Brygada Świętokrzyska. Kontrowersje wokół dowódcy jednostki
Historycy do dziś spierają się o ocenę Antoniego Szackiego, dowódcy Brygady Świętokrzyskiej NSZ. Jego decyzja o równoczesnej walce z Niemcami i Sowietami stawia go wśród najbardziej niejednoznacznych postaci polskiego podziemia. Co o nim wiemy?
Trudne dzieciństwo
Antoni Szacki urodził się 1 marca 1902 roku w Wilnie, w inteligenckiej rodzinie polskiej. Spokojne dzieciństwo w mieście nad Wilią skończyło się, gdy miał zaledwie trzy lata. Jego ojciec włączył się w rewolucyjne wydarzenia 1905 roku, co władze carskie ukarały deportacją całej rodziny do Tomska na Syberii. W tym odległym mieście ojciec znalazł zatrudnienie jako urzędnik zarządu lasów, starając się zapewnić rodzinie podstawowe warunki życia w surowym syberyjskim klimacie.
Gdy Antoni miał osiem lat, jego ojciec zmarł. Ta tragedia zmusiła matkę do przeprowadzki z synem do Charkowa, gdzie mieszkała babka chłopca. W domu dziadków panowała atmosfera głębokiego patriotyzmu. Szacki wspominał później surową zasadę obowiązującą w tym domu: zakaz używania języka rosyjskiego. W Charkowie młody Antoni zdołał ukończyć gimnazjum, jednocześnie będąc świadkiem rewolucji październikowej i brutalnej wojny domowej.
Obrazy, które widział jako nastolatek w Charkowie, pozostały z nim na zawsze. "Nieraz idąc rano do szkoły, napotykałem na leżące na bruku w kałużach krwi trupy ludzkie" – tak opisywał codzienność rewolucyjnego miasta.
Te doświadczenia wywarły ogromny wpływ na jego późniejszą nienawiść do komunizmu. Rodzina mogła opuścić Charków dopiero po wkroczeniu białogwardyjskich wojsk generała Denikina. Przez Rumunię dotarli do Polski, gdzie znaleźli schronienie u warszawskich krewnych.
Kariera wojskowa w odrodzonej Polsce
Mając siedemnaście lat, Antoni zgłosił się na ochotnika do Wojska Polskiego w 1919 roku. Trafił do elitarnego 1 Pułku Ułanów Krechowieckich, jednostki o wspaniałych tradycjach bojowych.
Wojna 1920 roku przyniosła mu pierwsze doświadczenia frontowe, które zakończyły się dramatycznie. Został poważnie ranny i wzięty do niewoli przez bolszewików. Wolność odzyskał dopiero po zawarciu pokoju ryskiego w 1921 roku, po długich miesiącach spędzonych w sowieckich obozach.
Doświadczenia wojenne przekonały Szackiego o konieczności zdobycia profesjonalnego wykształcenia wojskowego. Podjął naukę w warszawskiej Szkole Oficerskiej Piechoty. Podczas zamachu majowego w 1926 roku stanął po stronie wojsk rządowych, co świadczyło o jego przywiązaniu do praworządności. Szkołę ukończył w 1927 roku z wyróżnieniem, zajmując pierwsze miejsce w swoim roczniku. W tym samym czasie zbliżył się do środowisk narodowych, co zadecydowało o jego przyszłych wyborach politycznych.
Służbę liniową rozpoczął w 76 Pułku Piechoty w Grodnie w 1927 roku. Trzy lata później poślubił nauczycielkę Zofię Chojecką, co przyniosło stabilizację w jego życiu osobistym. Od 1932 roku dowodził kompanią rekrucką, szkoląc młodych żołnierzy.
Ta funkcja pozwoliła mu nabyć umiejętności wychowawcze i dowódcze, które okazały się nieocenione w późniejszej działalności konspiracyjnej. Na tym stanowisku zastał go wybuch wojny we wrześniu 1939 roku.
W szeregach narodowego podziemia
Klęska wrześniowa nie załamała Szackiego. W 1940 roku wstąpił do konspiracyjnego Związku Jaszczurczego, a następnie do Narodowych Sił Zbrojnych. Jego wojskowe wykształcenie i doświadczenie dowódcze szybko zostały docenione. Powierzono mu funkcję szefa sztabu Okręgu V Kielce NSZ, co dawało mu realny wpływ na działania podziemia narodowego na Kielecczyźnie.
