69 dzieci w 27 ciążach. Prawdziwa historia niezwykłej matki z Rosji

Fiodor Wasiljew był chłopem pańszczyźnianym z wioski Szuja w guberni włodzimierskiej, mniej więcej 250 kilometrów na wschód od Moskwy. Mieszkańcy żyli tu z roli i rzemiosła, zależni od właścicieli ziemskich, a opieka medyczna ograniczała się do doświadczenia akuszerek i wiedzy przekazywanej z pokolenia na pokolenie. W tych realiach miała żyć żona Wasiljewa.
Zdjęcie nieznanej kobiety z ok. 1840 roku, błędnie kojarzone z Walentyną Wasiljewą – Domena Publiczna oraz zdjęcie rodziny Josepha F. Smitha z 1904 roku, błędnie kojarzone z potomstwem Wasiliewa – Domena PublicznaFot. Licencjodawca
Lelio Michele Lattari

Nie wiadomo jakie kobieta nosiła imię. „Walentyna” pojawia się wyłącznie w niektórych współczesnych artykułach internetowych i jest dodatkiem bez żadnego potwierdzenia w dokumentach z epoki. W oryginalnych przekazach, takich jak wzmianki w The Gentleman’s Magazine (1783) czy „Saint Petersburg Gazette” (1782), mowa jest jedynie o „żonie Fiodora Wasiljewa”, bez podania jej imienia.

Według zapisów z epoki przeszła ona dwadzieścia siedem porodów i za każdym razem rodziła w ciąży mnogiej: szesnaście razy bliźnięta, siedem razy trojaczki i cztery razy czworaczki. Skala zjawiska już ówczesnym wydawała się niezwykła.

Źródła i pierwsze doniesienia

Pierwsza szerzej cytowana wzmianka pojawiła się w 1782 roku w „Saint Petersburg Gazette”, która miała opierać się na rejestrach prowadzonych przez klasztor w Nikolskoje. Rok później londyńskie „The Gentleman’s Magazine” zamieściło notatkę, powołując się na potwierdzenie informacji przez rosyjską ambasadę.

W krótkim doniesieniu z 1783 roku streszczono liczby: 16 par bliźniąt, 7 zestawów trojaczków i 4 czworaczki, łącznie 27 porodów. Wiadomość szybko obiegła Europę, trafiając do encyklopedii i do późniejszych kompilacji ciekawostek. W XX wieku przypadek przedostał się do Księgi rekordów Guinnessa – zwykle z zastrzeżeniem ograniczonej weryfikowalności zapisów sprzed dwóch stuleci.

Rzekome fotografie rozpowszechniane w Internecie

Rzekome zdjęcie Wasiljewej od lat krążyło w Internecie jako ilustracja historii jej licznych ciąż mnogich. W rzeczywistości nie może ono przedstawiać tej osoby, ponieważ Wasiljewa zmarła w 1782 roku – około 44 lata przed wykonaniem pierwszej fotografii w 1826 roku. Obraz ten ukazuje nieznaną starszą kobietę z Nowego Jorku, sfotografowaną w latach 1840–1845.

Drugie popularne zdjęcie, rzekomo przedstawiające Wasiljewę z dziećmi, zaczęło być rozpowszechniane w sieci w 2012 roku po błędnym podpisaniu go na stronie Top 10 Lists. Jak ustalił serwis fact-checkingowy Snopes, fotografia ta pochodzi z wydania „Utah Historical Quarterly” z 1904 roku i w rzeczywistości przedstawia Josepha F. Smitha, szóstego prezydenta Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, wraz z licznymi żonami i dziećmi.

Niezwykłość przypadku

Ciąże mnogie zdarzają się naturalnie rzadko. Bliźnięta naturalne to pojedyncze procenty wszystkich porodów, trojaczki – ułamki promila, a czworaczki – przypadki skrajne. Powtarzalność ciąż mnogich u jednej kobiety bywa związana z predyspozycją do hiperowulacji, ale seria kilkudziesięciu porodów wielopłodowych należy do biologicznych ekstremów.

Równie zadziwiająca, z perspektywy XVIII wieku, byłaby przeżywalność matki i dzieci. Brak aseptyki, antybiotyków i transfuzji, a do tego ryzyka typowe dla ciąż mnogich, czyniły każdy taki poród wydarzeniem obarczonym dużym niebezpieczeństwem.

Czy to możliwe biologicznie?

W teorii – tak. Wyjątkowa predyspozycja do owulacji wielu komórek jajowych, bardzo dobra kondycja zdrowotna i długi okres płodności mogłyby pozwolić na kilkadziesiąt porodów, jeśli następowałyby średnio co 12–18 miesięcy przez około cztery dekady.

W praktyce jednak prawdopodobieństwo, że wszystkie ciąże będą mnogie, jest skrajnie niskie. Współczesne obserwacje rodzin z predyspozycją do ciąż mnogich pokazują zazwyczaj kilka takich ciąż w życiu, nie kilkadziesiąt. Dlatego omawiany przypadek pozostaje na granicy tego, co uważamy za możliwe bez wsparcia nowoczesnej medycyny.

Przeżywalność noworodków i realia epoki

W źródłach pojawia się wzmianka, że „większość dzieci przeżyła wczesne dzieciństwo”. To zaskakujące, biorąc pod uwagę, że śmiertelność niemowląt w XVIII wieku była wysoka, a w ciążach mnogich – jeszcze wyższa. Możliwe, że sformułowanie to miało podkreślić niezwykłość przypadku, a nie oddawać precyzyjną statystykę.

