19-latek liczył na łatwą kasę i wziął robotę "odbieraka" oszustów. Skończył za kratami
Do perfidnego oszustwa doszło pod koniec maja w Przemyślu. Do 80-letniej kobiety zadzwonił na telefon stacjonarny mężczyzna, który podał się za funkcjonariusza policji. Zastrzeżony numer, oficjalny ton rozmowy i dramatyczna historia – wszystko miało sprawić, by seniorka uwierzyła w zmyśloną historię o wypadku drogowym z udziałem członków jej rodziny. Oszust poinformował kobietę, że jej bliscy potrzebują pilnie pieniędzy na kaucję, by uniknąć więzienia.
– „Oszustwa popełniane metodami „na policjanta” czy „na wnuczka” charakteryzują się bezwzględnym i wyrachowanym sposobem działania przestępców. Oszuści wykorzystują zaufanie swoich ofiar do instytucji publicznych, grają na emocjach, nie mają żadnych skrupułów” – podkreśla Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie.
Wzburzona i zdezorientowana 80-latka, chcąc pomóc rodzinie, przekazała gotówkę w wysokości około 40 tysięcy złotych nieznajomemu młodemu mężczyźnie, który zjawił się pod jej drzwiami.
Funkcjonariusze z Przemyśla natychmiast rozpoczęli intensywne czynności. Gromadzili materiał dowodowy i analizowali każdy trop, który mógł doprowadzić ich do sprawcy. Prowadzone równolegle działania operacyjne pozwoliły szybko zawęzić krąg podejrzanych.
Dzięki współpracy policjantów z Przemyśla i funkcjonariuszy z Wałbrzycha, na terenie województwa dolnośląskiego zatrzymany został 19-latek podejrzany o udział w przestępstwie. Jak ustalili śledczy, młody mężczyzna pełnił rolę tzw. „odbieraka” – to on przejął od seniorki gotówkę.
Podejrzany usłyszał już zarzut oszustwa, a na początku czerwca Sąd Rejonowy w Przemyślu, na wniosek tamtejszej prokuratury, zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Śledztwo trwa, a policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.