Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt ogłasza zakończenie działalności po prawomocnym wyroku
Jak opisuje DIOZ, sprawa, w której zapadł wyrok, dotyczyła odebrania psa trzymanego na łańcuchu, w dziurawej budzie bez wyściółki, w śmieciach, w mrozie -7 do -10°C. Sąd uznał działania przedstawicieli DIOZ za "zuchwałą kradzież mienia" o wartości 300 zł, wymierzając im karę grzywny. W uzasadnieniu stwierdzono, że zwierzę miało zapewnione odpowiednie warunki bytowe.
W opublikowanym w czwartek (9 października) oświadczeniu organizacja podkreśla, że wyrok uniemożliwia dalsze prowadzenie działalności interwencyjnej i może mieć wpływ na inne podmioty zajmujące się ochroną zwierząt w Polsce.
- To jest jedna wielka aberracja, plama na polskim wymiarze sprawiedliwości i jawne kneblowanie ust organizacjom ochrony zwierząt. W świetle tego wyroku nie da się w Polsce ratować zwierząt, bo każdy odbiór zwierzęcia w stanie zagrożenia zdrowia może zostać zakwalifikowany jako kradzież. Jeśli to jest kierunek polskich sądów, to oznacza koniec działalności społecznej na rzecz zwierząt - czytamy w oświadczeniu DIOZ.
Przedstawiciele DIOZ nagrali również swoje oświadczenie, dostępne poniżej:
DIOZ zwrócił się także do Prokuratora Generalnego oraz Rzecznika Praw Obywatelskich o rozważenie wniesienia kasacji do Sądu Najwyższego. Organizacja uruchomiła petycję w tej sprawie, dostępną na stronie DIOZ: https://dioz.pl/petycja/