W Szuji porody przyjmowały akuszerki, wspierane doświadczeniem lokalnej społeczności. Choć praktyki higieniczne poprawiały się stopniowo, do przełomu XIX i XX wieku wiele komplikacji położniczych pozostawało śmiertelnie niebezpiecznych.

Kontrowersje i hipotezy alternatywne

Badacze wskazują na kilka potencjalnych źródeł błędu: możliwe zsumowanie dzieci z więcej niż jednego małżeństwa Fiodora Wasiljewa, niejednolite standardy rejestrów w prowincjonalnych parafiach oraz „efekt kuli śnieżnej” – wielokrotne przedrukowywanie tej samej notatki z epoki, już bez wglądu w dokumenty pierwotne.

W tle pozostaje także ówczesny kontekst informacyjny. Władze i redakcje chętnie nagłaśniały osobliwości obyczajowe i „rekordy” ludu, co sprzyjało utrwalaniu sensacyjnych relacji. Dzisiejsza weryfikacja jest ograniczona: nie dysponujemy pełnym, spójnym korpusem metrykalnym pozwalającym jednoznacznie potwierdzić szczegóły.

Podsumowanie

Historia żony Fiodora Wasiljewa od ponad dwóch stuleci pobudza wyobraźnię. Ma podstawy w prasie i rejestrach epoki, lecz brakuje jej współczesnej weryfikacji medyczno-metrykalnej. Najrozsądniej traktować ją jako opowieść z pogranicza faktu i legendy: możliwą biologicznie, lecz skrajnie nieprawdopodobną w pełnym, podawanym kształcie.

Dla jednych pozostaje świadectwem niezwykłej predyspozycji i odporności organizmu. Dla innych – przykładem, jak dawne „rekordy” żyją w kulturze długo po tym, gdy ich źródła stają się trudno  dostępne.

Źródła

  1. „The Gentleman’s Magazine”, 1783 – notatka o 27. porodzie i łącznej liczbie dzieci przypisywanej żonie Fiodora Wasiljewa.
  2. „Saint Petersburg Gazette” (Санкт-Петербургские ведомости), 1782 – wzmianka o przypadku oparta na rejestrach lokalnych.
  3. Guinness World Records (różne edycje) – ujęcie rekordu z adnotacją o ograniczonej weryfikowalności danych historycznych.
  4. Loudon, I., Death in Childbirth, 1992 – kontekst śmiertelności okołoporodowej i opieki położniczej w epoce.
  5. Bryan, J., Extraordinary Childbirth Records, 2010; Lay, P. R. G., The Human Record, 2012 – omówienia i kompilacje przypadków niezwykłych z odniesieniami do źródeł z XVIII w.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: Wypadek w Wawrze. Kierowca jednośladu trafił do szpitala
Warszawa: Wypadek w Wawrze. Kierowca jednośladu trafił do szpitala
Wałbrzych: Palmiarnia jest kwitnąca i poszerza się o nowe obszary. Co w nich powstanie? Miasto przed laty kupiło zniszczoną ruinę zabytku
Wałbrzych: Palmiarnia jest kwitnąca i poszerza się o nowe obszary. Co w nich powstanie? Miasto przed laty kupiło zniszczoną ruinę zabytku
Domostawa: Zatrzymano podejrzanego o dewastację pomnika "Rzeź Wołyńska". To 17-letni obywatel Ukrainy
Domostawa: Zatrzymano podejrzanego o dewastację pomnika "Rzeź Wołyńska". To 17-letni obywatel Ukrainy
Szyce: Długi weekend na Wielkowiejskim Targu
Szyce: Długi weekend na Wielkowiejskim Targu
Gorzów: Święto Wojska Polskiego potrwa aż dwa dni. Będzie piknik dla miłośników historii
Gorzów: Święto Wojska Polskiego potrwa aż dwa dni. Będzie piknik dla miłośników historii
Poznań: W Urzędzie Miasta nie będą pracować krócej
Poznań: W Urzędzie Miasta nie będą pracować krócej
Legnica: Starsza pani zakochała się w poznanym przez internet "Amerykaninie", straciła oszczędności życia
Legnica: Starsza pani zakochała się w poznanym przez internet "Amerykaninie", straciła oszczędności życia
„Prosiliście, a my was wysłuchaliśmy”. Twierdza: Krzyżowiec - Edycja ostateczna spełnia pragnienia graczy
„Prosiliście, a my was wysłuchaliśmy”. Twierdza: Krzyżowiec - Edycja ostateczna spełnia pragnienia graczy
Margonin: Strażacy z Wągrowca, Gołańczy i Chojny wsparli OSP Margonin podczas pożaru pola
Margonin: Strażacy z Wągrowca, Gołańczy i Chojny wsparli OSP Margonin podczas pożaru pola
Orzeł, który porwał dziecko. Szokująca historia z 1932 roku
Orzeł, który porwał dziecko. Szokująca historia z 1932 roku
Warszawa: Poszukiwany listami gończymi trafił do więzienia
Warszawa: Poszukiwany listami gończymi trafił do więzienia
Warszawa: Nocna kolizja na Placu Piłsudskiego. Driftując Toyotą wpadł w słupki
Warszawa: Nocna kolizja na Placu Piłsudskiego. Driftując Toyotą wpadł w słupki