Augustów: Otwarto Dom Pamięci Obławy Augustowskiej
Po przekroczeniu progu Domu Pamięci Obławy Augustowskiej witają nas na fotografiach uśmiechnięci, młodzi ludzie. 80 lat temu odebrano im wszystko. Stracili życie podczas Obławy Augustowskiej, do dziś niewyjaśnionej zbrodni dokonanej na Polakach po II wojnie światowej.
Tu pamięć o ofiarach nie zginie
Ich rodziny, po latach oczekiwań mają miejsce, gdzie mogą uczcić ich pamięć. W dawnym Domu Turka powstał Dom Pamięci Obławy Augustowskiej.
- To miejsce przenosi do tamtych czasów. Tu ludzie byli torturowani, tu ginęli, to miejsce strasznego ludzkiego cierpienia. Czujemy taki spokój, że jednak pamięć o tamtych ludziach nie zaginęła. W tym Domu zostały uwiecznione nazwiska osób, które z Obławy nie wróciły. To pozostanie na kolejne pokolenia - mówiła w rozmowe z nami Dorota Dyjuk wnuczka Michała Wołąsewicza, ofiary Obławy Augustowskiej.
Otwarcie Domu Pamięci Obławy Augustowskiej zgromadziło setki osób - przede wszystkim rodziny ofiar.
- Nadanie obławie jednostkowego oblicza pozwala pokazać ogrom bólu i rozpaczy po śmierci każdej z blisko 600 ofiar. Ja nigdy nie miałam ojca, moi synowie nigdy nie mieli dziadka, a przez całe ich dzieciństwo nie mogłam powiedzieć co się z nim stało. Cieszę się, że przywróciliśmy im pamięć, bo tylko pamięć daje nadzieję, że podobna zbrodnia już nigdy się nie powtórzy - mówiła na uroczystym otwarciu Domu Pamięci Obławy Augustowskiej w imieniu rodzin ofiar Helena Cieńko, córka Wincenta Kozakiewicza.
Wyjątkowe miejsce, z wyjątkową wystawą
Obecna na uroczystości Hanna Wróblewska, minister Kultury i Dziedzictwa narodowego podkreślała, że nowo otwarta placówka będzie strażnikiem pamięci i symbolem pielęgnowania prawdy historycznej.
- Kultura i pamięć są nierozerwalnie ze sobą związane. To przez kulturę, przez takie miejsca jak ten Dom Pamięci możemy przekazywać dziedzictwo przeszłości, czerpać ze świadectw, jakie pozostały, budować świadomość i kształtować wrażliwość - powiedziała minister.
Instytut Pileckiego przygotował w Domu Pamięci Obławy Augustowskiej wystawę dotyczącą tej zbrodni. To setki zdjęć, filmów, dokumentów, a także pamiątek, które przekazały rodziny ofiar.
- To są różne przedmioty. Mamy np. elementy zakładu krawieckiego. Są nożyce krawieckie, oryginalne przedwojenne bele materiału. Są także mundury oraz małe przedmioty, które rodziny z ogromną pieczołowitością przechowywały - wyjaśnił prof. Krzysztof Ruchniewicz, dyrektor Instytutu Pileckiego.
Część wystawy mieści się w piwnicy, gdzie istniał areszt Urzędu Bezpieczeństwa. W wyremontowanych celach na ścianach widnieje wiele oryginalnych wpisów i rysunków skazańców.
W jednym z pomieszczeń w Domu Pamięci w wyjątkowy sposób oddawany jest hołd ofiarom. Jest tam multimedialny odczyt nazwisk osób zaginionych w obławie. Na ścianie zamontowano wielki ekran, gdzie widnieje las i nazwiska ofiar.
- To nie tylko budynek, to przystań historii, miejsce edukacji i refleksji. To przestrzeń, w której głos zamordowanych, zaginionych i zapomnianych znów może wybrzmieć - mówił podczas uroczystości Mirosław Karolczuk, burmistrz Augustowa.
Uroczyste obchody 80-lecia Obławy Augustowskiej odbyły się tego dnia także w Gibach, na Wzgórzu Krzyży.