Ciepło będzie ekologiczne. Duża inwestycja MPECu w Lesznie

W lipcu 2025 Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej podpisze umowę na budowę opalanego biomasą bloku energetycznego o wydajności ponad 18 ton pary na godzinę. Jednostka kogeneracyjna będzie pracować przez cały rok, za wyjątkiem miesięcznej przerwy na remont i konserwację.

- Dodatkowo w ramach projektu powstanie akumulator ciepła o pojemności 192 m³ oraz nowe przyłącze energetyczne średniego napięcia - mówi Lucyna Gbiorczyk z Gabinetu Prezydenta Leszna.

Inwestycja Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej ma za zadanie ograniczyć zużycie węgla o 14 011 ton rocznie oraz redukcję emisji dwutlenku węgla o ponad 30 000 ton rocznie.

- Inwestycja MPEC Leszno, to krok w stronę bardziej zrównoważonego i nowoczesnego systemu ciepłowniczego w mieście, przy jednoczesnym zwiększeniu bezpieczeństwa energetycznego i redukcji śladu węglowego - słyszymy z leszczyńskiego magistratu.

Inwestycja MPEC-u nie będzie tania. Przedsięwzięcie będzie kosztowało ponad 150 000 000 zł brutto. Spółka dostała dotację w wysokości blisko 54 000 000 zł netto (to 43 proc. kosztów kwalifikowanych inwestycji). Część pieniędzy zapewni pożyczka w wysokości prawie 70 000 000 zł netto (czyli 56 proc. kosztów kwalifikowanych). Budowa zlecona przez spółkę zakończy się w listopadzie 2027 roku.

W ocenie prezydenta Grzegorza Rusieckiego inwestycja Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, nie jest zagrożona przez aferę w komunalnej spółce. Przypomnijmy, że chodzi między innymi o dymisję prezesa MPEC-u Roberta Florczaka i zarzuty o niegospodarność w kierowanej przez niego spółce. Chodzi o luksusowe służbowe audi, studia studia MBA na koszt spółki oraz dodatkową premię przyznaną prezesowi Florczakowi.

- Inwestycja MPECU, którą jest budowa bloku kogeneracyjnego z ogromnym dofinansowaniem nie jest zagrożona. Jeszcze w lipcu zostanie podpisana umowa z wykonawcą - powiadomił prezydent Leszna po wybuchu afery w MPEC-u.