Cholera u pacjenta z Lublina? GIS ma hipotezę. "Nie ma powodu do paniki"
Do szpitala w Lublinie trafił pacjent, u którego badania wykazały obecność materiału genetycznego bakterii Vibrio cholerae, czyli przecinkowca cholery. Zgodnie z obowiązującymi przepisami w przypadku wykrycia tej bakterii poinformowana została Państwowa Inspekcja Sanitarna.
Rzecznik GIS Marek Waszczewski wyjaśnił, że testy przeprowadzane w szpitalu pokazują tylko zakażenie bakterią przecinkowca, ale już nie to, czy jest ona toksynotwórcza czy nie. Odmiana toksynotwórcza powoduje cholerę, a nietoksynotwórcza łagodniejsze w przebiegu zakażenie układu pokarmowego.
Waszczewski powiedział, że w przypadku pacjenta z Lublina przypuszczalnie jest to nietoksynotwórczy wariant bakterii, bo jak informują lekarze, stan pacjenta szybko się poprawia.
– Nie ma powodu do paniki. Stan kliniczny pacjenta wskazuje, że jest zakażony bakterią przecinkowca, ale nietoksynotwórczą. Czekamy na potwierdzenie. Wyniki badań mogą być znane w poniedziałek – powiedział rzecznik GIS.
Dodał, że w przypadku pacjenta z Lublina w istocie nie ma podejrzenia cholery.
– Podejrzewamy wibriozę, którą powoduje ta sama grupa bakterii – zaznaczył.
Waszczewski podkreślił, że w razie wykrycia bakterii Vibrio cholerae, dopóki badania szczegółowe nie wykluczą cholery, służby sanitarne mają obowiązek postępować tak, jakby to zagrożenie istniało.
Procedury epidemiologiczne: kwarantanna
Zgodnie z tymi procedurami nałożona została kwarantanna na dwie osoby z najbliższej rodziny pacjenta. Na razie muszą pozostawać w domach. Sześć osób objęto tzw. nadzorem epidemiologicznym, co oznacza, że ich stan zdrowia jest monitorowany, a w razie pojawienia się u nich jakichkolwiek objawów chorobowych mają obowiązek to zgłosić. Kwarantanna i nadzór epidemiologiczny obowiązują przez pięć dni.
Co to jest wibrioza?
Wibrioza to najczęściej zakażenia pokarmowe. Ich objawami są wodnista biegunka, której mogą towarzyszyć skurcze brzucha, nudności, wymioty, gorączka czy dreszcze. Objawy chorobowe występują zazwyczaj po ok. 24 godzinach od spożycia skażonego pokarmu lub wody, trwają około trzech dni.
Wibriozy to zakażenia u ludzi i zwierząt wywołane przez przecinkowce z rodzaju Vibrio inne niż te, które są przyczyną cholery. U ludzi wibriozy może wywołać właśnie nietoksynotwórcza postać Vibrio cholerae.
Pacjent, u którego wykryto bakterię Vibrio cholerae, czyli przecinkowca cholery, to 65-letni mieszkaniec powiatu łęczyńskiego.
– Pacjent nigdzie nie wyjeżdżał w ostatnim czasie. Trafił do nas z objawami ze strony przewodu pokarmowego – powiedział w piątek kierownik kliniki chorób zakaźnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie prof. Krzysztof Tomasiewicz.
Stan pacjenta jest stabilny.
– Objawy ze strony układu pokarmowego ustąpiły. Wszystko jest pod kontrolą – stwierdził specjalista.
Prof. Tomasiewicz powiedział, że pobrany materiał do dalszych badań został przekazany do Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie.
– Czekamy na wyniki badań, które zostaną tam wykonane pod kątem możliwości produkcji toksyny przez tę bakterię. Wtedy dopiero będziemy mogli powiedzieć, czy to jest cholera, czy nie – powiedział.
To drugie podejrzenie w ostatnim czasie
W sobotę pacjentka z podejrzeniem cholery trafiła do szpitala wojewódzkiego w Szczecinie. Waszczewski przekazał w piątek, że wstępne wyniki tej pacjentki wskazują, że na pewno nie jest to cholera.
Jak poinformował Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Instytut Badawczy, w Polsce zachorowania na cholerę występują niezwykle rzadko. Na świecie od 1 stycznia do 2 maja zanotowano ponad 111 tys. przypadków cholery, w tym 1,5 tys. zgonów – wynika z danych Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób. Od marca do maja najwięcej osób zmarło na cholerę w Angoli – 247, Sudanie – 62, Mozambiku – 29, Etiopii – 15 i Zimbabwe – 10 – podano w raporcie.
Na cholerę można się zaszczepić. Szczepionka jest zalecana dzieciom powyżej dwóch lat i dorosłym, którzy planują podróż lub dłuższy pobyt w kraju występowania cholery, personelowi ochrony zdrowia i służbom ratunkowym.
Źródło: PAP