76 lat temu Matka Boska zapłakała krwawymi łzami. Cud Lubelski

W lipcu 1949 roku z obrazu Matki Bożej w lubelskiej katedrze popłynęły łzy. Cud Lubelski poruszył tłumy wiernych i wywołał ostrą reakcję komunistycznych władz. 76 lat później Lublin wciąż pamięta. Wczoraj ulicami miasta przeszła procesja.
76. rocznica Cudu Lubelskiego76. rocznica Cudu Lubelskiego
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Małgorzata Genca
Małgorzata Genca
  • 76. rocznica Cudu Lubelskiego
  • 76. rocznica Cudu Lubelskiego
  • 76. rocznica Cudu Lubelskiego
  • 76. rocznica Cudu Lubelskiego
  • 76. rocznica Cudu Lubelskiego
[1/5] 76. rocznica Cudu Lubelskiego Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Małgorzata Genca

Cud Lubelski 1949 – gdy Matka Boża zapłakała krwawymi łzami

Cud Lubelski miał miejsce 3 lipca 1949 roku w archikatedrze lubelskiej. To wtedy siostra szarytka Stanisława Barbara Sadkowska jako pierwsza zauważyła, że z oka Maryi na jednym z obrazów płyną krwawe łzy. Wiadomość o niezwykłym zjawisku błyskawicznie rozeszła się po mieście, a do świątyni zaczęły przybywać tłumy wiernych.

Cud widziało wielu ludzi, którzy modlili się w katedrze. Wszyscy mieli wrażenie, że dzieje się coś nadzwyczajnego. Do Lublina zaczęły napływać tysiące wiernych, wielu z nich doświadczało fizycznych i duchowych uzdrowień – wyjaśniał prof. dr hab. Andrzej Derdziuk OFMCap, teolog moralny z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

W dokumentach znajdujących się w zasobach Instytutu Pamięci Narodowej można znaleźć świadectwa potwierdzające kilkadziesiąt przypadków uzdrowień. Wierni wracali do zdrowia, odnajdywali wiarę, a konfesjonały wypełniały się osobami szukającymi pojednania z Bogiem.

Komunistyczna władza kontra wiara ludu

Reakcja ówczesnych władz była szybka i brutalna. W ramach antykościelnej propagandy zablokowano dojazd do Lublina, organizowano wiece potępiające „kościelną manipulację”, a osoby przybywające do katedry zatrzymywano i prześladowano. Część z nich trafiła do więzienia na Zamku Lubelskim – nazywano ich wówczas pogardliwie „cudakami”.

Aresztowano również ojca Archanioła Mariana Brzezińskiego, ówczesnego gwardiana klasztoru kapucynów, za rzekome podburzanie wiernych podczas mszy, gdy z klasztoru rozbrzmiał hymn „Boże, coś Polskę”.

– Mimo represji, katedra nie pustoszała. Przeciwnie – wierni coraz liczniej przybywali na modlitwę. Wielu uznało łzy Maryi za znak przebudzenia sumień. To było coś, co wymykało się władzy – podkreślał brat prof. Derdziuk.

Pod naciskiem władz biskup Piotr Kałwa został zmuszony do wydania oświadczenia zaprzeczającego nadprzyrodzonemu charakterowi zjawiska i do czasowego zamknięcia katedry. Jednak duchowe poruszenie nie ustało – przeciwnie, Lublin stał się miejscem intensywnej modlitwy i nadziei.

Symbol wiary i oporu

Dopiero w 1981 roku, w czasie fali nadziei związanej z ruchem "Solidarności", po raz pierwszy uroczyście wyniesiono obraz Matki Bożej Płaczącej w wielkiej procesji przez Stare Miasto. Dla wielu była to forma symbolicznego zwycięstwa nad represyjną władzą i dowód, że wiara nie dała się uciszyć.

Na pamiątkę wydarzeń z 1949 roku, w archikatedrze powstało Sanktuarium Matki Bożej Płaczącej. Dziś otaczają je dziesiątki wot dziękczynnych, tabliczki z prośbami o łaski, a klęczniki mają wytarte od modlitw miejsca – milczące, ale mocne świadectwo duchowej intensywności tego miejsca.

W tegorocznych obchodach rocznicy uczestniczyły osoby w każdym wieku – od starszych mieszkańców, pamiętających wydarzenia sprzed ponad siedmiu dekad, po młodzież i dzieci. Centralnym punktem była msza pontyfikalna na Placu Katedralnym, po której procesja różańcowa z cudownym obrazem przeszła ulicami miasta.

Wybrane dla Ciebie

Jelenia Góra: Międzynarodowe Warsztaty Pszczelarskie już w ten weekend
Jelenia Góra: Międzynarodowe Warsztaty Pszczelarskie już w ten weekend
Przeżyła 122 lata i 164 dni. Paliła papierosy i popijała porto
Przeżyła 122 lata i 164 dni. Paliła papierosy i popijała porto
Wielkopolskie: Groził kasjerce nożem. Spłoszył go przypadkowy klient
Wielkopolskie: Groził kasjerce nożem. Spłoszył go przypadkowy klient
Podkarpackie: Ukradli perfumy i kosmetyki za blisko 200 tys. zł
Podkarpackie: Ukradli perfumy i kosmetyki za blisko 200 tys. zł
Radom: Kierowca BMW pędził aleją, skasował ogrodzenie i latarnię
Radom: Kierowca BMW pędził aleją, skasował ogrodzenie i latarnię
Zmarł Christoph von Dohnányi. Wybitny dyrygent miał 95 lat
Zmarł Christoph von Dohnányi. Wybitny dyrygent miał 95 lat
Wieruszów: Włamał się do sklepu mięsnego i ukradł konserwy
Wieruszów: Włamał się do sklepu mięsnego i ukradł konserwy
Zielona Góra: Koncert Kamrada porwał winobraniową publiczność
Zielona Góra: Koncert Kamrada porwał winobraniową publiczność
Szczecin: Złota sala, lodowa bryła i koncerty, na których warto być
Szczecin: Złota sala, lodowa bryła i koncerty, na których warto być
Puchar Polski oświęcimskiego podokręgu: Nowa Wieś drugim finalistą
Puchar Polski oświęcimskiego podokręgu: Nowa Wieś drugim finalistą
Nie samą pracą żyje człowiek. Urzędniczka biega maratony
Nie samą pracą żyje człowiek. Urzędniczka biega maratony
Zielona Góra: Energetyczny koncert Farben Lehre na placu Teatralnym
Zielona Góra: Energetyczny koncert Farben Lehre na placu Teatralnym