Chocz: Po 12 latach kolegiata ponownie otwarta. W zabytkowym kościele w powiecie pleszewskim odprawiona zostanie pierwsza msza
Zabytkowa kolegiata w Choczu otwarta po 13 latach
Kolegiata w Choczu została zamknięta w 2013 roku. Świątyni groziła katastrofa budowlana. Zabytkowy kościół zbudowany na fundamentach zamku z czasów króla Kazimierza Wielkiego powstał w sąsiedztwie Prosny, co niosło za sobą ogromne kłopoty. Stabilność konstrukcji była największym problemem, z którym nie poradzono sobie przez lata.
Już pod koniec 1800 z fundacji kapituły chockiej Kazimierza Lipskiego do wczesnobarokowego prezbiterium dobudowano wczesnoklasycystyczny korpus nawowy. W ten sposób chciano wzmocnić całość. Sklepienia, zamiast z cegły powstały z dużo lżejszego drewna. Problem jedynie odkładano w czasie, co jeszcze bardziej osłabiało mury.
To wtedy wśród mieszkańców Chocza powstała legenda, że gdy kolegiata w końcu się zawali odkryją się beczki wypełnione kosztownościami na budowę nowego kościoła, w innym miejscu.
Na całe szczęście dzięki Stowarzyszeniu "Ratujemy Naszą Kolegiatę", parafii, wiernym, sponsorom oraz dotacjom do tego nie dojdzie. Kolegiata po trzynastu zamknięcia, poszukiwaniu środków oraz żmudnej i wytężonej pracy wreszcie otwiera swoje drzwi. I znów zgodnie z powtarzanym przez mieszkańców zdaniem "z chockiej kolegiaty najbliższa droga do nieba..." będzie im jeszcze bliżej.
- Pierwsza msza święta po remoncie kolegiaty zostanie odprawiona zostanie w sobotę, 19 lipca. Dzień później odbędzie się suma odpustowa z udziałem ks. biskupa Damiana Bryla - informuje Jan Woldański, prezes Stowarzyszenia "Ratujemy Naszą Kolegiatę".
Remont zabytkowej kolegiaty rozpoczął się w 2012 roku
Przygotowania do remontu rozpoczęły się w 2012 roku. Opracowano ekspertyzy konserwatorskie, a na ich podstawie dokumentację techniczną. Uzyskano również wszystkie niezbędne pozwolenia i uzgodnienia niezbędne do prowadzenia prac.
- Pierwszym etap prac remontowych było powstrzymanie pękania ścian oraz zabezpieczenie łuku tęczowego przed zawaleniem. W tym celu cały budynek kościoła został opasany metalową obejmą oraz spięty stalowymi prętami biegnącymi w poprzek kościoła. Łuk tęczowy musiał być rozebrany i zbudowany od nowa - wylicza Jan Woldański.
Drugi etap prowadzonych w 2014 roku prac polegał na remoncie wieży kolegiaty i jej hełmu.
- Pierwotnie zakładano jedynie wymianę pojedynczych, zniszczonych elementów drewnianych oraz pokrycia blaszanego. Okazało się, że drewno jest tak zniszczone, że trzeba było wykonać całą konstrukcję od nowa - tłumaczy prezes Stowarzyszenia "Ratujemy Naszą Kolegiatę".
W trzecim etapie, który rozpoczął się w 2015 roku przeprowadzono remont sklepień ceglanych nad prezbiterium i nawą boczną zachodnią. Odnowiono również górną część elewacji wieży.
- Sklepienia zostały od góry i wszystkie uszkodzeni oraz szczeliny zostały wypełnione specjalną masą, a na sklepienia zostały położone specjalne siatki wzmacniające. Od dołu po zdjęciu tynków uszczelniono wszelkie spękania. Odtworzono i naprawiono brakujące lub uszkodzone elementy dekoracji stiukowych - wylicza.
