Bełchatów: Nieznany mężczyzna obnaża się przed kobietami
Mężczyzna obnaża się przed kobietami w Bełchatowie
Informacje o mężczyźnie, który obnaża się przed kobietami w Bełchatowie, pojawiły się na facebooku. Kilka dni temu ktoś opublikował post ostrzegający kobiety. Z informacji wynika, iż mężczyzna pojawił się rano, około godziny 7, na przystanku autobusowym w okolicach sklepu Barbórka na os. Dolnośląskim (ul. Wyszyńskiego). Jak napisała autorka wpisu, mężczyzna masturbował się publicznie.
- Kiedy zareagowałam krzykiem, uciekł w kierunku Przytorza - napisała internautka. - Proszę, zachowajcie ostrożność, szczególnie w godzinach porannych, i zgłaszajcie takie sytuacje policji. Ja tę sytuację zgłosiłam policji.
Chiny: mroczne odkrycie w największej jaskini w Azji. 52 skamieliny pandy wielkiej
Opisała też, jak zapamiętała mężczyznę. Z relacji wynika, iż był wysoki i szczupły, ubrany na czarno, miał zasłoniętą twarz.
Widywany w różnych częściach miasta
Okazało się, że podobnych przypadków w ostatnim czasie było więcej. Pod postem pojawiły się komentarze wskazujące, że mężczyzna pojawia się w różnych częściach miasta. Nie wiadomo jednak na pewno czy jest to jedna i ta sama osoba.
Z informacji przekazanych przez internautów wynika, że mężczyzna był widziany na os. Okrzei w okolicach sklepu Biedronka, w okolicach mostka przy miejskim targowisku czy też Biedronki przy ul. Wojska Polskiego, w Parku Olszewskich oraz na os. Wolność, a ostatnio na os. Przytorze w okolicach salonu fryzjerskiego.
- W tamtym tygodniu miałam taką samą sytuację na Wojska Polskiego. godz. 6 - napisała inna z kobiet. - Wysoki, szczupły , bluza od dresu czarna z kapturem twarz zasłonięta i spodnie od dresu - szare.
Niewykluczone, że mężczyzna porusza się rowerem. Na facebooku pojawiła się prośba od jednego z mieszkańców z prośbą, by skontaktowały się z nim osoby, które 24 października około godz. 7 przejeżdżały samochodem z wideorejestratorem w rejonie ul. Wyszyńskiego, gdzie doszło do zdarzenia.
- Każda informacja może pomóc w ustaleniu tożsamości sprawcy - napisał autor postu. Jak dodał, przewidziana jest nagroda za pomoc.
Od jednego do dwóch zgłoszeń w miesiącu
Sygnały w tej sprawie dotarły do bełchatowskiej policji. Asp. Marta Bajor, rzecznik policji w Bełchatowie potwierdza, że mężczyzna pojawia się w różnych częściach miasta.
- Mieliśmy zgłoszenia, choć ciężko określić ile - mówi asp. Marta Bajor. - To zwykle od jednego do dwóch w miesiącu.
Niestety, jak dodaje, mężczyzny nie udało się złapać na gorącym uczynku. Mężczyzna oddala się, gdy tylko widzi, że kobiety wyciągają telefon.
- Na pewno byłoby dobrze, gdyby kobiety nagrały tego mężczyznę, nawet ścieżkę, którą się oddala - mówi asp. Marta Bajor. - Jeśli mają w sobie taką siłę, mogą za nim iść, będąc oczywiście w stałym kontakcie w policjantem dyżurnym.
I jak mówi, nie wiadomo, czy to jedna i ta sama osoba czy kilku mężczyzn. Dzielnicowi oraz patrole interwencyjne i policjanci operacyjni, nieumundurowani, mają zwracać uwagę na takie sytuacje. Zaznacza też, że sygnały do policji wpływają, jednak oficjalnie nikt nie złożył w komendzie zawiadomienia w tej sprawie.