Augustów: Z przestrzeni miejskiej zniknęło 14 sosen
Gwałtownie rozprzestrzeniający się kornik, który może zagrażać kolejnym drzewom to główny powód wycinki 14 sosen na placu między amfiteatrem, plażą miejską i boiskiem do siatkówki w Augustowie.
Wycięto sosny dla bezpieczeństwa
Ostatnia ocena kondycji drzew nie zapowiadała, że sprawy przybiorą taki obrót. Jeszcze wiosną drzewa wyglądały na zdrowe.
- Oceny nie są wykonywane codziennie, ale co kilka tygodni. Niestety, bardzo trudno jest wykryć kornika, jeżeli nie monitoruje się drzew z dnia na dzień. W skali miasta jest to jednak niemożliwe. To nie jest też tak, że np. jedno drzewo z wyprzedzeniem sygnalizuje problem. Sosny mogą sprawiać wrażenie zdrowych, a kornik już tam jest. Zwykle atakuje kilka drzew na raz i gdy problem staje się widoczny, to od razu na sporym obszarze - wyjaśnia Justyna Sosnowska z miejskiego wydziału gospodarki komunalnej, rolnictwa i ochrony środowiska.
Eksperci ostrzegają, że mimo deszczowego lata, susza w glebie sprzyja namnażaniu się owada.
- To owad, który w ciągu roku wydaje dwie lub trzy generacje. Jednak, gdy od kwietnia do lipca będzie susza, to w koronach drzew jego generacji pojawi się nawet siedem lub więcej. Pogoda jaką mamy, to tykająca bomba. Kornik atakuje bardzo szybko. W początkowym okresie bardzo trudno zauważyć jego obecność - precyzuje ekspert Paweł Sosiński, którego firma doradza w kwestii zarządzania miejskimi lasami w Augustowie.
Zaatakowane sosny znajdowały się w miejscu często uczęszczanym przez mieszkańców i turystów. Ich stan stanowił realne zagrożenie.
Będą nowe nasadzenia
Gdyby nie natychmiastowe działanie, drzew do wycinki byłoby dużo więcej. Niestety, to jedyny sposób. Zaatakowane sosny trzeba usunąć, a drewno jak najszybciej wywieźć z lasu - dodaje Sosiński.
Mimo że nie będzie to proste, urzędnicy podejmą kroki, aby zapobiec podobnym sytuacjom.
- W tym miejscu pojawią się nasadzenia innymi odporniejszymi gatunkami. Każde nowe drzewo może przyczynić się do zwalczania kornika. Zwiększanie puli gatunkowej będzie temu sprzyjało. Powiesimy też budki lęgowe dla ptaków, które żywią się kornikiem. Ważne są też akcje edukacyjne, aby uczulać mieszkańców na zmianę klimatu i problem suszy - wylicza inspektor Justyna Sosnowska.