Aleksiej Maresyev. As myśliwski II wojny światowej

Aleksiej Maresyev przeszedł do historii jako jeden z najbardziej niezwykłych pilotów II wojny światowej. Po zestrzeleniu swojego samolotu i amputacji obu nóg, wrócił do służby bojowej i strącił kolejne niemieckie samoloty.

Aleksiej MariesjewAleksiej Mariesjew
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Przez Wieki

Młodość i droga do lotnictwa

Aleksiej Pietrowicz Maresyev przyszedł na świat w Kamyszynie nad Wołgą, w skromnej rodzinie robotniczej. Jego dzieciństwo nie zapowiadało przyszłej kariery lotniczej –przed powołaniem do armii w 1937 roku pracował jako tokarz, a następnie uczestniczył w budowie Komsomolska nad Amurem, jednego z symbolicznych miast epoki stalinowskiej. Miasto to powstawało w trudnych warunkach klimatycznych Dalekiego Wschodu, kształtując charaktery ludzi takich jak Maresyev.

Służba wojskowa otworzyła przed młodym mężczyzną nowe perspektywy. Jego zdolności i determinacja zostały docenione przez przełożonych, którzy skierowali go do prestiżowej szkoły lotniczej w Batajsku. Placówka ta kształciła elitę radzieckiego lotnictwa myśliwskiego, a ukończenie jej w 1941 roku oznaczało przygotowanie do najtrudniejszych zadań bojowych.

Wybuch wojny zastał Maresyeva jako świeżo upieczonego pilota, gotowego do pierwszej próby ognia. Już w sierpniu 1941 roku rozpoczął loty bojowe jako pilot myśliwski, wcielając się w szeregi obrońców sowieckiego nieba. Pierwsze miesiące wojny przyniosły mu szybki rozwój umiejętności bojowych – do marca 1942 roku zestrzelił już 4 niemieckie samoloty, zapowiadając się na jednego z najlepszych pilotów swojej jednostki.

Zestrzelenie i dramatyczna walka o przeżycie

5 kwietnia 1942 roku życie Maresyeva odmieniło się na zawsze podczas lotu bojowego w rejonie Starej Rusy. Jego Jakowlew Jak-1 został zestrzelony przez niemieckich myśliwców, a pilot z ciężkimi ranami wylądował w trudno dostępnym terenie kontrolowanym przez wroga. Przed nim rozciągały się setki kilometrów wrogiej ziemi, po której przemieszczały się niemieckie patrole poszukujące zestrzelonych radzieckich lotników.

Mimo poważnych obrażeń nóg, Maresyev zdecydował się na samotną wędrówkę w kierunku linii frontu. Przez 18 dni przemierzał lasy i bagna, ukrywając się przed niemieckimi patrolami i zmagając się z coraz pogarszającym się stanem zdrowia. Jedynym pożywieniem były jagody, kora drzew i wszystko, co udało mu się znaleźć w lesie. Chłód wczesnej wiosny, zamarznięte strugi i błota dodatkowo osłabiały jego siły.

Kiedy w końcu dotarł do radzieckich pozycji, jego stan był tak krytyczny, że lekarze praktycznie stracili nadzieję na uratowanie życia. Maresyev leżał na noszach przykryty prześcieradłem, uważany za beznadziejny przypadek z powodu zakresu obrażeń, zakażenia krwi i gangreny. Jeden z chirurgów zdecydował się jednak podjąć ryzykowną operację, choć zapewniał pacjenta, że nie straci nóg.

Po przebudzeniu z narkozy Maresyev z wściekłością dowiedział się o amputacji obu kończyn powyżej kolan. Dla pilota myśliwskiego oznaczało to koniec kariery i marzeń o powrocie do walki. Wielu na jego miejscu pogodziłoby się z losem inwalidy, lecz Maresyev postanowił udowodnić, że może wrócić do służby bojowej mimo kalectwa.

Powrót i triumf nad przeciwnościami

Prawie rok poświęcił Maresyev na intensywne ćwiczenia mające na celu opanowanie obsługi protez. Jego determinacja budziła podziw personelu medycznego i współtowarzyszy broni, którzy obserwowali żmudny proces rehabilitacji. Pilot systematycznie trenował chodzenie, utrzymywanie równowagi, a przede wszystkim ruch nóg niezbędny do sterowania samolotem myśliwskim.