Wymieniono również instalację elektryczną na wieży i w zakrystii, wykonano nowe przyłącze elektryczne. Postarano się również o nowe podłogi przy chórze, na poziomie dzwonów i zegara, uruchomiono też zegar na wieży. Wyremontowano konstrukcje dachową oraz położono nową dachówkę wraz z opierzeniami i rynnami. Odrestaurowana i odmalowana została także elewacja zewnętrzna. W latach 2021-2022 odbudowano od podstaw drewniane sklepienie nawy wschodniej ze stiukami i zdobieniami włącznie.
Remont kolegiaty w Choczu pochłoną ogromne sumy
Wszystkie prace związane z remontem kolegiaty w Choczu pochłaniały ogromne sumy, ale z pomocą spieszyli parafianie, sponsorzy i kaliska kuria. Prężnie działało też - i nadal działa - stowarzyszenie „Ratujemy Naszą Kolegiatę”. Pozyskali wsparcie z ministerstwa kultury - w 2017 roku było to 300.000 zł. Rok później prace zasiliło 450 tys. zł z Funduszu Kościelnego, który był zarządzany przez MSWiA. Kolejne 10.000 zł dołożył powiat pleszewski, a 20.000 zł przekazał poznański urząd marszałkowski. Pieniądze zostały przeznaczone na elewację zewnętrzną świątyni. Groszem sypnęło też - po raz kolejny - ministerstwo kultury, dorzucając do puli 155 tys. zł w 2021 roku oraz 90 tys. zł w roku następnym - na remont lewej nawy. W 2024 roku, w ramach Rządowego Programu Odbudowy Zabytków, zdobyto ok. 1,4 mln zł - na drogę dojazdową i remont sklepienia nawy głównej.
Radość w Choczu jest niemała, ale miejscowi mówią wprost, że przed nimi jeszcze długa droga, żeby „uratować” kolegiatę.
- Potrzebna będzie renowacja ołtarzy, wyposażenie wewnętrzne kościoła, wszelkie instalacje elektryczne, przeciwpożarowe, ogrzewanie, nagłośnienie, monitoring terenu wokół kościoła. To będzie wymagało jeszcze wielu środków finansowych - podkreśla Jan Woldański, przewodniczący rady parafialnej w Choczu oraz prezes stowarzyszenia „Ratujemy Naszą Kolegiatę”.
I jak podsumowuje - renowacja kościoła pochłonęła już w sumie ponad 5,3 mln zł. 3,7 mln zł to środki pozyskane z zewnątrz, a reszta - pieniądze zebrane od parafian.
- Nie liczymy tutaj sponsorów materiałów i usług oraz prac społecznych - zastrzega Woldański.
Jest pozytywna decyzja Nadzoru Budowlanego w Pleszewie
Parafia św. Andrzeja Apostoła w Choczu wystosowała już w 2024 roku do inspektoratu nadzoru budowlanego w Pleszewie wniosek o cofnięcie decyzji (wydanej w 2013 roku) o zamknięciu obiektu. W trakcie oceny pojawiły się pewne elementy, które wymagały poprawy. I to nastąpiło w ostatnim czasie.
- Kościołowi groziła katastrofa budowlana - ze względu na mocno pęknięty łuk tęczowy nad prezbiterium i skręcającą się wieżę. Te zagrożenia zostały już kilka lat temu usunięte, więc nadzór budowlany mógłby tę decyzję, zamykającą kościół, cofnąć. Dzięki temu mogłyby w nim przebywać osoby, mimo prowadzonych prac remontowych i konserwatorskich - tak, jak to się praktykuje w innych kościołach - mówi nam Jan Woldański.
Parafia w tym czasie wykonała również krok, aby połączone ze sobą budynki świątyni i pałacu infułatów - formalnie były traktowane jako osobne obiekty.
- Teraz możemy w pełni użytkować kościół, niezależnie od prowadzonych prac remontowych pałacu - tłumaczy Jan Woldański.