Częstochowa: Recydywista drogowy skazany. 3 lata więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów
We wtorek 27 maja zapadł wyrok w sprawie Jakuba S., 29-latka oskarżonego o szereg przestępstw przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji oraz z ustawy o ochronie zwierząt. Sąd Rejonowy w Częstochowie skazał mężczyznę na karę łączną 3 lat pozbawienia wolności, dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz terapię uzależnień w warunkach ambulatoryjnych.
Prokurator ocenił wyrok jako słuszny – w mowie końcowej wnioskował o 4 lata więzienia.
Wcześniejszy wyrok za śmiertelny wypadek
Jakub S. był już wcześniej karany za przestępstwo drogowe. Wyrokiem z 2017 roku został skazany na 10 lat więzienia za spowodowanie śmiertelnego wypadku motocyklem w 2016 roku oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia. Ofiarą była 16-letnia pasażerka, która zginęła w wyniku obrażeń głowy.
W 2018 roku Sąd Okręgowy w Częstochowie obniżył mu karę do 6 lat. Mężczyzna opuścił zakład karny w październiku 2022 roku.
Prowadził pod wpływem alkoholu mimo zakazu
Nowe postępowanie wykazało, że Jakub S. złamał sądowy zakaz trzykrotnie: 8 lutego 2024 roku w Konopiskach i Aleksandrii prowadził samochód marki Honda, a 14 i 18 czerwca 2024 roku w Konopiskach i Koszęcinie poruszał się motocyklem tej samej marki
W każdym przypadku był nietrzeźwy – badania wykazały od 1,5 do niemal 2 promili alkoholu w organizmie.
– Śledczy ustalili również, że 27 marca 2024 roku w okolicach marketu w Konopiskach, Jakub S. znęcał się nad własnym psem. Jak wynika z relacji świadków, mężczyzna miał mocno kopnąć zwierzę w brzuch, co spowodowało utratę przytomności. Następnie ciągnął nieprzytomnego psa za smycz po chodniku. W toku przesłuchania Jakub S. przyznał się do prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu, jednak zaprzeczył znęcaniu się nad psem – tłumacząc, że nie pamięta zdarzenia, bo był nietrzeźwy – informuje prokurator Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Tymczasowy areszt i wcześniejsze wyroki
Na początku śledztwa prokurator wnioskował o tymczasowy areszt – sąd przychylił się do wniosku. W dalszym etapie postępowania areszt nie został jednak przedłużony.
Jakub S. był już wcześniej wielokrotnie karany.