Czarna wdowa Bałkanów. Każdy jej kochanek kończył w trumnie

W jej domu odnaleziono 32 trumny. Każda kryła ofiarę – męża, kochanka, a nawet jej własnego syna. Nie zabijała dla pieniędzy. Nie mordowała z zemsty. Chciała tylko zatrzymać swoich mężczyzn na zawsze! Co sprawiło, że ta arystokratyczna piękność zamieniła się w seryjną morderczynię?

Vera RencziVera Renczi
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Przez Wieki

Miłość na zabój

Vera Renczi urodziła się pod koniec XIX wieku w bogatej węgierskiej rodzinie. Dorastała otoczona luksusem w Rumunii. Już jako nastolatka przyciągała uwagę – była olśniewająco piękna, tajemnicza i intrygująca. Mężczyźni ulegali jej czarowi, a ona zdawała się czerpać z tego nieopisane zadowolenie.

Ale za jej uśmiechem kryła się chorobliwa obsesja. Nie znosiła myśli, że jej ukochani mogliby ją opuścić. Jej życie uczuciowe szybko stało się pasmem zaginięć i niewyjaśnionych zniknięć.

Najpierw zaginął jej pierwszy mąż. Potem drugi. Następnie liczni kochankowie. Ich ślady urywały się w momencie, gdy wchodzili do domu Very.

Arszenik i cynowe trumny

Przez lata Vera uwodziła mężczyzn, wabiła ich do siebie, a potem... podawała im zatrute wino! Gdy umierali, nie pozbywała się ich ciał. Chowała je w cynowych trumnach, które przechowywała w piwnicy swojego domu!

To, co działo się w jej rezydencji, wyszło na jaw dopiero, gdy jedna z kobiet zgłosiła zaginięcie swojego męża. Policja rozpoczęła śledztwo i dotarła do domu Renczi. Widok, jaki zastali funkcjonariusze, przypominał scenę z horroru – piwnica wypełniona była rzędami cynowych trumien. W każdej znajdowało się ciało mężczyzny.

Najbardziej wstrząsającym odkryciem był fakt, że wśród ofiar znajdował się jej własny syn. Prawdopodobnie zaczął podejrzewać matkę o makabryczne czyny i groził, że zgłosi sprawę na policję. Dla Very nie było wyjątków. Wolała go zabić, niż pozwolić, by zdradził jej sekret.

"Lepiej martwy niż w ramionach innej"

Dlaczego zabijała? Vera Renczi nie mordowała dla majątku ani z powodu nienawiści. Jej motywy były znacznie bardziej przerażające. Bała się porzucenia do tego stopnia, że wolała widzieć swoich ukochanych martwych, niż pozwolić im odejść.

Podczas przesłuchania miała powiedzieć: "Wolałam ich martwych niż w ramionach innej kobiety". Jej miłość była toksyczna, pełna zaborczości i chorobliwej zazdrości. Każdy mężczyzna, którego pokochała, wkrótce stawał się jej ofiarą.

Dziś psychologowie określiliby jej stan jako silne zaburzenie osobowości, być może z elementami paranoi. W jej czasach nie było jednak mowy o diagnozie. Była po prostu potworem w kobiecej skórze!

Brak skruchy

Gdy makabryczne odkrycie trafiło na pierwsze strony gazet, sprawa Very wstrząsnęła opinią publiczną. W czasie procesu przyznała się do winy. Nie przejawiała wyrzutów sumienia. Nie żałowała. Twierdziła, że chciała tylko, by jej mężczyźni byli jej na zawsze.

Została skazana na dożywocie. Ponieważ kara śmierci dla kobiet była w tamtym czasie rzadko stosowana, trafiła do więzienia, gdzie spędziła resztę swojego życia. Według niektórych źródeł zmarła w zakładzie psychiatrycznym, do końca pogrążona w swoim własnym, mrocznym świecie.

