Tu jeden błąd może kosztować życie. Najbardziej ryzykowne atrakcje turystyczne świata
W tym artykule:
Nie dla słabych nerwów - gdzie śmierć czai się za rogiem
Ekstremalne upały, trujące opary i niebezpieczne szczyty. To nie sceneria filmu akcji, ale prawdziwe miejsca odwiedzane przez turystów spragnionych wrażeń. Jedni chcą stanąć oko w oko z naturą, inni - po prostu zrobić zdjęcie, które podbije media społecznościowe. W wielu przypadkach granica między odwagą a brawurą bywa jednak bardzo cienka.
Właśnie teraz jest go nad morzem najwięcej. Wielu turystów korzysta
Jezioro, które zamienia życie w kamień
Na północy Tanzanii, u podnóża wulkanu Ol Doinyo Lengai, leży jedno z najbardziej złowrogich miejsc na Ziemi - Jezioro Natron. Woda osiąga tam temperaturę do 60°C i ma tak wysokie pH, że może wypalić ludzką skórę. Zwierzęta, które przypadkiem wpadną do jeziora, ulegają mineralizacji i wyglądają jak kamienne rzeźby.
Mimo tego ponurego zjawiska, Jezioro Natron przyciąga podróżników i fotografów z całego świata. Zachwyca kontrastami: czerwone i pomarańczowe barwy wody, parujące opary i bezkresne, spalone słońcem przestrzenie tworzą krajobraz, który wygląda jak z innej planety.
Wrota piekieł, które naprawdę płoną
W samym sercu turkmeńskiej pustyni Karakum płonie krater Derweze - znany jako Wrota Piekieł. Powstał w 1971 roku, gdy podczas poszukiwań gazu ziemnego zawaliła się jaskinia. Geolodzy, by zapobiec emisji metanu, podpalili ją. Ogień miał zgasnąć po kilku dniach - płonie już ponad 50 lat.
Żar bijący z wnętrza krateru i buchające płomienie tworzą spektakl, którego nie da się zapomnieć. Mimo niebezpieczeństwa, turyści z całego świata przyjeżdżają tu, by stanąć na jego krawędzi. To jedno z niewielu miejsc na Ziemi, gdzie naprawdę można spojrzeć w oczy żywiołowi.
Drogi i szczyty, które nie wybaczają błędów
Boliwijska droga Yungas, znana jako "Droga Śmierci", przez lata była najniebezpieczniejszym szlakiem na świecie. Wąska, kręta trasa prowadzi przez strome zbocza Andów, a jeden nieostrożny ruch może skończyć się upadkiem w kilkusetmetrową przepaść. Choć dziś powstała bezpieczniejsza alternatywa, dawna droga stała się mekką miłośników ekstremalnej jazdy na rowerach.
Nie mniej niebezpieczna jest wspinaczka na Half Dome w kalifornijskim Yosemite. Ostatni odcinek prowadzi niemal pionowo w górę po śliskiej, granitowej ścianie, gdzie asekuracją są jedynie metalowe liny. Każdy krok to test odwagi, a wypadki zdarzają się regularnie.
Podobnie jest w Chinach, gdzie Hua Shan, jedna z pięciu świętych gór taoizmu, słynie z drewnianych kładek zawieszonych nad przepaściami. Wąska deska i kilkaset metrów pustki pod stopami - to atrakcja tylko dla tych, którzy naprawdę nie znają lęku wysokości.
Adrenalina silniejsza niż rozsądek
Co sprawia, że ludzie ryzykują zdrowie, by stanąć nad płonącym kraterem czy spacerować po desce zawieszonej nad przepaścią? Dla wielu to chęć przełamania własnych granic, dla innych - pogoń za wyjątkowym doświadczeniem. Niektórzy po prostu chcą poczuć, że żyją.
Jedno jest pewne - te miejsca przypominają, jak potężna i nieprzewidywalna potrafi być natura. A ty? Odważyłbyś się stanąć na krawędzi Wrót Piekieł albo spojrzeć w głąb Jeziora Śmierci?
Źródła: goryonline.com.pl, thesmartroute.com, bbc.com, geology.com, roadtripafrica.com