Atak w Chorzowie. Wyskakiwali z aut, bili i kopali przechodniów
Piłka nożna to piękny sport, ale coraz częściej niszczony przez pseudokibiców. Jak bezpiecznie kibicować swojej drużynie, skoro noszenie klubowego szalika może skończyć się uszczerbkiem na zdrowiu? Wciąż zbyt często dochodzi do sytuacji, w których sympatyk innej drużyny staje się celem agresji ze strony bandytów podszywających się pod fanów piłki nożnej.
Atak pseudokibiców w Chorzowie
Do takiej sytuacji doszło 17 czerwca w Chorzowie, w dzielnicy "Cwajka". Sprawę nagłośniła Gazeta Wyborcza, informując, że grupa zamaskowanych mężczyzn poruszała się samochodem po mieście. Z auta wyskakiwali i atakowali napotkanych przechodniów. Nie wiadomo, czy ofiary były wybierane przypadkowo, czy też wcześniej zaplanowano ataki. Jedno jest pewne — brutalne zachowanie jest obecnie przedmiotem postępowania prowadzonego przez policję.
– Wszczęliśmy czynności pod kątem przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Nie mamy jeszcze oficjalnego zawiadomienia od ewentualnych pokrzywdzonych. Cały czas prowadzimy ustalenia, badamy przyczyny i okoliczności tego zdarzenia. Na ten moment nie możemy podać więcej szczegółów, ale wiemy, że mamy do czynienia z aktywnością środowisk pseudokibiców – poinformowała komisarz Sabina Chyra-Giereś, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Na zdjęciach i nagraniach opublikowanych przez Gazetę Wyborczą widać mężczyzn wyskakujących z samochodów, którzy biegną po jezdni i chodniku, atakując przechodniów. „Bili ich, przewracali i kopali, po czym wracali do samochodów i odjeżdżali” – relacjonuje gazeta. Policja została powiadomiona, jednak gdy patrol dotarł na miejsce, napastnicy zdążyli już się oddalić.
Z nieoficjalnych informacji podanych przez Gazetę Wyborczą wynika, że za ataki odpowiadają osoby powiązane z GKS Katowice oraz Górnikiem Zabrze. Ich działania miały być odwetem za bandycki najazd pseudokibiców Ruchu Chorzów na katowicki Giszowiec, który miał miejsce kilka dni wcześniej.