WizzAir będzie zimą latał z Gdańska do słowackiego Popradu
Nowa oferta węgierskich linii lotniczych na razie ma obowiązywać na okres zimowy - do końca marca. WizzAir uruchamia od 25 grudnia stałe połączenie z Popradem. Loty będą odbywały się dwa razy w tygodniu - w czwartki i niedziele. W Tatry loty będą startowały w czwartki o godz. 10.55, by o 12.15 wylądować w Popradzie. W drogę powrotną kursy będą w niedzielę o godz. 20.05 - na lotnisku w Gdańsku wylądują o godz. 21.25.
Zapowiadane połączenia mają konkurencyjną ceną - cena za bilet podstawowy bez dodatkowego bagażu zaczyna się od 69 zł za osobę. Biorąc więc pod uwagę ceny innych środków lokomocji - w tym zapowiadanego połączenia pociągiami Pendolino od połowy grudnia na trasie Gdynia (przez Gdańsk) - Zakopanem - będzie to wyjątkowo tanie połączenie. Regularna cena pociągów na trasie Gdańsk-Zakopane ma wynieść od 250 zł za osobę w górę. Czas przejazdu to z kolei ponad 7 godzin.
Rafał Maserak KOMENTUJE przemowę Kaczorowskiej. "Tutaj liczy się też SYMPATIA WIDZÓW" (WIDEO)
Oferta na Słowację, ale do Zakopanego
WizzAir uruchmania co prawda połączenia lotnicze z Gdańska do słowackiego Popradu, ale już w swoim systemie rezerwacyjnym wskazuje na jakiego klienta liczy. Destynacja określona jest bowiem "Poprad-Zakopane-Tatry". - A to moim zdaniem sugeruje wprost, że chodzi o przewóz ludzi zainteresowanych nie pobytem na Słowacji, ale właśnie w Zakopanem - mówi pan Tomasz, mieszkaniec Podhala, który działa w branży turystycznej. - Poza tym nie oszukujmy się, Słowacy mają dobre stoki narciarskie, ale poza tym ich oferta turystyczna nie jest jakaś wyjątkowo bogata.
Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w Zakopanem uważa, że skoro WizzAir zdecydował się uruchomić takie połączenie - pomimo unowocześnionego w ostatnich latach połączenia drogowego, a w najbliższym czasie także kolejowego - badanie rynku musiały wykazać, że będzie to opłacalne.
- Pytanie kogo WizzAir może wozić w okresie zimowym w rejon tatrzański. W podstawowej cenie biletu nart nie przewieziemy. Przewożenie sprzętu będzie dodatkowe płatne, drogie. Czy więc jest to próba reklamowanie się tylko nazwą Zakopane, a gros ludzi zostanie na Słowacji? Raczej nie. A to dlatego, że tkanka noclegowa na Słowacji nie będzie w stanie przyjąć większego zainteresowania. Słowcy nie mają tyle miejsc noclegowych, a na pewno nie mają tyle miejsc odpowiedniej jakości, jakich będzie poszukiwał turysta z Trójmiasta. Dlatego zakładam, że większa część może jednak przemieścić się do Zakopanego - ocenia Wagner.
Tutaj jednak rodzi się kwestia także dotarcia z Popradu do Zakopanego. To dystans rzędu 70 km. W okresie pozazimowym pokonanie tej trasy to ok. 80 minut, co w okresie zimowym może się dodatkowo wydłużyć. Będzie to więc porównywalny czas jak przejazd z Balic do Zakopanego. A koszty mogę być większe. Niewielu jest bowiem przewoźników, którzy mogą świadczyć transport międzynarodowy.
- Z moich obserwacji wynika, że z tych połączeń mogą jednak korzystać miłośnicy narciarstwa. U nas obserwujemy, że jest sporo turystów, którzy przyjeżdżają w góry bez sprzętu narciarskiego, wypożyczają go na miejscu, potem oddają. Poza tym przylot w czwartek w południe, a wylot w niedzielę wieczorem wskazuje, że loty nastawione są na klientów, którzy poszusują sobie na stoku w piątek, sobotę i niedzielę, a potem wrócą wieczorem do domu - mówi pan Tomasz.
Już były podobne połączenia
To nie pierwsze tego typu połączenie. W 2012 roku z Gdańska do Popradu w okresie zimowym latał Eurolot. Loty do Popradu realizowane były z Warszawy, Poznania i Gdańska. Po kilku miesiącach okazały się niedochodowe. Na początku 2013 roku loty zostały zawieszone i nigdy już do siatki połączeń nie wróciły.