Dawna wieś rycerska w cieniu śląskich kominów. Dziś Maciejkowice to zielona enklawa Chorzowa z wyjątkową architekturą
Sielska dzielnica Chorzowa na styku trzech miast
Maciejkowice jako najbardziej wysunięta na północ część Chorzowa graniczą z Bytomiem, Piekarami Śląskimi i Siemianowicami Śląskimi. Centralnym punktem dzielnicy jest ulica… Główna. Tu oraz w okolicznych uliczkach skupia się mieszkalno-usługowe serce Maciejkowic. To właśnie w tym rejonie, a dokładniej przy ulicy Rozbarskiej znajdziemy zabytkowe osiedle Antoniowiec.
Ten stosunkowo niewielki kwartał zabudowy do dziś zachwyca swoją architekturą, dzięki czemu mijając osiedle, można doświadczyć swoistej podróży w czasie. Wrażenie potęguje wszechobecna zieleń. W zasięgu kilkuminutowego spaceru znajduje się Dolina Górnika, popularne miejsce wypoczynku chorzowian. Jej powstanie związane jest z działającymi w tym rejonie kamieniołomami, gdzie wydobywano m.in. dolomit używany jako topik w hutnictwie.
— Na polach Maciejkowic powstały liczne kamieniołomy, z których dolomit dowożono koleją wąskotorową do hut. Kamieniołom w pobliżu Antoniowca połączony był nawet kolejką linową z hutą „Königshütte” – pisze Przemysław Nadolski w III tomie monografii Chorzowa.
Nieopodal znajdują także Żabie Doły, będące jednym z najciekawszych kompleksów przyrodniczych powstałych na poprzemysłowych terenach w całej Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Wychodząc z Żabich Dołów na Antoniowiec trudno jest uwierzyć w to, że znajdujemy się w sercu ponad dwumilionowego ośrodka miejskiego, skąd w zaledwie 15-20 min samochodem można dojechać do centrum Katowic. Za rogiem jest bowiem niesamowite siedlisko dla dzikiej zwierzyny, a sama dzielnica ma kameralny i historyczny charakter.
Maciejkowice, jedyna dzielnica Chorzowa. Ma rolniczy rodowód
Maciejkowice formalnie są dziś jedyną dzielnicą Chorzowa, która jednocześnie jest najsłabiej zaludnioną i najbardziej oddaloną od Centrum częścią miasta. Podobnie jak sąsiedni Chorzów Stary, Maciejkowice są historyczną osadą, której korzenie sięgają średniowiecza.
— Pierwsza odnotowana wzmianka na temat wsi (zapisanej jako „Matieykowicz”) pojawia się w rejestrze podatku od mieszkańców ziemi bytomskiej – dokumencie z 1498 roku. Odnotowano wówczas, że osada zamieszkiwana jest jedynie przez trzech niewymienionych z nazwiska kmieci (wraz z ich rodzinami). Nie oznacza to jednak, że miejscowość nie istniała wcześniej. Najprawdopodobniej do jej założenia doszło w czasie akcji lokacyjnej w XIII bądź XIV wieku – piszą Marcin Wądołowski i Paweł Roszak-Kwiatek w książce pt. „Maciejkowice Zarys monograficzno-źródłowy”.
Przez długie lata Maciejkowice były miejscowością rolniczą, a przemysł pojawił się tu dopiero w XVIII wieku. Maciejkowice w latach 70-tych XIX wieku wieś trafiła w ręce niemieckiej spółki „Zjednoczone Huty Królewska i Laura” (Vereinigte Königsund Laurahütte). Powstały tu nowe zakłady przemysłowe – szyby kopalniane i kamieniołomy, oraz konieczna infrastruktura – w tym domy mieszkalne i pierwsza szkoła. Z inicjatywy spółki już w XX wieku powstało m.in. osiedle patronackie przy dzisiejszych ulicach Antoniowskiej i Rozbarskiej. Na rozwój Maciejkowic miało wpływ także powstanie tuż za ich granicami zakładów azotowych.
Do około 1930 roku Maciejkowice stanowiły osobną miejscowość i do dziś mieszkańcy, których rodziny od pokoleń zamieszkują te tereny, lubią manifestować swoją odrębność. Na pytanie skąd są, najczęściej nie usłyszymy, że z Chorzowa, a w odpowiedzi padną raczej Maciejkowice. I trudno się temu dziwić, biorąc pod uwagę historię i unikalny klimat tego miejsca.