Białystok: Jak osiedle "Garbarska" zmieniło się w "Tysiąclecia"
Garbarskiej należałoby szukać w rejonie dzisiejszej ulicy Waszyngtona, kolo Wesołej i Żelaznej. Na planach Białegostoku w okolicy tej są jeszcze Szpitalna, Olszowa, kawałek dalej Śledziowa czy Sportowa. Dziś właściwie wszystkie z nich "poszły" pod bloki. W jedną stronę zbudowano kameralne osiedle zwane "Tysiąclecia". W drugą - moloch jakim są późniejsze "Piaski".
Od osiedla "Garbarska" do "Tysiąclecia"
Za osiedle "Tysiąclecia" odpowiadała Białostocka Spółdzielnia Mieszkaniowa. BSM zaczynała funkcjonować jeszcze w latach 40. XX wieku. Pod koniec lat 50. XX wieku spółdzielnia weszła w projekt... "Garbarska". Przy Garbarskiej. Gdyby chcieć znaleźć pierwszy blok, należałoby się udać na dzisiejszą ulicę Jerzego Waszyngtona. Nie jest to jednak budynek gdzieś od strony ulicy, ale w głębi osiedla. To blok przy Waszyngtona 25D.
- Dla upamiętnienia na wieczne czasy rozpoczęcia budowy pierwszego osiedla spółdzielczego w Białymstoku zamykającego się w granicach ulic Mazowiecka, szosa Zwierzyniecka, Wołodyjowskiego, Szpitalna Rada Nadzorcza wraz z Zarządem BSM postanowiła w dniu 22 sierpnia 1959 r. wmurować kamień węgielny pod pierwszy budynek tego osiedla, którym to budynkiem jest blok D, pod narożnikiem północnym przy ul. Garbarskiej. Aktu wmurowania kamienia węgielnego dokonał przewodniczący Miejskiej Rady Narodowej mgr Jerzy Krochmalski w obecności przedstawicieli społeczno-politycznych - przytaczał treść aktu erekcyjnego na łamach "Współczesnej" redaktor Wiesław Kobyliński.
Dopiero z okazji obchodzonego w 1966 roku jubileuszu Tysiąclecia Państwa Polskiego osiedle "Garbarska" stało się osiedlem "Tysiąclecia".
"Tysiąclecia". Początek
Pierwsi lokatorzy meldowali się pod adresem "Garbarska 5D". Później - bez przeprowadzania się - mieszkali przy "Piotra Lubienieckiego 5D" - ulicy upamiętniającej zmarłego w 1962 roku... sekretarza KW PZPR. Od 1990 roku na tabliczkach pojawił się tu pierwszy prezydent Stanów Zjednoczonych. Co ciekawe, zapisywany jest nie jako George Washington, ale Jerzy Waszyngton.
Pierwszy blok osiedla ma jeszcze cztery kondygnacje (późniejsze budynki na osiedlu mają już po pięć). Pierwsi lokatorzy wprowadzili się tu w 1960 roku. Blok miał charakterystyczne fasady. Wymurowane były z białej cegły silikatowej. Przed ułożeniem na nich styropianu i kolorowego tynku widać było, jak niewprawnie cegła była układana przez ówczesnych murarzy. Ciekawy jest układ okien na klatkach schodowych - to niewielkie, ustawione geometrycznie kwadraty.
Mieszkania są wyższe niż 2,5 metra. Lokatorzy mieli w środku piece. Węgiel składowano w piwnicy. W piwnicy powstały też... garaże podziemne. Zaparkować mogą w nich cztery samochody. W blokach osiedla projektowane były też pomieszczenia na rowery czy motocykle.
Ciekawostką są przyblokowe ogródki. Usytuowano je zarówno od strony balkonów, jak też przed wejściami do klatek schodowych.
Wizja inżyniera Najmowicza
Osiedle "Tysiąclecia" zostało zaplanowane kompleksowo przez Mariana Najmowicza z białostockiego Inwestprojektu.
- W projekcie koncepcyjnym osiedla przyjęto zasadę podziału zabudowy na kolonie, oddzielone od siebie ciągami zieleni, komunikacji pieszej oraz usługami. Wśród zabudowy przewidziano zieleń spacerową, ukrywającą do czasu likwidacji starą zabudowę. W centrum, przy skrzyżowaniu ciągu zieleni z ulicą Wesołą zlokalizowano ośrodek handlowo - usługowy składający się z czterech pawilonów i dużego parkingu samochodowego. Punkt centralny osiedla podkreślają 3 wieżowce 11-kondygnacyjne. W bezpośrednim sąsiedztwie budynków mieszkalnych urządzono placyki zabaw dla dzieci najmłodszych. Natomiast dla dzieci starszych i młodzieży przewidziano ośrodek sportowo-rekreacyjny w ciągu zieleni, w bezpośrednim sąsiedztwie krytego basenu kąpielowego. Zaprojektowano 2 szkoły podstawowe, 3 przedszkola, 1 żłobek oraz przychodnię lekarską. Główną osią komunikacyjną osiedla jest ulica Wesoła zbudowana w czynie społecznym w 1964 r. z okazji XX-lecia PRL - pisze o osiedlu Sebastian Wicher, autor szlaku "Białostocka architektura modernizmu" (www.modernizm.uwb.edu.pl) stworzonego przy współpracy z Fundacją Uniwersytetu w Białymstoku.
Między blokami znalazło się też miejsce na cztery kioski "Ruch" i kilka sezonowych stoisk z warzywami oraz owocami. W pawilonach przy Wesołej można było znaleźć dosłownie wszystko - od sklepów po punkty usługowe. Przez lata w jednym z nich działał nawet Pewex.
Osiedle w cenie
Dziś osiedle "Tysiąclecia" zmienia się. Niestety, Marian Najmowicz nie przewidział, że w latach 20. XXI wieku właściwie każdy z lokatorów będzie mieć swoje własne cztery kółka. Miedzy blokami, na zielonych do niedawna terenach, powstają więc kolejne miejsca parkingowe. To jednak problem nie tylko "Tysiąclecia", ale też "Piasta" czy "Bema". Natomiast mieszkania w blokach ciągle są w cenie. Osiedle wygrywa położeniem. No i do dziś wszystko - sklepy, usługi, szkoły czy przedszkola - jest tu pod ręką.