Charakterny zawodnik powiesił łyżwy na kołku! Z hokejem nie zerwał

Max Pacioretty ogłosił odejście z NHL po 17 sezonach. Charakterny napastnik dołączył do Uniwersytetu Michigan jako specjalny asystent trenera akademickiej drużyny.

Agatha Rae

12 października 2025, 13:07

36-latek zdobył 13 punktów (pięć goli, osiem asyst) w 37 meczach sezonu zasadniczego dla Toronto Maple Leafs w zeszłym sezonie. Zdobył również osiem punktów (trzy gole, pięć asyst) w 11 meczach play-off o Puchar Stanleya, co dało mu czwarte miejsce w drużynie. Teraz napastnik, mający na swoim koncie 681 punktów zdobytych w barwach pięciu klubów, dołącza do sztabu szkoleniowego drużyny Uniwersytetu Michigan.

– Jestem bardzo wdzięczny kolegom z drużyny, trenerom i kibicom, którzy byli częścią mojej podróży. Hokej dał mi tak wiele, a teraz mam okazję pomóc w rozwoju kolejnego pokolenia zawodników. Cieszę się, że dołączam do Michigan – powiedział były już zawodnik.

Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca

Wybrany przez Montreal Canadiens w pierwszej rundzie (nr 22) Draftu NHL w 2007 roku, Pacioretty rozegrał prawdopodobnie swój najlepszy sezon w NHL w sezonie 2014-15, kiedy to zdobył 67 punktów (37 goli, 30 asyst) w 80 meczach. Po tym sezonie Amerykanin został mianowany kapitanem Canadiens i pełnił tę funkcję do 10 września 2018 roku, kiedy to przeniósł się do Vegas Golden Knights. Pacioretty kontynuował sukcesy w Vegas. W sezonie 2019/20 wystąpił w Meczu Gwiazd NHL.

Dwa lata później zaczęły mu się dawać we znaki kontuzje. W sezonie 2021/22 z powodu złamanej stopy i kontuzji nadgarstka wystąpił tylko w 39 meczach. Następnie, 13 lipca 2022 roku, został wytransferowany do Carolina Hurricanes, ale zanim zdążył rozegrać dla nich choćby jeden mecz, podczas treningu zerwał ścięgno Achillesa. Po powrocie do drużyny rozegrał zaledwie pięć meczów, zanim ponownie zerwał ścięgno, co wymagało kolejnej operacji. W końcu, 1 lipca 2023 roku, Amerykanin podpisał roczny kontrakt z Washington Capitals na kwotę 2 milionów dolarów, a po powrocie z rehabilitacji 3 stycznia 2024 roku zdobył dla klubu 23 punkty (cztery gole, 19 asyst) w 47 meczach.

– Pozyskanie kogoś takiego jak Max to dla nas ogromna sprawa – powiedział Brandon Naurato, trener Michigan. – Przeżył w NHL wszystko i wie, co trzeba zrobić, żeby grać i przewodzić na najwyższym poziomie. Nasi zawodnicy nauczą się mnóstwa rzeczy z jego perspektywy, to ekscytujące!

Źródło artykułu: Hokej.net