W czerwcu 1943 roku Maresyev wrócił do służby czynnej, stając się prawdopodobnie pierwszym pilotem myśliwskim w historii lotnictwa, który latał na protezach. Jego powrót do kokpitu był nie tylko osobistym triumfem, ale również dowodem na to, że radzieckie lotnictwo nie marnuje żadnego talentu. Dowództwo lotnictwa, początkowo sceptyczne, zostało przekonane umiejętnościami pilota podczas testów.

Sierpień 1943 roku przyniósł spektakularny sukces – podczas walki powietrznej Maresyev zestrzelił jednego dnia 3 niemieckie myśliwce Focke-Wulf 190. Ten wyczyn definitywnie udowodnił, że jego niepełnosprawność nie wpływa na umiejętności bojowe. Łącznie wykonał ponad 80 lotów bojowych i zestrzelił około 7 niemieckich samolotów, stając się jednym z najbardziej szanowanych asów radzieckiego lotnictwa.

24 sierpnia 1943 roku otrzymał najwyższe odznaczenie sowieckie – tytuł Bohatera Związku Radzieckiego. W 1944 roku wstąpił do Partii Komunistycznej, a w 1946 roku przeszedł na emeryturę wojskową, kończąc służbę w stopniu majora.

Powojenne życie

Po wojnie Maresyev kontynuował edukację, w 1952 roku ukończył Wyższą Szkołę Partyjną, a w 1956 roku obronił doktorat z historii. Pracował w Komitecie Weteranów Wojennych ZSRR, angażując się w działalność społeczną i polityczną. Został członkiem Rady Najwyższej ZSRR, wykorzystując swoją pozycję do pomocy innym weteranom wojennym.

Historia Maresyeva szybko stała się legendą, inspirującą nie tylko Rosjan, ale ludzi na całym świecie. Borys Polewoj napisał na jej podstawie powieść "Opowieść o prawdziwym człowieku", która stała się jedną z najważniejszych książek literatury wojennej. Kompozytor Siergiej Prokofiew skomponował na jej motywach swoją ostatnią operę o tym samym tytule, a w 1948 roku Aleksandr Stolper wyreżyserował film.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Utrudnienia w Warszawie. "Bieg przez Most" zmienia organizację ruchu
Utrudnienia w Warszawie. "Bieg przez Most" zmienia organizację ruchu
Poznań: Wolontariusze znów w akcji – blisko 200 osób zmienia przestrzeń ośrodka na Winiarach
Poznań: Wolontariusze znów w akcji – blisko 200 osób zmienia przestrzeń ośrodka na Winiarach
Lipsko: 14-latka potrącona przez hulajnogę elektryczną
Lipsko: 14-latka potrącona przez hulajnogę elektryczną
Sopot: Kolejne regulacje dotyczące hulajnóg. Straż miejska spotkała się z operatorami
Sopot: Kolejne regulacje dotyczące hulajnóg. Straż miejska spotkała się z operatorami
Bitwa pod Doryleum. Jak krzyżowcy pokonali sułtana
Bitwa pod Doryleum. Jak krzyżowcy pokonali sułtana
Radom: Taniec pod Gwiazdami. Szalona zabawa z największymi hitami
Radom: Taniec pod Gwiazdami. Szalona zabawa z największymi hitami
"Całujący robak" groźniejszy niż malaria. Jego ugryzienie może prowadzić do zawału i nagłej śmierci
"Całujący robak" groźniejszy niż malaria. Jego ugryzienie może prowadzić do zawału i nagłej śmierci
Warszawa: Uciekł przed patrolem na hulajnodze. Wcześniej połknął susz
Warszawa: Uciekł przed patrolem na hulajnodze. Wcześniej połknął susz
Gdynia: Jedna z najciekawszych atrakcji turystycznych Pomorza
Gdynia: Jedna z najciekawszych atrakcji turystycznych Pomorza
Wielowieś: Nie żyją dwie osoby po zderzeniu osobówki z ciężarówką
Wielowieś: Nie żyją dwie osoby po zderzeniu osobówki z ciężarówką
Gryfice: Zderzenie trzech samochodów. Są utrudnienia w ruchu
Gryfice: Zderzenie trzech samochodów. Są utrudnienia w ruchu
Brygada Świętokrzyska. Kontrowersje wokół dowódcy jednostki
Brygada Świętokrzyska. Kontrowersje wokół dowódcy jednostki