Dramatyczne oświadczenie prezydenta Szymona Michałka: estakada w Chorzowie grozi zawaleniem i trzeba ją wyburzyć. Arteria zamknięta
Fatalny stan chorzowskiej estakady. "Obiektowi grozi zawalenie"
"Przy dalszej eksploatacji temu obiektowi grozi zawalenie, awaria czy też katastrofa budowlana" – oświadczył Prezydent Michałek, ujawniając dramatyczne wnioski z raportu biura projektowego ToKBUD z Pszowa. Raport, choć pierwotnie miał wpłynąć dopiero 5 czerwca, został dostarczony wcześniej z uwagi na "powagę sytuacji".
Prezydent podkreślił, że zamknięcie jest bezwzględne: "Najważniejszą informacją jest to, że ruch uliczny na obiekcie, ruch pieszy pod obiektem, ruch tramwajowy, samochodowy oraz 6-metrowy pas wokół obiektu zostanie wyłączony z użytkowania." Alarmujące jest również zagrożenie dla komunikacji kolejowej. "Jesteśmy w kontakcie z Metropolią oraz z PKP, bo pod jednym z przęseł jest linia Chorzów Miasto na linii Katowice-Herby Nowe. Możliwe, że będzie decyzja o zamknięciu ruchu na tym odcinku" – dodał.
Szymon Michałek wyjaśnił, że priorytetem było bezpieczeństwo. "Postanowiliśmy szybciej zamknąć obiekt niż zorganizować konferencję" – mówił, wskazując na skalę zagrożenia.
Apel prezydenta Chorzowa
Prezydent zaapelował do najwyższych władz państwowych o pomoc, podkreślając regionalny wymiar problemu. "Mój apel do rządu Polskiego, do premiera, żebyśmy ponad podziałami tą sytuację rozwiązali. Ten problem to nie tylko Chorzów, a problem regionalny. Codziennie tędy przejeżdża 45 tysięcy samochodów. To strategiczne miejsce komunikacyjne dla całego regionu" – zaznaczył. Michałek potwierdził, że zagrożenie dotyczy obu nitek Estakady. "To powoduje korki, ale musimy być cierpliwi, bo to sytuacja nadzwyczajna" – prosił mieszkańców o wyrozumiałość.
Krótko po konferencji, o godzinie 18, Prezydent Michałek wraz z Zespołem Zarządzania Kryzysowego udał się do wojewody śląskiego na pilne spotkanie sztabu kryzysowego, by koordynować dalsze działania.
Przyczyna zagrożenia: Wadliwa stal z NRD i tragiczne porównanie
Michałek szczegółowo wyjaśnił przyczynę tak nagłej decyzji: "Otrzymana ekspertyza wskazuje, że stal, z której zbudowana jest estakada, pochodziła z NRD. Jej problem polega na tym, że to stal wysokowęglowa, podatna na korozję, i w związku z tym musimy ten obiekt zburzyć."
Prezydent przywołał też niepokojący przykład: "Podobny obiekt był w moście Caroli w Dreźnie i tam doszło do katastrofy w 2024 roku." Ta analogia, z realnym zagrożeniem katastrofą, podkreśla skalę problemu, z jakim mierzy się Chorzów.