4. liga podkarpacka. Ekoball Stal Sanok rozpoczął od zwycięstwa na trudnym terenie w Wiśniowej
Piorunujący początek spotkania w wykonaniu Stali Sanok. W 2. minucie faulowany był Damian Kotecki (zarejestrowany do gry dopiero przed północą) i sędzia Krzysztof Pachołek wskazał na "wapno". Z 11. metrów nie pomylił się etatowy wykonawca rzutów karnych Sebastian Suszko.
Dziesięć minut później dośrodkowanie Mateusza Matei z wolnego skutecznie głową zamknął Łukasz Tabisz. Golem zapachniało przy kolejnej próbie gości ze stałego fragmentu. Ładnym strzałem z ponad 30. metrów popisał się Piotr Lorenc, ale na szczęście gospodarzy piłka zatrzymała się na poprzeczce.
Wisłok Wiśniowa również próbował swoich szans ze stałych fragmentów, ale dalekie wyrzuty z autów Patryka Fryca czy rzuty wolne egzekwowane przez Jakuba Kroka nie stanowiły większego zagrożenia dla Dariusza Półkoszka, który bardzo dobrze radził sobie na przedpolu.
W drugiej połowie Wisłok miał więcej z gry, posiadał przewagę, ale nie był w stanie rozerwać szczelnej defensywy sanoczan. Mecz skończył się pechowo dla dwóch zawodników Stali: Jakuba Ząbkiewicza i Fabiana Gacka, którzy z powodu odniesionych urazów musieli przedwcześnie opuścić boisko.
Wisłok Wiśniowa - Ekoball Stal Sanok 0:2 (0:2)
Bramki: 0:1 Suszko 2-karny, 0:2 Tabisz 12-głową.
Wisłok: Kaszuba - Szczurek (85 Koczela), B. Szymański, Nahornyi ż (89 Stopa), Czelny ż - Kovtok ż (85 Czarnik), Fryc (62 Kut) - Lorenc (62 Taiguer), Krok, Gil (70 Borovenko) - Maik. Trener Mariusz Stawarz.
Ekoball: Półkoszek - Nowak ż, Suszko, Zarzyka, Ząbkiewicz (32 Bobowski) - Lorenc, Słysz - Gacek (46 Paszkowski), Tabisz (65 Pelczarski), Mateja - Kotecki. Trener Paweł Jaślar.
Sędziował: Pachołek (Lubaczów). Widzów: 100.