Dlaczego o niej zapomniano

Dlaczego tak mało mówi się o Verze? Jej historia nie przetrwała w zbiorowej świadomości tak, jak zbrodnie innych seryjnych morderców. Może dlatego, że działała samotnie? A może dlatego, że jej morderstwa były aktem obsesyjnej miłości, a nie zimnej kalkulacji?

Wiele źródeł podaje różne wersje jej biografii. Niektóre szczegóły giną w nieścisłościach i mitach, ale jedno pozostaje pewne – Vera była jedną z najbardziej fascynujących i przerażających kobiet w historii zbrodni.

Wybór literatury

·       Tamara Barriga. Tajemnicza łowczyni i jej mężczyźni. 35 trumien ułożyła w kręgu w piwnicy [https://archiwum.tvn24.pl/magazyn-tvn24/102/tvn24.pl/magazyn-tvn24/tajemnicza-lowczyni-i-jej-mezczyzni-35-trumien-ulozyla-w-kregu-w-piwnicy,102,1916.html].

·       Mikołajczyk M., Nie chciała, by oglądali się za innymi. Czarna Wdowa zabiła 35 mężczyzn – w tym swojego syna [https://natemat.pl/481445,vera-renczi-seryjna-morderczyni-mezczyzn-ktora-zabila-nawet-swojego-syna].

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Brzesko: Nowa komenda policji robi wrażenie. Trwają ostatnie prace
Brzesko: Nowa komenda policji robi wrażenie. Trwają ostatnie prace
Jastrzębie: Przetarg związany z budową aquparku. Dotyczy opracowania jego projektu. Wiadomo, co miałoby się w nim znaleźć
Jastrzębie: Przetarg związany z budową aquparku. Dotyczy opracowania jego projektu. Wiadomo, co miałoby się w nim znaleźć
Radom: Imprezy w mieście i okolicy w weekend 8-10 sierpnia 2025. Skolim, Jan Majewski, Lanberry, pikniki, spektakle i wiele więcej
Radom: Imprezy w mieście i okolicy w weekend 8-10 sierpnia 2025. Skolim, Jan Majewski, Lanberry, pikniki, spektakle i wiele więcej
Tylko do 10 sierpnia. Ostatnia szansa na pieniądze dla pszczelarzy
Tylko do 10 sierpnia. Ostatnia szansa na pieniądze dla pszczelarzy
Łaziska: Wymachując maczetą, groził śmiercią 80-letniej matce
Łaziska: Wymachując maczetą, groził śmiercią 80-letniej matce
Chełm: 27-latek pastwił się nad własną matką. Został tymczasowo aresztowany
Chełm: 27-latek pastwił się nad własną matką. Został tymczasowo aresztowany
Radom: Kierowca ciężarówki zatrzymany. Miał niesprawny pojazd
Radom: Kierowca ciężarówki zatrzymany. Miał niesprawny pojazd
Pleszew, Jarocin: Pielgrzymi wyruszyli na Jasną Górę
Pleszew, Jarocin: Pielgrzymi wyruszyli na Jasną Górę
Tańszy prąd dla domu dzięki dopasowanej taryfie. TAURON uruchomił doradcę energetycznego
Tańszy prąd dla domu dzięki dopasowanej taryfie. TAURON uruchomił doradcę energetycznego
Krotoszyn: Nowy systemem monitoringu. Zostanie zwiększone bezpieczeństwo mieszkańców
Krotoszyn: Nowy systemem monitoringu. Zostanie zwiększone bezpieczeństwo mieszkańców
Warszawa: Głośne nocne próby przed wielką wojskową defiladą. Mieszkańcy skarżą się na hałas. MON odpowiada
Warszawa: Głośne nocne próby przed wielką wojskową defiladą. Mieszkańcy skarżą się na hałas. MON odpowiada
Rekordowy kwartał Asbis. Zyski rosną mimo wojny i kryzysu
Rekordowy kwartał Asbis. Zyski rosną mimo wojny i kryzysu