealizowanych zadań znalazła się rozbudowa kopani Lubiatów i zwiększenie wydobycia ze złoża Międzychód. Rozbudowywany jest największy w kraju podziemny magazyn gazu Wierzchowice. Zakończyła się budowa tłoczni gazu na kopalni Kościan. Budowane są kolejne m.in. na kopalni Wielichowo.

- Zagospodarowujemy nowa złoża i włączamy do eksploatacji nowe odwierty - mówił dyrektor Kowalski ze sceny. - Dzięki zastosowaniu innowacyjnej technologii i intensyfikacji wydobycia, której autorami są koledzy z wydziałów geologii i eksploatacji, otwierają się nowe możliwości efektywnego czerpania z zasobów złoża Grotów. W przyszłym roku będziemy kontynuować wiercenia w rejonie Dębna i planować wykorzystanie zasobów złóż odkrytych w rejonie Świebodzina - mówił dyrektor.

Spodziewane wydobycie na koniec tego roku to ponad 500 tysięcy ton ropy i prawie 3,5 miliarda metrów sześciennych gazu ziemnego. Plany na przyszły rok zakładają podobne liczby.

- Wiemy, że nasz oddział jest filarem wydobycia w kraju - zapewnił dyrektor Kowalski.

Podczas wystąpienia przyznał, że wkrótce zamknięty zostanie pewien etap w historii zielonogórskiego oddziału.

- Nadal łączyć będzie nasz jeden wspólny cel - zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju - podkreślił.

Życzył też wszystkim pracownikom, aby wzajemny szacunek, dobra współpraca i koleżeńska atmosfera, które tworzą klimat oddziału pozostały niezmienne, nadal były fundamentem codzienności i tego, aby praca w nowej strukturze oddziału, a w przyszłości w Orlen Upstream Polska sprawiała wciąż radość i satysfakcję.

Czytaj też:

• 10 lat nie było w Nowej Soli punktu PGNiG. To się zmieniło, ale na razie tymczasowo
• Bachusiki oczami dzieci, czyli konkurs z okazji jubileuszu miasta. Prace w salonie PGNIG w Zielonej Górze
• Korupcja przy zamówieniach i pranie pieniędzy w zielonogórskim oddziale PGNiG S.A. CBA zatrzymało osiem osób!