Wiosna 1944 roku przyniosła głęboki rozłam w NSZ. Część organizacji zgodziła się na scalenie z Armią Krajową, czemu Szacki zdecydowanie się sprzeciwił. Wraz z grupą wywodzącą się ze środowiska "Szańca" utworzył NSZ-Związek Jaszczurczy, zachowujący pełną niezależność od AK. Ta decyzja oznaczała wybór samodzielnej drogi walki, ale też izolację od głównego nurtu polskiego podziemia.
Rosnące zagrożenie ze strony oddziałów sowieckich i Armii Ludowej skłoniło Szackiego do skoncentrowania sił. W sierpniu 1944 roku wydał rozkaz skupienia wszystkich jednostek narodowego podziemia z terenu V Okręgu NSZ.
Rezultatem tej decyzji było utworzenie 11 sierpnia 1944 roku w Lasocinie Brygady Świętokrzyskiej NSZ. Pod jego dowództwem znalazło się około 850 żołnierzy, w tym pięćdziesięciu oficerów. Była to jedna z największych samodzielnych formacji polskiego podziemia niepodporządkowanych AK.
Kontrowersyjne dowodzenie Brygadą Świętokrzyską
Pod dowództwem Szackiego Brygada Świętokrzyska realizowała unikatową strategię walki na dwa fronty. Jednostka zwalczała zarówno Niemców, jak i siły sowieckie oraz wspierające je oddziały komunistyczne. Historyk Tomasz Panfil zauważył, że "Szacki pokazał żelazną konsekwencję w trzymaniu na gruncie wojskowym linii politycznej, czyli prowadził walkę przeciwko Niemcom i Sowietom". Ta strategia stawiała brygadę w ekstremalnie trudnym położeniu militarnym.
Priorytetem działań brygady stało się zwalczanie komunistycznej partyzantki, szczególnie Armii Ludowej i sprzyjających jej Batalionów Chłopskich. Sowietów traktowano jako głównego wroga, co wynikało z osobistych doświadczeń Szackiego z czasów młodości. Równocześnie brygada wielokrotnie atakowała jednostki niemieckie, szczególnie intensywnie do końca 1944 roku. Prowadzenie walki na dwa fronty wymagało od dowódcy wyjątkowych zdolności strategicznych.
Najbardziej kontrowersyjnym elementem działalności brygady były kontakty z niemieckimi służbami. Od jesieni 1944 roku formacja utrzymywała łączność z SS-Hauptsturmführerem Paulem Fuchsem, szefem lokalnej komórki Gestapo. Pośrednikiem był kapitan Hubert Jura, używający pseudonimu "Tom", niemiecki agent pełniący w brygadzie funkcję oficera do zadań specjalnych. Jura jeszcze przed powstaniem brygady stworzył siatkę wywiadowczą współpracującą z Niemcami w zwalczaniu komunistycznego podziemia. Te kontakty stały się podstawą późniejszych oskarżeń o kolaborację z okupantem.
Emigracyjna tułaczka
Po zakończeniu wojny Szacki zdecydował się na emigrację, nie widząc dla siebie miejsca w komunistycznej Polsce. Najpierw osiedlił się we Francji, gdzie wraz z rodziną i innymi żołnierzami NSZ prowadził gospodarstwo rolne.
Na emigracji zajął się organizowaniem "ogniw", czyli związków kombatanckich skupiających byłych żołnierzy NSZ. Ta działalność miała na celu podtrzymanie pamięci o narodowym podziemiu i wspieranie potrzebujących weteranów.
W 1950 roku komunistyczne władze w Warszawie zażądały od Francji wydania Szackiego, oskarżając go o współpracę z Niemcami. Wniosek został odrzucony dzięki zeznaniom byłych więźniarek obozu w Holiszowie. Kobiety te zaświadczyły przed francuskim sądem, że dowódca Brygady Świętokrzyskiej uratował im życie. Komuniści nie rezygnowali jednak z prześladowania Szackiego. Próbowali go porwać i prowadzili intensywną kampanię propagandową przeciwko "Bohunowi".
Piętnaście lat po wojnie, w 1955 roku, Szacki wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Osiedlił się w Kalifornii, gdzie spędził resztę życia. Zmarł 2 lipca 1992 roku w Costa Mesa, pozostawiając po sobie kontrowersyjne dziedzictwo. Po śmierci został uhonorowany Krzyżem Narodowego Czynu Zbrojnego, odznaczeniem ustanowionym przez NSZ w 1944 roku.