Chorzów: Którędy jadą samochody po zamknięciu estakady? "Wzrost ruchu nawet o 76 procent". Wyniki badań są jednoznaczne
Chorzów. Którędy jadą samochody po zamknięciu estakady? "Wzrost ruchu nawet o 76 procent". Wyniki badań są jednoznaczne
Zamknięcie estakady w Chorzowie wymusiło szereg istotnych zmian w transporcie zbiorowym oraz w ruchu drogowym. Miasto zapowiedziało, że zamierza rozebrać obiekt i odbudować fragment nad torami kolejowymi wykluczając przy tym naprawę lub odbudowę estakady w jej obecnym kształcie. Jak dotąd w przestrzeni publicznej miasto nie przedstawiło jeszcze alternatywnego dla estakady rozwiązania drogowego. Ma ono zostać wypracowane po analizie wielu czynników, w tym m.in. tego, jak po zamknięciu obiektu rozkłada się ruch drogowy.
- Miejski Zarząd Ulic i Mostów na bieżąco monitoruje zmiany ruchu i wprowadza odpowiednie rozwiązania dzięki systemowi ITS, przygotowując się do modelowania ruchu razem z GZM w kontekście przyszłych rozwiązań komunikacyjnych - podkreśla Paweł Mielczarek z biura prasowego miasta Chorzów.
Po trzech miesiącach od wyłączenia estakady z użytkowania można już wyciągnąć pierwsze wnioski dotyczące tego, jak wpłynęło to na zmiany w ruchu drogowym. Należy jednak pamiętać, że estakada została zamknięta na 2 czerwca, czyli na początku sezonu urlopowego, kiedy to przeważnie natężenie ruchu drogowego jest mniejsze. Niemniej jednak po tym czasie można już wyciągnąć wstępne wnioski.
- Po zamknięciu estakady ruch drogowy przeniósł się w naszym mieście przede wszystkim na ul. Nową (wzrost o 76%), na ul. Floriańską (wzrost o 62%), na ul. Strzelców Bytomskich (wzrost o 54%), na ul. Nomiarki (wzrost o 22%) oraz na ul. Kościuszki (wzrost o 7%) - przekazuje Paweł Mielczarek.
Te wyniki nie mogą zaskakiwać. To właśnie ulicą Nową przez Chorzów Stary prowadzi główny objazd, z którego korzystają kierowcy jadący do Katowic przez Chorzów od strony Bytomia. To alternatywa, która przeważnie kończy się na ul. Kościuszki, gdzie z kolei odnotowano najmniejszy (7%) wzrost natężenia ruchu. Wiadukt przy ul. Nowej podobnie jak zamknięta estakada również jest w złym stanie technicznym i konieczna jego będzie przebudowa. Miasto jednak zapewnia, że rozbiórki obiektów nie będą przebiegały równocześnie, o czym szerzej pisaliśmy w tym miejscu.
Alternatywą do trasy przez Chorzów Stary jest przejazd przez centrum Chorzowa, na który decyduje się również bardzo wielu kierowców i co znajduje odzwierciedlenie w statystykach MZUiM. W centrum największy wzrost natężenia odnotowano przy ul. Floriańskiej (62%) i tu również nie ma zaskoczenia. To właśnie tędy przejeżdża większość samochodów zjeżdżających z ul. 3 Maja, to Floriańską można najłatwiej dostać się do ścisłego centrum oraz to właśnie tędy trzeba przejechać, chcąc dojechać do któregoś ze zjazdów na DTŚ. Potwierdzają to kolejne dostępne dane, czyli wzrost natężenia ruchu na ul. Strzelców Bytomskich (54%) oraz na ul. Nomiarki (wzrost o 22%).
Widać zatem wyraźnie, że po zamknięciu estakady zgodnie z przewidywaniami powstały dwa wąskie gardła, jedno przy ul. Nowej, a drugie przy ul. Floriańskiej, czyli na początku dwóch głównych objazdów. Co ciekawe, w danych MZUiM udostępnionych przez miasto nie pojawia się ul. Styczyńskiego, gdzie tworzą się korki podobne do tych na ul. Strzelców Bytomskich.
Są też miejsca, gdzie samochodów jest mniej
Zamknięcie estakady w kilku miejscach wywołało też odwrotny efekt.
- Odnotowaliśmy natomiast spadek natężenia ruchu na ul. Katowickiej przy Katowicach (spadek o 63%), na ul. Katowickiej przy Bytomiu (spadek o 40%) oraz na ul. Gałeczki (spadek o 7%) - wskazuje Paweł Mielczarek.
Pierwsze miejsce, czyli Katowicka w rejonie AKS, jest oczywiste. Tędy przebiegał ruch z estakady, a mieszkańcy okolicy i tak korzystali najczęściej z ul. Parkowej (ze wzgórza Redena), która omija ten odcinek, a z ul. Młodzieżowej prościej jest wyjechać ul. Gałeczki na DTŚ lub w ul. Wojska Polskiego.
Dość znaczący spadek natężenia ruchu (40%) na ul. Katowickiej na odcinku od strony Bytomia oznacza najprawdopodobniej to, że spora grupa kierowców z miast ościennych po zamknięciu estakady zdecydowała się omijać Chorzów. Do spadku ruchu w tym rejonie przyczynili się też zapewne kierowcy z Chorzowa II, którzy nie mają już po co wjeżdżać na Katowicką i lokalnymi drogami kierują się do zjazdów na DTŚ. Nieznaczny spadek natężenia ruchu na ul. Gałeczki (7%) wiąże się w naturalny sposób z mniejszą liczbą samochodów jeżdżących ul. Katowicką.
Dzięki zamknięciu estakady jest mniej samochodów w centrum Chorzowa? I tak i nie
Przyjazne centrum, z mniejszym ruchem drogowym to jeden z głównych argumentów zwolenników wyburzenia estakady. Po pierwszych trzech miesiącach ciężko jest jednoznacznie rozstrzygnąć, czy rzeczywiście przyniesie to zamierzony efekt. Już pobieżna analiza dostępnych danych pokazuje, że zamknięcie "uwolniło" od samochodów pewne rejony, ale "dociążyło" inne.
W oczywisty sposób jest mniej samochodów na ul. Katowickiej, biegnącej od granicy z Bytomiem do granicy z Katowicami. Jednocześnie natężenie ruchu wzrosło na drogach lokalnych takich jak ul. Strzelców Bytomskich czy Floriańska, znajdujących się w ścisłym centrum, dość gęsto zaludnionym. W uproszczeniu bilans wychodzi na zero, ponieważ od samochodów mogą "odpocząć" mieszkańcy okolic rynku i Katowickiej, czego nie mogą powiedzieć mieszkańcy "Szicówy", gdzie występuje spory ruch drogowy nawet poza godzinami szczytu.
Wszystko to są jednak wnioski "na teraz". W kwestii ograniczenia ruchu drogowego w centrum kluczowe znaczenie będzie miało to, jaką alternatywę zaproponuje i będzie w stanie zrealizować miasto.