Chmielniki: Jubileusz z atrakcjami. Wypożyczalnia sprzętu wodnego działa 20 lat
- Zaczęło się 20 lat temu od naszej wielkiej pasji, którą jest woda i wszystko co się z nią wiąże. Chcieliśmy także dać ludziom trochę przyjemności. Stąd wypożyczalnia na tym akwenie - wspomina Justyna Wójcik. To ona wraz z mężem Andrzejem wpadła przed laty na pomysł uruchomienia w Chmielnikach wypożyczalni sprzętu wodnego.
Chmielniki przez ten czas zmieniły się? - Pewnie, że tak. Zaczyna brakować nam wody, ubywa jej w jeziorze. Jeśli chodzi o ofertę to jest bardziej urozmaicona - przekonuje pani Justyna.
- Dziś trzy grupy osób, które się wcześniej zapisały, skorzystają z bezpłatnego szkolenia i nauki pływania na deskach SUP. Jeśli pogoda pozwoli zrobimy także wyścigi na desce 8-osobowej - informuje. Przyznaje, że ten sezon - z racji aury - nie jest dla wypożyczalni najlepszy. - O pogodzie nie będę mówić. Dobrze, że chociaż dzisiaj nie pada - kwituje temat.
Jubileusz uczczono hucznie. To m. in. inicjatywa wójta Zbigniewa Wiśniewskiego i gminy Nowa Wieś Wielka. Samorząd zadbał o reklamę wydarzenia, przygotował także dla uczestników drobne przekąski i napoje. Gości częstowano lemoniadą i owocami. W ofercie były też darmowe kiełbaski z grilla.
Grunt to dobry wypoczynek
- Dziękuję Justynie i Andrzejowi za pracę na rzecz Chmielnik. Dzięki nim ten akwen jest atrakcyjny, nabiera wartości jeśli chodzi o bezpieczny i dobry wypoczynek. Mam nadzieję, że po ostatnich opadach nie będzie nam już brakować wody. Bo podstawowym problemem tego jeziora jest brak dopływu - mówił otwierając wydarzenie Zbigniew Wiśniewski.
- Kapoki wszyscy zakładają, nawet ci co dobrze potrafią pływać - instruowano śmiałków, którzy zapisali się na bezpłatne lekcje pływania na desce SUP. Jedną z nich była Małgorzata Bittner z Bydgoszczy.
- To bezpieczny sport, tylko trzeba być odpowiedzialnym i wiedzieć jak pływać. Zapisałam się na szkolenie razem z synem. Nie żałuję, syn także jest bardzo zadowolony. Dzisiaj już pływać nie będę. Trochę jestem zmęczona. To pewnie sprawa emocji. Ale w przyszłości na pewno popływam jeszcze na desce - mówiła chwilę po wyjściu z wody bydgoszczanka. Przyznała, że od lat przyjeżdża latem do Chmielnik. Czyje się tu bezpiecznie.
Dla gości jubileuszu przygotowano jednak w Chmielnikach nie tylko wodne atrakcje. Pod okiem instruktorów nauczyć się można było również zumby i tańców latynoamerykańskich, a także poćwiczyć w ramach zajęć "fitness na świeżym powietrzu".
Turyści czekają na słońce
Przy wypożyczalni sprzętu wodnego było w weekend tłoczno. Gości przyciągnęły atrakcje związane z jubileuszem. Na samej plaży w Chmielnikach w tym czasie pustawo. Plażowiczów, a tym bardziej kąpiących się - niewielu. Gdzie te tłumy, które widzieliśmy rok temu? - Cóż pogoda - usłyszymy w kafejce na plaży, gdzie byliśmy jedynymi gośćmi.
A jakie ceny w tym sezonie w Chmielnikach? Wstęp na plażę kosztuje 5 zł, tyle samo zapłacimy za parking. Maluchy do lat 3 wpuszczane są za darmo. Biletów szkolnych (ulgowych) dla starszych dzieci - nie ma. Toalety na plaży typu toj tojka są darmowe. Jeśli ktoś ma wyższe wymagania i wybierze wyższy standard - zapłaci 4 zł.
Tak jak w poprzednich sezonach kąpielisko jest niestrzeżone, nie ma ratowników. Jezioro patrolują jednak strażacy OSP z Brzozy. W weekend strzegli bezpieczeństwa osób uczących się pływania na deskach SUP. Mankamentem jest brak pomostów. Te które są dawno wyłączono z użytkowania. Są pełne dziur.