WiadomościWarszawa sądzi się z deweloperem o stadion "Sarmata". Powstaną tam bloki czy wróci sport?

Warszawa sądzi się z deweloperem o stadion "Sarmata". Powstaną tam bloki czy wróci sport?

On ponad trzech lat przed sądem toczy się sprawa dotycząca odzyskania przez miasto stadionu "Sarmata" przy Wolskiej 77 w Warszawie. To teren, który jest w użytkowaniu wieczystym hiszpańskiego dewelopera. Firma chciała postawić tam osiedle mieszkaniowe, miasto planuje jednak przeznaczyć działkę na rekreację i sport.

Fot. M. Gołąb
Fot. M. Gołąb

Teren przy Wolskiej 77 w Warszawie przez lata należał do jednego z najstarszych klubów sportowych w mieście, czyli Robotniczego Klubu Sportowego "Sarmata" Warszawa, który został założony w 1921 roku pod patronatem Polskiej Partii Socjalistycznej. Początkowo nie miał on własnego miejsca do trenowania, to jednak zmieniło się po wojnie. W latach 1957-1960 przy pomocy Zakładów Fabryki Wyrobów Precyzyjnych im. gen. Karola Świerczewskiego, Zakładów Mechanicznych im. Marcelego Nowotki, Zakładów Wytwórczych Lamp Elektrycznych im. Róży Luksemburg i Zakładów Radiowych im. Marcina Kasprzaka na Woli powstał Ośrodek Atletyczny "Sarmaty". Zbudowano tam boisko, bieżnię, sale do siatkówki, koszykówki i tenisa stołowego, a także zaplecze dla zawodników.

W 2000 roku stadion trafił do Fabryki Wyrobów Precyzyjnych im. gen. Karola Świerczewskiego, która w 1996 roku została skomercjalizowana jako "VIS" S.A. Z kolei w 2005 roku firma sprzedała teren hiszpańskiemu deweloperowi Polestrella, dziś działającemu pod nazwą Sorolla. Inwestor podejmował liczne próby budowy w miejscu obiektu osiedla mieszkaniowego. Zabudować boiska "Sarmaty" nigdy się jednak nie udało. Osiedle powstało za to obok, na wschodniej części działki. Teren zakupiła firma Dom Development, która postawiła tam 5 budynków mieszkalnych. Ta inwestycja była zgodna ze studium zagospodarowania Warszawy, gdyż ta część terenu była w nim przeznaczona pod zabudowę wielorodzinną. Tymczasem boisko według tego dokumentu planistycznego powinno zachować swoją sportową funkcję. 

Spór o stadion "Sarmata". Co dalej z obiektem?

Problem w tym, że hiszpańska spółka od lat nie zrobiła nic w kierunku przywrócenia obiektowi dawnej sportowej funkcji. Choć domagali się tego mieszkańcy i władze, to teren dalej stoi porzucony. W 2022 roku władze miasta podjęły w tej sprawie interwencję.

Od kilkunastu lat nie zaobserwowaliśmy żadnych realnych działań, które miałyby służyć przywróceniu i utrzymaniu funkcji sportowej tego terenu, a taki jest cel umowy użytkowania wieczystego dla tej nieruchomości – mówił wówczas Adam Hać, zastępca burmistrza Woli.

W kwietniu 2022 roku władze podjęły decyzję o tym, że chcą odzyskać dawny teren RKS "Sarmata". Miasto po analizie prawnej skierowało do sądu pozew przeciwko użytkownikowi wieczystemu terenu, czyli hiszpańskiemu deweloperowi. Celem było zerwanie umowy, odzyskanie stadionu przez miasto, a następnie zagospodarowanie zgodnie z planem miejscowym, czyli na sport i rekreację.

Od momentu wkroczenia miasta na drogę sądową w tej sprawie mijają już 3 lata. Tymczasem "Sarmata" dalej niszczeje. Niedawno o to pytał radny PiS Damian Kowalczyk. Z odpowiedzi Karoliny Bober, p.o. Dyrektora Koordynatora ds. Gospodarowania Nieruchomościami dowiadujemy się, że proces sądowy nadal trwa. 

Obecnie przed Sądem Okręgowym w Warszawie toczy się, z powództwa Miasta Stołecznego Warszawy, postępowanie o rozwiązanie umowy użytkowania wieczystego, bowiem w ocenie właściciela nieruchomości, użytkownik wieczysty korzysta z gruntu w sposób sprzeczny z postanowieniami umowy – informuje Karolina Bober.

Spór toczy się o niemałą stawkę, według wyliczeń z 2018 roku grunt ten był warty ponad 32 miliony złotych, od tamtej pory ta kwota z pewnością już wzrosła. Dodatkowo użytkownik wieczysty musi płacić za grunt. Do niedawna były to 73 tysiące złotych rocznie. Miasto postanowiło jednak ponieść tę kwotę do 328 tysięcy. Deweloper nie zgodził się na tę zmianę, a decyzję w tej sprawie ostatecznie będzie musiał podjąć sąd.

Źródło artykułu:Raport Warszawski

Wybrane dla Ciebie