Białystok: Mieszkańcy pytają o WidziMisie. Co z figurkami od białostoczan?
WidziMisie to pomysł Łukasza Leoniuka, realizowany w ramach Budżetu Obywatelskiego. Na białostockich ulicach, placach i skwerach można znaleźć już 16 zabawnych miśków. To m.in. Miś-Hetman, Mis-Strażak, Miś-Król Chanajek, Miś-Kinoman, Miś-Rzeźbiarz czy Miś-Mikolaj. Figurki projektu Damiana Kucaby, absolwenta krakowskiej ASP powstały w dwóch rzutach. Kolejne czekają na realizację - białostoczanie bowiem przegłosowali kolejne figurki w kolejnym Budżecie Obywatelskim.
Latem tego roku magistrat zaprosił też mieszkańców do włączenia się w tworzenie kolejnych elementów szlaku. W dwojaki sposób. Albo fundując figurkę i ustawiając ją na prywatnym terenie, albo sponsorując figurkę w przestrzeni publicznej,
Ważna było jedno - by figurka wpisywała się w charakter WidziMisiów. Słowem, by:
- miała unikalne imię, ciekawy wygląd i wyróżniające go atrybuty,
- nawiązywała np. do pasji fundatora, historii miejsca lub by wywoływała uśmiech na twarzach przechodniów,
- zachowała charakterystyczne cechy niedźwiedzia polarnego - wydłużone ciało, szyję i łapy.
Zapytaliśmy magistrat, czy może jest już efekt apelu.
- Do Urzędu Miejskiego wpłynęło już kilka zapytań o możliwości ustawienia własnej figurki WidziMisia. Mieszkańcy otrzymali szczegółowe informacje dotyczące procedury ustawienia takiej figurki. Do Urzędu nie wpłynęły jeszcze koncepcje do akceptacji - odpowiada nam Magdalena Gajewska z biura prasowego w magistracie.