Więcej lektur na liście. Eksperci są za zmianami
W tym artykule:
"Literatura może być blisko życia uczniów"
Organizacje podkreślają, że młodzi ludzie - zwłaszcza w szkole podstawowej - "powinni rozumieć, że literatura może być blisko ich życia i problemów". To, jak czytamy w apelu, "zwiększa szansę na zainteresowanie ich czytaniem, dla własnego rozwoju, a także dla przyjemności".
W klasach IV-VI zamiast listy obowiązkowych tytułów pojawią się kręgi tematyczne, takie jak "dom, przyjaźń, emocje, człowiek i natura, różnorodność". Uczniowie mają czytać co najmniej cztery książki rocznie - wybierane wspólnie z nauczycielem - a także fragmenty Biblii, wybrane mity greckie, baśnie i legendy ważne dla kultury światowej, europejskiej, narodowej i regionalnej.
Nowy egzamin i więcej autonomii dla nauczycieli
W klasach VII-VIII na liście obowiązkowych pozycji znajdą się trzy utwory: "Balladyna", "Dziady" cz. II oraz "Kamienie na szaniec". Oprócz nich uczniowie przeczytają m.in. "treny i fraszki Jana Kochanowskiego, bajki Ignacego Krasickiego, wybrane nowele Henryka Sienkiewicza lub Bolesława Prusa" oraz opowiadanie podejmujące problematykę Holokaustu.
Według propozycji ekspertów "uczniowie i uczennice będą musieli przeczytać co najmniej 20 książek, a więc o jedną więcej niż według obecnej podstawy programowej". Jak podkreślają autorzy, "zwiększenie liczby pozycji do wyboru przez nauczycieli i uczniów to wyraz zaufania do kompetencji nauczycielek i nauczycieli".
Zmiany mają też przełożyć się na egzamin ósmoklasisty w 2031 roku.
"Skończy się tzw. uczenie pod egzamin z lektur obowiązkowych" - zapowiadają organizacje.
Katalog zadań ma uwzględniać umiejętność czytania i rozumienia różnych tekstów, nie tylko tych z kanonu.
Organizacje SOS dla Edukacji zapewniają, że będą "organizować debaty na temat projektu podstaw programowych" oraz aktywnie uczestniczyć w konsultacjach. "Mamy nadzieję, że Ministerstwo Edukacji Narodowej będzie wspierać kierunek zmian" - podsumowują.