Dęblin: Od tego się zaczyna oszustwo „na znajomego”
Do funkcjonariuszy z Dęblina zgłosiła się 20-letnia mieszkanka, która padła ofiarą internetowych oszustów. Jak ustalono, dzień wcześniej otrzymała za pośrednictwem popularnego komunikatora wiadomość od osoby podszywającej się pod jej znajomą. Rozmówczyni poprosiła o pilną pożyczkę w wysokości 1000 złotych. Kobieta, przekonana, że rzeczywiście pomaga koleżance, podała kod BLIK i zatwierdziła transakcję.
Na tym jednak nie skończyło się działanie sprawców. Po chwili oszust ponownie zwrócił się z prośbą o przelew. 20-latka ponownie uległa manipulacji i przekazała kolejne 1000 złotych. Jak wynika z jej relacji, nie wzbudziło to podejrzeń, ponieważ wcześniej faktycznie zdarzało jej się w podobny sposób pożyczać pieniądze znajomej.
Dopiero rozmowa telefoniczna z prawdziwą koleżanką wyjaśniła, że jej konto w mediach społecznościowych zostało przejęte przez cyberprzestępców. W ten sposób 20-latka dowiedziała się, że padła ofiarą oszustwa i łącznie straciła 2000 złotych.
Policjanci apelują o ostrożność w kontaktach internetowych. Zawsze należy potwierdzać telefonicznie prośby o pożyczkę, nawet jeśli wiadomość pochodzi od osoby, którą dobrze znamy. Nie należy podawać kodów BLIK osobom trzecim, zanim upewnimy się, że naprawdę rozmawiamy ze znajomym. Warto też zwracać uwagę na błędy językowe czy nietypowe zachowanie w korespondencji – to sygnały mogące świadczyć o przejęciu konta.
Funkcjonariusze przypominają również, że w przypadku podejrzenia oszustwa należy niezwłocznie poinformować policję. Czujność i szybka reakcja mogą uchronić przed utratą oszczędności.