Białka Tatrzańska: Trwa budowa oczyszczalni ścieków i kanalizacji
Białka Tatrzańska, jedna z najpopularniejszych miejscowości narciarskich w Polsce, przez lata funkcjonowała bez kanalizacji. Luksusowe apartamenty i pensjonaty, które przyjmują tysiące turystów rocznie, korzystały z przydomowych szamb. Problemem była nie tylko uciążliwość ich opróżniania, ale też kwestie ekologiczne - badania wody w rzece Białka wskazywały na obecność zanieczyszczeń, co mogło mieć związek z nieszczelnością zbiorników. Teraz to się zmienia. Dobiega końca budowa oczyszczalni ścieków, a pierwsze domy już wkrótce zostaną podłączone do nowej sieci kanalizacyjnej.
Nowoczesna oczyszczalnia Pod Grapą
Budowa oczyszczalni ścieków rozpoczęła się w 2023 roku w rejonie ulicy Pod Grapą. To strategiczna lokalizacja - położona w dolnej części miejscowości, z dogodnym dostępem do głównych ciągów komunikacyjnych i potoku Czerwonka, który będzie odbiornikiem oczyszczonych ścieków. Inwestycja, której koszt wynosi 43 miliony złotych, została dofinansowana kwotą niemal 30 milionów złotych z rządowego programu "Polski Ład". Oczyszczalnia będzie w stanie przyjąć do 1800 metrów sześciennych ścieków na dobę, co pozwoli obsłużyć zarówno mieszkańców, jak i ogromny ruch turystyczny. Zakończenie budowy planowane jest na listopad 2025 roku.
- Cała oczyszczalnia ścieków jest już po próbach technologicznych na wodzie - mówi Maria Kuruc, wicewójt gminy Bukowina Tatrzańska. - Nie mamy jeszcze sieci kanalizacyjnej, bo ona się buduje, więc nie możemy przeprowadzić prób technologicznych na ściekach. Trwa dyskusja, czy poczekać do kwietnia i wtedy przeprowadzać próby na ściekach dopływających, czy na tych dowożonych.
Pierwszy etap kanalizacji już trwa
Równolegle z budową oczyszczalni trwa realizacja pierwszego etapu sieci kanalizacyjnej. Obejmuje on ulice Grapa i Pod Grapą, gdzie powstaje około 9 kilometrów sieci sanitarnej oraz niemal 2 kilometry nowej drogi z chodnikami, oświetleniem i kanalizacją burzową. Koszt tego etapu to 26,3 miliona złotych. Do sieci zostanie podłączonych od 150 do 200 budynków. Prace mają zakończyć się w kwietniu 2026 roku.
- Pierwsze domy do kanalizacji w Białce zostaną podpięte, jeśli wszystko dobrze pójdzie, w kwietniu - zapowiada Kuruc. - To będzie właśnie ten odcinek przy ulicy Pod Grapą i Grapa.
Kolejne etapy i perspektywa na całą miejscowość
Gmina Bukowina Tatrzańska nie zamierza poprzestać na jednym etapie. Trwa obecnie zbieranie zgód od mieszkańców na budowę głównego kolektora i przyłączy w formule "zaprojektuj i wybuduj". Jak podkreśla wicewójt, mieszkańcy są przychylni inwestycji, a brak zgód to pojedyncze przypadki wynikające z konieczności drobnych korekt przebiegu sieci.
- Mieszkańcy chcą kanalizacji w Białce. Brak zgód to naprawdę jednostkowe przypadki. Wynikające z tego, że ktoś ma już zagospodarowany fragment działki i trzeba przesunąć przebieg sieci - tłumaczy Kuruc. - Jeśli uda się zebrać wszystkie zgody, jesteśmy gotowi ogłosić przetarg na projekt i budowę kolejnego odcinka.
Kolejny etap ma objąć odcinek od ulicy Pod Grapą aż pod Kaniówkę, a także część Bukowiny Tatrzańskiej, która również nie jest jeszcze skanalizowana. Na ten fragment gmina pozyskała już dofinansowanie.
- Tak po cichu liczymy, że może do końca 2027 roku znaczna część Białki będzie już skanalizowana - mówi wicewójt. - A jeśli uda się pozyskać kolejne środki, to może nawet całość. Marzymy, żeby w 2027-2028 roku Białka była w stu procentach skanalizowana.
Ekologia i rozwój
Budowa kanalizacji to nie tylko kwestia wygody, ale przede wszystkim ochrona środowiska. Rzeka Białka, będąca w obszarze chronionym Natura 2000, wymaga szczególnej troski. Nowa infrastruktura ma zapobiec dalszemu zanieczyszczaniu wód i poprawić jakość życia w regionie - zarówno dla mieszkańców, jak i dla tysięcy turystów, którzy co roku odwiedzają ten wyjątkowy zakątek Tatr.