Białystok: Pogotowie ratunkowe ma trzy nowe ambulanse za prawie 2 mln zł
Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku przekazała do użytkowania trzy nowe ambulanse, zakupione ze środków własnych pogotowia za kwotę 1 968 726,78 zł.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
- Dziś jest wyjątkowy dzień, w którym widzimy, jak zaangażowanie i współpraca budują nasz system ratownictwa. Dbamy o najwyższą jakość bezpieczeństwa, a dzieje się tak między innymi dzięki wymianie taboru. Dziś dołączą do niego trzy ambulanse, a to zagwarantuje szybszy dojazd do pacjenta. Liczą się ratownicy, którzy są doskonale przeszkoleni, ale ważny jest też nowoczesny sprzęt - mówiła Izabela Kolecka, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku.
Dyrektor Kolecka zaznaczyła, że zakup nowych pojazdów to odpowiedź na rosnące potrzeby systemu ratownictwa medycznego w regionie. Nowoczesne ambulanse pozwolą na sprawniejsze docieranie do pacjentów oraz zapewnią lepsze warunki pracy dla zespołów ratowniczych.
Zastąpią wyeksploatowane pojazdy
Jak podkreślał Mirosław Rybałtowski, zastępca dyrektora do spraw medycznych WSPR w Białymstoku, dotychczasowe ambulanse przejechały już 48 tysięcy kilometrów i są dość wyeksploatowane.
- Nowe karetki to trzy nowoczesne Mercedesy 419 powyżej 3,5 tony. Dopuściliśmy w tym roku po raz pierwszy właśnie takie pojazdy, bo te karetki są coraz bardziej wyposażone, coraz cięższe. Coraz trudniej było zmieścić jeszcze w tym wszystkim pacjenta, więc postanowiliśmy dopuścić te nowoczesne, już większe pojazdy - wyjaśnił Rybałtowski.
Zastępca dyrektora wyjaśnił, że wybór marki Mercedes podyktowany był wysoką jakością wykonania oraz niezawodnością tych pojazdów. Ambulanse tego typu charakteryzują się przestronnością, co ma kluczowe znaczenie podczas udzielania pomocy medycznej w terenie.
Ratownicy medyczni wyszli na ulice Białegostoku. Konsolidacji nie będzie. Zarząd województwa wystosował oświadczenie | Kurier Poranny
Jeden z nowych ambulansów trafi do Siemiatycz, co jest szczególnie istotne dla mieszkańców tego regionu.
- Cieszę się, że trafia do Siemiatycz, skróci to czas dojazdu do pacjentów, zapewni bezpieczeństwo pacjentów i ratowników - mówiła Katarzyna Zalewska, przewodnicząca ZZS Solidarność przy białostockim pogotowiu.
Burmistrz Siemiatycz Piotr Siniakowicz podkreślał:
- Bezpieczeństwo to słowo odmieniane przez wszystkie przypadki. Dla miasta i gminy Siemiatycze nowy ambulans ma ogromne znaczenie. Przy takiej liczbie wyjazdów rocznie - 3 tysiące - sprawny i nowoczesny sprzęt jest niezbędny do skutecznego ratowania życia i zdrowia mieszkańców.
44 mln zł rezerwy w budżecie województwa
Marszałek województwa podlaskiego Łukasz Prokorym zapowiedział dalsze wsparcie dla pogotowia.
- Trzy nowe ambulanse trafią do naszych pacjentów w drugiej połowie grudnia. Pewne ulepszenia są jeszcze wymagane. Dziś na sejmiku procedujemy budżet, a kwota na służbę zdrowia to 44 miliony złotych i zapewniam, że wiele z tych milionów trafi do pogotowia ratunkowego, będziemy się też starać o środki ministerialne - mówił marszałek.
- Dążymy do tego, aby ten tabor w przyszłym roku po zakupieniu kolejnych 10 karetek nie był starszy niż 3 lata. To jest nasz priorytet, wiadomo, że potencjał pogotowia to przede wszystkim ludzie, ale również sprzęt, nowoczesne ambulanse, nowoczesny sprzęt medyczny - podkreślił zastępca dyrektora białostockiego pogotowia
W przyszłym budżecie zaplanowano około 4 mln zł na sam sprzęt medyczny oraz zakup 10 ambulansów.
Białostockie pogotowie obsługuje obecnie 38 karetek, które są non-stop w służbie. W całym województwie razem z Łomżą, Sejnami i innymi stacjami jest 65 ambulansów, w tym 11 specjalistycznych. Tabor liczy około 80 pojazdów, a najstarsze najprawdopodobniej zostaną sprzedane po zakupie nowych.
- Pojazdy zakupywane są zazwyczaj z noszami, z platformą, lawetą oraz krzesłem kardiologicznym. Następnie są doposażane w sprzęt medyczny: respirator, defibrylator, pompy, ssaki oraz urządzenia do uciskania klatki piersiowej. - Nowoczesne ambulanse to nie jest tylko pojazd, tylko to jest już taka mała sala reanimacyjna, gdzie naprawdę mamy dużo możliwości - podsumował Rybałtowski.