Białystok: Joga w parku, czyli relaks w ogrodach Branickich
Zainteresowani - głównie białostoczanki, ale nie brakuje też chętnych do ćwiczeń białostoczan - w sobotę kolejny już raz spotkali się w ogrodzie Branickich, by oddać się ćwiczeniom relaksacyjnym, ale też w pewien sposób medytacyjnym. Okoliczności przyrody są tym elementem, który dodatkowo zachęca do tego, by z własną matą, w wygodnym stroju zacząć ćwiczyć.
Ania Chomczyk - Joginka w podróży - tak prowadzi ćwiczenia, by doskonale podczas nich czuły się zarówno te osoby, które z jogą są już za pan brat jak i te, które stawiają dopiero w niej swe pierwsze kroki.
W sumie z matami w suchej niecce pałacowego stawu (po sąsiedzku z Pawilonem Toskańskim) rozłożyło się kilkadziesiąt osób. Pilnie wsłuchiwały się w zalecenia Joginki w podróży.
- To ciekawa forma relaksu i odprężenia. W sumie dopiero zaczynam przygodę z jogą, ale czuję, że zostanę z nią na dłużej - komentuje jedna z uczestniczek spotkań, pani Katarzyna, która ćwiczy od początku spotkań w parku Branickich.
A kolejna okazja do ćwiczeń już za tydzień. Sesje tradycyjnie już odbywają się w soboty, między godziną 9.00 a 10.15. Udział w zajęciach jest bezpłatny. Trzeba przybyć jedynie z własną matą, wodą i w wygodnym stroju.