Bielsko-Biała: Wyrzuciła dziecko z drugiego piętra. Koniec śledztwa
W tym artykule:
Do zdarzenia doszło w piątkowy poranek 30 sierpnia. Mieszkańcy osiedla usłyszeli przerażający krzyk i tupot nóg. Chwilę później na chodniku pod jednym z bloków leżał chłopczyk – ledwo przytomny, zakrwawiony, z obrażeniami, które wstrząsnęły nawet ratownikami.
Matka, 39-letnia kobieta, oddaliła się z miejsca tragedii. Policja jednak szybko namierzyła ją i zatrzymała jeszcze tego samego dnia. W chwili zatrzymania była spokojna.
Po przedstawieniu zarzutów kobieta trafiła przed oblicze sądu. Gdy usłyszała decyzję o tymczasowym aresztowaniu – wpadła w furię i zaczęła grozić sędziemu prowadzącej sprawę.
– Zagroziła sędzi uszkodzeniem ciała. Groźby były tak poważne, że musieliśmy uzupełnić zarzuty wobec podejrzanej o czyn z art. 190 § 1 kodeksu karnego – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej, prokurator Paweł Nikiel.
Próba morderstwa dziecka
Początkowo śledczy uznali, że doszło do narażenie dziecka na niebezpieczeństwo i nieumyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jednak ekspertyza biegłego z zakresu biomechaniki nie pozostawiła złudzeń – dziecko zostało celowo wyrzucone z balkonu, co oznacza usiłowanie zabójstwa.
– Zmieniliśmy kwalifikację prawną czynu na usiłowanie zabójstwa oraz spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Dziecko doznało obrażeń, które realnie zagrażały jego życiu – dodał prokurator Nikiel.
Zaskakujące ustalenia biegłych psychiatrów
W toku śledztwa biegli psychiatrzy zbadali podejrzaną. Ich diagnoza wstrząsnęła prokuraturą: kobieta w momencie popełnienia czynu nie była zdolna do rozpoznania jego znaczenia ani pokierowania swoim postępowaniem. Krótko mówiąc – była niepoczytalna.
– W takich przypadkach, zgodnie z art. 31 § 1 k.k., sprawca nie ponosi odpowiedzialności karnej. Zamiast aktu oskarżenia, prokurator kieruje wniosek o umorzenie postępowania i zastosowanie środka zabezpieczającego – tłumaczy Nikiel.
Izolacja psychiatryczna zamiast więzienia
W związku z powyższym Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej skierowała do sądu wniosek o umorzenie postępowania karnego i umieszczenie kobiety w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Jak tłumaczy prokurator Nikiel:
– Jest to konieczne, by zapobiec ponownemu popełnieniu przez nią czynu zabronionego o znacznej społecznej szkodliwości. Inne środki nie byłyby wystarczające.
Kobieta nadal przebywa w areszcie tymczasowym, gdzie oczekuje na decyzję Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej. Dziecko przeszło kilka operacji i walczy o powrót do zdrowia pod opieką lekarzy i rodziny.