Bez telefonów w szkołach. Ku zaskoczeniu wielu na Podkarpaciu to działa
Wiele podkarpackich szkół zdecydowało się już na wprowadzenie zakazu używania telefonów komórkowych przez uczniów w czasie ich pobytu w placówkach edukacyjnych.
Choć taka decyzja spotyka się z kontrowersyjnymi opiniami części rodziców i uczniów, okazuje się, że jej efekty są korzystne, zwłaszcza dla dzieci, które zyskują więcej czasu na rozwijanie umiejętności interpersonalnych, koncentracji oraz aktywności fizycznej.
Ministerstwo Edukacji Narodowej nie planuje wprowadzenia zmian w obecnych regulacjach dotyczących używania telefonów komórkowych w szkołach.
Niemniej jednak wiceminister Katarzyna Lubnauer zapowiedziała, że w 2025 roku planuje przeprowadzenie badań dotyczących zasad korzystania z urządzeń elektronicznych w szkołach. Wyniki tych analiz będą miały wpływ na przyszłe decyzje dotyczące możliwych modyfikacji przepisów.
Zakaz, który zyskuje na popularności
Warto wiedzieć, że z danych opublikowanych przez Instytut Badań Edukacyjnych w 2020 roku wynika, że aż 60 proc. szkół w Polsce wprowadziło całkowity zakaz używania telefonów komórkowych na terenie szkoły.
Raport Fundacji GrowSPACE z 2025 roku pokazuje, że tendencja ta nadal jest utrzymywana - 51,59 proc. szkół wciąż stosuje ten zakaz, a 89,42 proc. placówek uwzględniło go w swoich statutach.
Oznacza to, że coraz więcej szkół dostrzega korzyści płynące z ograniczenia używania technologii przez uczniów, traktując to jako krok w stronę bardziej efektywnej edukacji i zdrowszego rozwoju młodych ludzi.
Mogą wnosić telefony do szkoły, ale są w plecakach
W Szkole Podstawowej nr 31 w Rzeszowie zasady dotyczące korzystania z telefonów komórkowych zostały jasno określone w statucie placówki.
Dyrektor, Alina Wolska, wyjaśnia, że choć szkoła nie zabrania wnoszenia telefonów do szkoły, to korzystanie z nich w czasie zajęć jest ściśle ograniczone.
- Uczniowie mogą używać telefonów jedynie wtedy, gdy nauczyciel wyrazi na to zgodę, na przykład podczas lekcji matematyki, gdzie mogą być wykorzystywane kalkulatory - wyjaśnia Alina Wolska. - Podczas przerw telefony są zakazane, a w przypadku pilnej potrzeby kontaktu z rodzicem uczniowie muszą zgłosić się do nauczyciela dyżurującego. Wówczas mają możliwość rozmowy telefonicznej. Zasady te są efektem doświadczeń z poprzednich lat, kiedy szkoła jeszcze funkcjonowała jako gimnazjum, gdzie również wprowadzono restrykcje dotyczące telefonów. Dzięki temu uczniowie naturalnie przyjęli te zasady, a rodzice nie stawiali sprzeciwu.
Zgodnie z dyrektywą pani dyrektor, telefony są dozwolone w przypadku wyraźnej potrzeby edukacyjnej, a nauczyciele są proszeni o ograniczenie ich wykorzystywania w celach pozaszkolnych.
Pani dyrektor zaznacza, że uczniowie podchodzą do zasad korzystania z telefonów bardzo odpowiedzialnie i akceptują je, ponieważ zostały one wspólnie ustalone przez dyrekcję, nauczycieli i rodziców.
- Rodzice nie sprzeciwiają się tym zasadom, a szkoła zapewnia uczniom dostęp do telefonów w sekretariacie, co umożliwia kontakt w pilnych sprawach, jak np. zapomniany strój czy potrzeba skontaktowania się z rodzicami - dopowiada pani dyrektor. - Dzięki temu uczniowie mogą skupić się na nauce i relacjach międzyludzkich, co sprzyja lepszej atmosferze w szkole.
Dyrektor z uśmiechem przyznaje również, że na przerwach panuje nieco większy hałas, ale nauczyciele cieszą się, że uczniowie spędzają ten czas na rozmowach i zabawie, zamiast wpatrywać się w ekrany telefonów.
