Cel klimatyczny na 2040 rok. Ambitna wizja czy ryzykowny kompromis?
Choć dokument zaprezentowany 2 lipca br. określany jest jako przełomowy, organizacje pozarządowe zajmujące się ochroną klimatu, takie jak Climate Action Network Europe i European Environmental Bureau, zwracają uwagę na jego wewnętrzne sprzeczności. Największe kontrowersje budzą mechanizmy elastyczności, które pozwalają państwom członkowskim na sięganie po offsety zagraniczne w celu wypełnienia celów redukcyjnych.
To, jak podkreślają eksperci, może zniekształcać obraz rzeczywistych postępów i zmniejszać presję na transformację kluczowych sektorów gospodarki.
Kolejnym problemem jest brak obowiązkowych krajowych celów redukcyjnych, co oznacza, że nie wszystkie państwa będą musiały podjąć proporcjonalne wysiłki. Może to doprowadzić do sytuacji, w której kraje o większym potencjale dekarbonizacyjnym będą dźwigały ciężar za mniej ambitnych partnerów, co w dłuższej perspektywie może zagrażać spójności wspólnej polityki klimatycznej.
Jednak pomimo zastrzeżeń, organizacje pozarządowe nie odrzucają propozycji Komisji w całości. Zwracają uwagę, że osiągnięcie neutralności klimatycznej już w 2040 roku, zamiast planowanego 2050, nie tylko jest technicznie wykonalne, ale także ekonomicznie korzystne. Zgodnie z analizą „Building a Paris Agreement Compatible (PAC) energy scenario”, wcześniejsze odejście od paliw kopalnych mogłoby przynieść Europie większą niezależność energetyczną, stabilizację cen oraz korzyści dla zdrowia publicznego.
W Polsce trend ten zaczyna być widoczny. Jak zauważa Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju, transformacja energetyczna przyspieszyła zwłaszcza po 2022 roku.
Równocześnie jednak brakuje aktualizacji kluczowych dokumentów strategicznych, takich jak Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu (NECP) na lata 2021–2030 oraz długoterminowa strategia (LTS). Brak tych opracowań stawia Polskę w niekomfortowej sytuacji wobec nowych unijnych zobowiązań i budzi uzasadnioną krytykę. Tymczasem raport „Porozumienie Paryskie się opłaca” dowodzi, że aktywna polityka klimatyczna w Polsce do końca tej dekady może wygenerować nawet 50 miliardów euro korzyści finansowych, stworzyć 160 tysięcy miejsc pracy i uratować rocznie życie 2700 osób dzięki poprawie jakości powietrza.
Dla Polski, jak i całej Unii Europejskiej, istotne będą teraz dwa kroki: uszczelnienie polityki klimatycznej przez określenie wiążących celów krajowych i rezygnację z mechanizmów offsetowych, które mogą osłabić motywację do realnych zmian. Jak podkreślają organizacje społeczne, bez politycznej odwagi i precyzyjnych strategii, ambitne cele pozostaną jedynie zapisem na papierze.