W Szkole Podstawowej nr 25 w Rzeszowie zasady dotyczące korzystania z telefonów zostały również dokładnie opisane w statucie szkoły, co potwierdza dyrektor Bożena Zięba.
- Choć zasada zakłada, że telefony powinny być schowane na przerwach, to podczas zajęć, w niektórych sytuacjach nauczyciele proszą uczniów o ich wyciągnięcie, traktując je jako narzędzie pomocne w nauce- wyjaśnia dyrektor szkoły. - Nie mamy problemu ze sprzeciwem ze strony uczniów. Dzieci wiedzą, że w sytuacji, gdy naprawdę potrzebują skontaktować się z rodzicem, zawsze mogą zgłosić się do nauczyciela, a ten wyrazi na to zgodę.
Rodzice podzieleni w sprawie telefonów w szkołach
Kwestia korzystania z telefonów w szkołach od lat budzi wiele emocji i kontrowersji. Wprowadzenie zakazu używania smartfonów, zwłaszcza podczas przerw, spotyka się zarówno z poparciem, jak i sprzeciwem ze strony rodziców.
- Dzieci siedzą na telefonach prawie non stop. Cieszę się, że u nas w szkole zwracają uwagę, aby na przerwach rozmawiali ze sobą, bawili się, biegali, a nie patrzyli w ekran - mówi mama ucznia 4 klasy ze Szkoły Podstawowej nr 25 w Rzeszowie. Jej zdaniem ograniczenie dostępu do urządzeń mobilnych sprzyja budowaniu relacji i aktywnemu spędzaniu czasu.
Z drugiej strony są rodzice, którzy nie zgadzają się z takim podejściem. Ich zdaniem telefon powinien być zawsze przy dziecku - nie tylko jako środek kontaktu z opiekunem, ale też jako narzędzie codziennego funkcjonowania.
- Wolę, gdy moje dziecko ma przy sobie telefon - czuję się wtedy spokojniejsza, szczególnie w razie nagłej potrzeby - argumentuje mama uczennicy z klasy szóstej.
Różnica zdań ukazuje, jak ważne jest wypracowanie kompromisu, który z jednej strony pozwoli uczniom korzystać z nowych technologii w sposób rozsądny i odpowiedzialny, a z drugiej - zadba o ich rozwój społeczny i emocjonalny.
Podkarpacki kurator oświaty: ustalmy wspólne zasady
Współczesna szkoła stoi przed wyzwaniem pogodzenia możliwości, jakie niosą ze sobą nowe technologie, z potrzebą zapewnienia uczniom bezpiecznego i sprzyjającego nauce środowiska.
- Z perspektywy kuratora oświaty dostrzegam zarówno potencjał edukacyjny, jak i zagrożenia związane z używaniem telefonów w szkole. Urządzenia te mogą wspierać proces nauczania, umożliwiając szybki dostęp do wiedzy, korzystanie z aplikacji edukacyjnych, czy udział w zajęciach z wykorzystaniem nowoczesnych metod dydaktycznych. W sytuacjach nagłych telefon zapewnia także szybki kontakt z rodzicami lub służbami ratunkowymi - mówi podkarpacki kurator oświaty, Dorota Nowak-Maluchnik. - Niestety, zauważalne są również negatywne skutki niekontrolowanego korzystania z telefonów. Rozpraszanie uwagi podczas lekcji, nadużywanie mediów społecznościowych, cyberprzemoc oraz nieuprawnione nagrywanie dźwięku lub obrazu to problemy, z którymi musimy się mierzyć. Ponadto nadmierne używanie telefonów może negatywnie wpływać na relacje rówieśnicze oraz zdrowie psychiczne uczniów.
W obliczu rosnącej obecności technologii w życiu codziennym, szkoła staje się miejscem, gdzie konieczne jest wypracowanie spójnych i odpowiedzialnych zasad korzystania z urządzeń mobilnych.
- Kluczowe jest zatem zaangażowanie uczniów, nauczycieli i rodziców w wypracowanie zasad korzystania ze smartfonów w szkole oraz systematyczne ich przypominanie i egzekwowanie. Tylko wspólnym wysiłkiem jesteśmy w stanie kształtować odpowiedzialne postawy w zakresie korzystania z nowych technologii - podkreśla podkarpacki kurator oświaty.
Psycholog: Ograniczenie telefonów może poprawić relacje
Czy zakaz używania telefonów w szkołach może przyczynić się do poprawy relacji rówieśniczych i zdrowia psychicznego uczniów? - zapytaliśmy Magdalenę Pilecką, psychologa, psychoterapeutę rodzinnego i dziecięcego z DIALOG. Centrum Terapii Rodzin i IDIA-e-poradni.
- Trudno powiedzieć czy zakaz, ale na pewno ograniczenia używania telefonów w szkołach mogą przyczynić się do poprawy relacji rówieśniczych i zdrowia psychicznego uczniów. Z psychologicznego punktu widzenia ograniczenie korzystania z telefonów sprzyja bardziej bezpośrednim kontaktom międzyludzkim, co może prowadzić do głębszych i bardziej autentycznych relacji. Bez ciągłej dostępności do ekranów uczniowie mają więcej okazji do rozmów, wspólnej zabawy i budowania więzi, co jest korzystne dla ich rozwoju społecznego i emocjonalnego.
I dodaje, że dodatkowo takie ograniczenia mogą zmniejszyć presję związaną z porównywaniem się, cyberprzemocą czy uzależnieniem od mediów społecznościowych.
- Co często negatywnie wpływa na samopoczucie i zdrowie psychiczne młodych ludzi. Oczywiście, ważne jest, aby wprowadzać takie ograniczenia w sposób przemyślany i z uwzględnieniem potrzeb uczniów, aby nie wywołać poczucia izolacji, ale raczej stworzyć sprzyjające warunki do rozwoju społecznego i emocjonalnego - zaznacza Magdalena Pilecka.
Z obserwacji wynika, że uczniowie mogą odczuwać frustrację lub wykluczenie społeczne z powodu braku dostępu do telefonu w czasie przerw.
- Głównie na początku. Doświadczenia wybranych placówek w tym zakresie pokazują, że trudności pojawiają się przez kilka pierwszych tygodni. Jest to jednocześnie dowód jak bardzo nasze życie i życie naszych dzieci jest uzależnione od cyberprzestrzeni. Z drugiej strony całkowity, bezwzględny zakaz nie wydaje się korzystny. Telefon często pełni rolę narzędzia komunikacji z rodzicami, źródła rozrywki i sposobu na utrzymanie kontaktu z rówieśnikami poza szkołą. Gdy jest on niedostępny, niektórzy uczniowie mogą czuć się odizolowani, szczególnie jeśli korzystali z niego do rozmów, wymiany wiadomości czy uczestnictwa w grupach społecznościowych. To może prowadzić do poczucia wykluczenia, zwłaszcza jeśli ich rówieśnicy nadal mają dostęp do telefonów i korzystają z nich w czasie przerw. Dlatego ważne jest, aby wprowadzając ograniczenia, szkoła zapewniła alternatywne formy integracji i wsparcia społecznego, aby minimalizować te negatywne odczucia - podpowiada psycholog.
I zwraca uwagę, że kluczem nie jest całkowity zakaz, lecz mądre ograniczenia połączone z edukacją cyfrową i wsparciem w budowaniu zdrowych nawyków.
- Sensowne byłoby wprowadzenie znaczących ograniczeń niż całkowitego zakazu. Nauka odpowiedzialnego korzystania z technologii mają swoje zalety i wyzwania - wylicza Magdalena Pilecka. - Całkowity zakaz mógłby pomóc uczniom skupić się na bezpośrednich relacjach, rozwijać umiejętności społeczne i zmniejszyć ryzyko uzależnienia czy cyberprzemocy. Jednak z drugiej strony, może też wywołać frustrację, poczucie wykluczenia lub izolacji, szczególnie jeśli uczniowie korzystali z telefonów do komunikacji z rodziną czy rówieśnikami.
Nauka odpowiedzialnego korzystania z technologii pozwala uczniom rozwijać umiejętności cyfrowej kompetencji, uczyć się samodyscypliny i świadomego korzystania z mediów.
- To podejście wymaga jednak czasu, zaangażowania nauczycieli i rodziców, aby wypracować zdrowe nawyki - stwierdza psycholog. - Moim zdaniem, najlepszym rozwiązaniem jest znalezienie równowagi - wprowadzenie ograniczeń, ale też edukacja uczniów na temat odpowiedzialnego korzystania z technologii. W ten sposób można wspierać ich rozwój społeczny i emocjonalny, jednocześnie ucząc, jak korzystać z technologii w sposób świadomy i bezpieczny.